Staruszek koralowiec

| Nauki przyrodnicze
laszlo-photo, CC

Niektóre kolonie koralowców mogą żyć nawet ponad 4 tys. lat i jak zaznacza Brendan Roark z Texas A&M University, wyjątkowo wolny wzrost stanowi sekret ich długowieczności.

To ważne odkrycie, ponieważ duże rafy stanowią habitat dla wielu innych gatunków. Jeśli znikną lub zostaną zniszczone, ich odtworzenie zajmie wiele lat. Gerardia o złotej koralowinie oraz czarne Leiopathes występują wokół Hawajów na głębokościach sięgających nawet 500 metrów. Do tej pory szacowano, że mają od kilkuset do maksymalnie 3000 lat. Gdy jednak Roark przeanalizował pierścienie wzrostu rocznego, stwierdził, że osiągnięcie obecnych rozmiarów zajęło im znacznie więcej czasu.

Rafy koralowe i inne podwodne struktury utworzone ze szkieletów koralowców powstają z węglanu wapnia, wydzielanego przez wiele pokoleń małych polipów. Amerykański zespół posłużył się datowaniem węglowym w wysokiej rozdzielczości. Poszukiwano śladów radioaktywnego izotopu węgla z prób nuklearnych przeprowadzanych w latach 50. ubiegłego wieku. Znaleziono 10-mikrometrową warstewkę w położonej najbardziej na zewnątrz części szkieletu. Wg biologów, oznacza to, że nawet niewielkie przyrosty tworzą się w ciągu dziesięcioleci.

Fragmenty pobrane z głębszych warstw ujawniły, że najstarsze próbki Gerardia mają 2742 lata, a Leiopathes aż 4265 lat. Nie oznacza to, iż taki wiek osiągnęły pojedyncze polipy, ale że przez tyle czasu tworzył się szkielet kolonii.

Od lat 60. ubiegłego wieku koralowce o złotej barwie są prawdziwym rarytasem. Obecnie obowiązuje 5-letnie moratorium na eksploatowanie tych zwierząt, ale w świetle zdobytych właśnie danych, Roark uważa, że zasadne byłoby wprowadzenie stałego zakazu.

koralowce Brendan Roark Gerardia Leiopathes szkielet wiek