Przeżyły tsunami, zabija je ocieplenie
Koralowce są organizmami wyjątkowo wrażliwymi na czynniki środowiskowe, można je więc traktować jako wskaźniki potencjalnych zagrożeń. Obecne ocieplanie się klimatu niestety skutkuje niszczeniem ich wyjątkowego ekosystemu na Morzu Andamańskim.
Organizacja Wildlife Conservation Society alarmuje o wyjątkowo wysokiej śmiertelności koralowców, jaką odnotowano w tym roku w tym regionie (w północno-wschodniej części Oceanu Indyjskiego, pomiędzy Półwyspem Indochińskim a archipelagiem wysp: Nikobary, Andamany i Sumatrą). Korale na tym obszarze były już poważnie zagrożone i przetrzebione przez niewłaściwą gospodarkę morską i rybacką. Od początku tego wieku jednak, dzięki wdrożeniu całościowej ochrony ekosystemu koralowego, ich populacja zaczęła się odradzać. Nie zaszkodziło im nawet, wbrew obawom, groźne tsunami, jakie nawiedziło ten rejon w 2004 roku. Monitoring, prowadzony przez naukowców z australijskiego James Cook University oraz indonezyjskiego Syiah Kuala University od 2005 roku wykazywał ciągłą poprawę sytuacji ekologicznej na Morzu Andamańskim. Aż do tego roku.
W roku 2010 zaobserwowano pogorszenie się sytuacji i drastyczny wzrost umieralności wśród koralowców. Pierwszym wskaźnikiem zagrożenia było blaknięcie korali. Zjawisko utraty koloru powodowane jest stresem, wskutek którego organizm korala wydala algi, normalnie żyjące w jego komórkach. Stres jest powodowany przez czynniki środowiskowe, w tym przypadku - przez intensywne zwiększenie przypowierzchniowej temperatury wody. Osiągnęła ona w tym roku 34º Celsjusza, aż o 4 stopnie powyżej średniej wartości długookresowej dla tego rejonu.
Najwyraźniej temperatura przekroczyła jakąś wartość krytyczną, gdyż odnawianie się populacji koralowców zostało przerwane i od pierwszego oszacowania do chwili obecnej obumarło około 80% tych organizmów. Bazując na obserwacji zjawiska tracenia koloru, szacuje się, że proces wymierania będzie trwał w ciągu najbliższych miesięcy.
Rafy koralowe na Morzu Andamańskim należą do najbardziej bioróżnorodnych ekosystemów na świecie, masowe wymieranie koralowców, które stanowią jego podstawę, grozi klęską ekologiczną. I nie tylko, nieuchronny spadek populacji wielu gatunków ryb będzie również klęską gospodarczą dla tego ubogiego regionu. Gospodarka rybacka jest bowiem podstawowym źródłem utrzymania dla większości jego mieszkańców.
Rozwiązanie problemu jest niestety poza zasięgiem krajów bezpośrednio zainteresowanych. Pewną nadzieję na zahamowanie wymierania mogłyby dać bardziej odporne koralowce, odkryte niedawno na wschód od Australii, ale to kwestia wielu badań i długiego czasu, podczas gdy ratunek potrzebny jest od zaraz.
Komentarze (0)