Blokując białko regulujące sen i czuwanie, można zapobiec alzheimerowi

| Psychologia
mararie, CC

Produkowana głównie przez neurony podwzgórza hipokretyna (oreksyna), która stymuluje mózg do przebudzenia, może stać się celem molekularnym przyszłych terapii choroby Alzheimera.

W ostatnich latach naukowcy z Uniwersytetu Jerzego Waszyngtona w St. Louis opisali związek między zaburzeniami snu i alzheimerem. Wykazali, że u ludzi i myszy utrata snu prowadzi do wzrostu blaszek amyloidowych, zwiększając ryzyko demencji. W ramach nowego studium zademonstrowali, że eliminacja hipokretyny wydłuża mysi sen i znacząco spowalnia powiększanie się złogów beta-amyloidu.

Blokowanie hipokretyny, by wydłużyć sen u pacjentów z zaburzeniami snu lub by poprawić jego wydajność u osób zdrowych, może być skutecznym sposobem obniżania ryzyka choroby Alzheimera - przekonuje dr David M. Holtzman.

W ramach ostatniego studium zespół prowadził badania na myszach zmodyfikowanych genetycznie w taki sposób, by w ich mózgach tworzyły się złogi beta-amyloidu. Kiedy naukowcy skrzyżowali je z gryzoniami pozbawionymi genu hipokretyny (sekwencję kodującą usunięto za pomocą tzw. knock-outu), w porównaniu do gryzoni dysponujących neuropeptydem, ich potomstwo spało dłużej i rozwinęło tylko ok. 50% blaszek.

Niski poziom hipokretyny powoduje narkolepsję - chorobę objawiającą się niekontrolowanym zapadaniem w sen. Nic zatem dziwnego, że w 12-godzinnym okresie, gdy zwierzęta z genem hipokretyny stawały się bardziej aktywne, pozbawione jej myszy przesypiały co najmniej jedną dodatkową godzinę.

Na liczbę blaszek wpływała nie tyle ogniskowa nadekspresja hipokretyny, co modulacja długości snu. Mając na uwadze, że w hipokampie znajdują się receptory oreksyny, początkowo naukowcy posłużyli się podawanym do tego miejsca lentiwirusowym systemem ekspresyjnym. Nie wywołało to jednak zmian ani w odkładaniu beta-amyloidu, ani w długości snu. Kiedy jednak wektory lentiwirusowe wstrzyknięto do obu podwzgórz, po 6 tyg. zaobserwowano wzmożoną agregację beta-amyloidu w hipokampie i korze, a także znaczące wydłużenie czasu czuwania (porównywań dokonywano z myszami, którym wstrzyknięto wektor kontrolny). Wszystko wskazuje więc na to, że ograniczenie zmian typowych dla alzheimera jest wynikiem wtórnych zmian w czasie snu, wywołanych raczej podwzgórzową ekspresją hipokretyny niż zmianami sygnalizacji oreksynowej w hipokampie oraz innych częściach mózgu.

Fakt, że hipokretyna wpływa na blaszki jedynie w sytuacji, gdy oddziałuje również na sen, oznacza, że będziemy musieli dobrze przemyśleć, jak w nią "uderzyć", próbując zapobiec chorobie Alzheimera - podsumowuje Holtzman.

hipokretyna choroba Alzheimera sen czuwanie blaszki amyloidowe David M. Holtzman