Serce świni biło u pawiana przez ponad 2 lata

| Medycyna
doegox, CC

Amerykańsko-niemieckiemu zespołowi udało się przez ponad 2 lata utrzymać u pawiana żywe świńskie serce. W dobie niedoboru organów uzyskane wyniki przybliżają perspektywę stosowania ksenotransplantacji, czyli przeszczepiania narządów od innego gatunku.

Zwykle przeszczepy od innego gatunku wywołują silną reakcję immunologiczną, co prowadzi do odrzucenia narządu, lecz autorzy publikacji z pisma Nature Communications uciekli się do modyfikacji genetycznych i leków immunosupresyjnych. To bardzo ważne, bo przybliża nas do wykorzystania narządów [innych gatunków] u ludzi. Ksenotransplantacje [...] mogą każdego roku ocalić życie tysięcy osób umierających wskutek braku organów - podkreśla dr Muhammad Mohiuddin z Narodowego Instytutu Serca, Płuc i Krwi w Maryland.

Amerykanin zaznacza, że ksenotransplantacja ma większy potencjał od innych technik zastępowania chorych narządów. Urządzenia mechaniczne, np. wspomagające pracę komór serca u chorych z jego niewydolnością, prowadzą do powstawania skrzepów i przynajmniej na razie nie mogą zastąpić przeszczepu. Choć wizja hodowli narządów w laboratorium jest kusząca, na większe sukcesy w tej dziedzinie trzeba jeszcze poczekać.

Można za to podać przykłady udanych przedsięwzięć ksenotransplantacyjnych, choćby przeszczepiania małpom z cukrzycą świńskich wysp trzustkowych. Prowadziło to do całkowitego odwrócenia cukrzycy w ciągu 100 dni. Na razie jednak, jak twierdzi Mohiuddin, daleka droga do zastosowań klinicznych u ludzi, bo przy badaniach małpio-świńskich, by powstrzymać odrzucenie wysp trzustkowych, trzeba było podawać bardzo wysokie (nieakceptowalne u ludzi) dawki immunosupresantów. Badacz przypomina też, że poza odrzuceniem problemem pozostaje ryzyko transmisji patogenów, np. wirusów, między gatunkami. Na razie nie wiadomo, czy przy ksenotransplantacji rośnie ryzyko transmisji. Można je jednak przewidzieć i się na nie przygotować. By monitorować zakażenie utajonymi wirusami i innymi patogenami, konieczna będzie długoterminowa, dokładna obserwacja.

W opisywanym studium ekipa Mohiuddina wykorzystała wyhodowaną wcześniej linię świń-dawców z 3 modyfikacjami genetycznymi. Były one pozbawione enzymu α1,3-galaktozylotransferazy, a zatem antygenu Gal (jego obecność na powierzchni komórek stanowi główną barierę uniemożliwiającą pozyskanie narządów nadających się do przeszczepów międzygatunkowych), zachodziła zaś u nich ekspresja ludzkiego błonowego kofaktora białkowego MCP i ludzkiej trombomoduliny.

Po przeszczepie pawianom podawano kombinację przeciwciał (αCD40, αCD40 oraz przeciwciał antytymocytarnych) oraz leków immunosupresyjnych (mykofenolan mofetylu).

Serca pawianów nie zastępowano sercem świń; decydując się na przeszczep heterotopowy, to drugie łączono z układem krążenia małpy za pośrednictwem 2 dużych naczyń w obrębie jamy brzusznej. Przeszczepione serce biło jak zwykłe serce, ale własne serce zwierzęcia podtrzymywało funkcję pompującą.

Średni czas przeżycia 5 małp wynosił 298, a czas maksymalny aż 945 dni. To znacznie więcej niż w przypadku wskaźników ustanowionych wcześniej przez tę samą grupę badawczą - odpowiednio 180 i 500 dni.

W naszej opinii, zastosowana procedura wydaje się potencjalnie bezpieczna dla pacjentów ze schyłkową niewydolnością narządów, którzy mogą być kandydatami do wstępnych testów ksenotransplantacji.

Zważywszy na genetyczne podobieństwo do ludzi, uprzednio za najlepszych kandydatów na dawców uznawano naczelne. Należy jednak pamiętać, że małp tych jest zbyt mało (część to gatunki zagrożone), a że są one długowieczne, mijałoby sporo czasu, nim weszłyby w okres dorosłości. Pozostają też, oczywiście, kwestie etyczne.

Mohiuddin zapowiada, że kolejnym ważnym testem będzie pełny przeszczep serca świni pawianowi.

ksenotransplantacja świnia pawian serce Muhammad Mohiuddin