Spam zanieczyszcza węglem
Modne ostatnio przeliczanie najróżniejszych form ludzkiej aktywności na emisję gazów cieplarnianych dotyczy też przemysłu IT. Firma McAfee wyliczyła, ile energii zużywa ogólnoświatowy spam.
Jej zdaniem proces przesyłania, przetwarzania i filtrowania spamu zużywa rocznie 33 miliardy kilowatogodzin. To energia wystarczająca do zasilenia przez rok 2,4 miliona domów, a ilość powstających zanieczyszczeń jest równa emisji z 3,1 miliona samochodów zużywających w sumie ponad 7,5 miliarda litrów benzyny.
Raport Carbon Footprint of Spam powstał na podstawie danych zebranych z 11 krajów, wśród których znalazły się Australia, Brazylia, Kanada, Chiny, Francja, USA czy Wielka Brytania. Na podstawie uzyskanych informacji wyliczono, że pojedynczy niechciany list elektroniczny przyczynia się do emisji 0,3 grama dwutlenku węgla. McAfee wylicza też, że aż 80% emisji związanej ze spamem pochodzi od użytkownika końcowego, którego komputer zużywa energię podczas kasowania spamu i szukania wśród pożądanych listów elektronicznych wśród wiadomości niechcianych.
Z pozoru niewinny spam kosztuje nas w sumie olbrzymie pieniądze.
Komentarze (11)
mikroos, 16 kwietnia 2009, 19:27
Proponuję, by autorów robaków rozsyłających spam obciążyć dodatkowym podatkiem ekologicznym oraz karnym rachunkiem za prąd, o którego kwotę zostałyby pomniejszone rachunki pozostałych użytkowników Internetu A polscy górnicy zyskali właśnie nowy pretekst do strajków - tym razem mogą zażądać podwyżek, bo przez zamykanie autorów spamu w więzieniach mają mniej pracy, bo wydobywa się mniej węgla!
jestem Maciek, 16 kwietnia 2009, 20:06
Ciekawe ile Energi zużywamy na 1 komentarz i ile to będzie wydzielonego CO2
Mirethil, 17 kwietnia 2009, 00:50
Ja się zastanawiam, jak oni to wyliczyli? Chodzi o czas wysyłania i odbierania spamu z komputerze? Ja nie wiem... Zamiast zajmować się globalnym ociepleniem, to oni sobie wydają małą fortunę na badania spamu. A dzieci w Afryce z głodu umierają. :-\
Tomek, 17 kwietnia 2009, 01:33
Pytanie za 100 punktów: ile węgla na energię poszło przez te badania
radar, 17 kwietnia 2009, 07:48
Sami wiemy, że problem spamu jest duży (wartości liczbowe wysyłanego spamu dziennie przyprawiają o zawrót głowy), więc ja przeciwnie, uważam, że takie badanie (to konkretnie) miało sens ze względu na ostatnie zdanie:
"33 miliardy kilowatogodzin" tj 3,5 miesiąca zużycia dla całej Polski, innymi słowy kolejny powód dla rządzących na walkę ze spamem (w razie zagrożenia kryzysem energetycznym).
Tomek, 17 kwietnia 2009, 09:59
Niech porobią badania w takim razie jak zablokować działanie spamerów. Zobacz jak dzielnie walczą z torrentami, niech swą moc skierują w stronę spamerów (bo to oni zatruwają ludziom życie), a wszelkie instytucje państwowe powinny przede wszystkim działać na rzecz naszą, podatników.
Mirethil, 17 kwietnia 2009, 12:20
Święte słowa.
Jurgi, 18 kwietnia 2009, 14:17
Jakoś tak kosym okiem patrzę na te badania, bo mam jeszcze w pamięci słynne gramy CO2 zużywane przez jedno zagooglanie. Jest moda na wyliczanie wszelkiego zużycia (CO2 w szczególności) i podpinają się pod nią i różni naukowcy, i pseudonaukowcy, i żądni sklecenia temaciku dziennikarze. Często nie patrząc na wiarygodność i logikę wywodu.
k0mandos, 19 kwietnia 2009, 21:31
Hmm. W komputerze literki to 1 i 0. 1 i 0 w kablach to "płynie prąd" albo "nie płynie prąd". Chyba na tym to polega. Dochodzi do tego aktywność serwerów na drodze pakietu, bla bla bla bla
Mirethil, 23 kwietnia 2009, 23:12
Mimo wszystko. Sądzę, że to lekka głupota. Naprawdę jest wiele badań, którym trzeba by było poświęcić więcej wysiłku. Ok. Rozumiem, że trzeba oszczędzać świat i wyłączać komputer, zamiast całą noc zostawiać na chodzie. Tyle, że nagle wielki boom nastał na takie obliczanie wszystkiego, jak zresztą zauważył kolega
A może by się tak zająć globalnym wzrostem rozmieszczania zabudowań gdzie się da? Przecież tyle przyrody niszczeje przez takie praktyki i zwierzęta tracą swoje środowisko. A jedynie gdzie o tym słyszę, to od święta na Animal Planet, czy Discovery i jak się jakiś ekonom obudzi. A to jest poważny problem. I zdecydowanie więcej szkód przynosi niż biedne CO2 z komputerów. Niech opracują za te pieniądze genialny plan gospodarowania przestrzenią. Przecież to tacy zdolni ludzie.
k0mandos, 24 kwietnia 2009, 09:56
A ja myślę, że te badania zostały wykonane w ramach ciekawostki, a planu ratowania Ziemi. Ot co, za rozrywkę człowiek płaci od wieków.