Największa trójwymiarowa mapa wszechświata sprzed 7 mld lat
Międzynarodowy zespół astronomów VIPERS (VIMOS Public Extragalactic Redshift Survey, pol. Publiczny Pozagalaktyczny Przegląd Przesunięć ku Czerwieni zrobiony multispektrografem VIMOS), w którego skład wchodzą polscy naukowcy, zaprezentował właśnie największą trójwymiarową mapę wszechświata sprzed 7 mld lat oraz udostępnił dane niezbędne do jej stworzenia.
Przegląd VIPERS to największy w historii przegląd galaktyk odległych od nas o więcej niż 5 mld lat świetlnych. Obserwacje prowadzone były przez prawie 8 lat przy pomocy multispektrografu VIMOS, zamontowanego na jednym z czterech 8,2-metrowych teleskopów VLT (Very Large Telescope – Bardzo Duży Teleskop) Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO) w Chile. Dzięki prawie 500 godzinom pracy jednego z największych ziemskich teleskopów astronomowie wyznaczyli odległości i poznali własności fizyczne ponad 90000 galaktyk. Pozwoliło to stworzyć pierwszą tak dużą i szczegółową trójwymiarową mapę wszechświata. W rezultacie poznano budowę obszaru kosmosu tak dalekiego od nas, że światło znajdujących się w nim galaktyk podróżowało na ziemię aż 7 mld lat (ściślej – od 5 do 9 mld lat). Dziś widzimy zatem te obiekty takimi, jakimi były 7 mld lat temu, kiedy wszechświat był dwa razy młodszy niż dziś.
Przegląd VIPERS to największy przegląd galaktyk, w jakim kiedykolwiek brały udział teleskopy należące do ESO. Dzięki wykonanym obserwacjom galaktyk sprzed kilku miliardów lat naukowcy dysponują teraz informacjami niezbędnymi, aby zrozumieć, jak zmieniały się z czasem galaktyki różnych typów i jak ewoluowały wypełniające je populacje gwiazd. Badania rozmieszczenia galaktyk pozwalają też "odkodować" rozkład tworzącej szkielet wielkoskalowej struktury wszechświata ciemnej materii, a nawet wyciągać wnioski o naturze "ciemnej energii", która sprawia, że właśnie od ok. 7 mld lat wszechświat rozszerza się coraz szybciej.
Według standardowego modelu kosmologicznego od momentu powstania 13,7 mld lat temu wszechświat rozszerzał się coraz wolniej. Około 7 mld lat temu doszło do odwrócenia tej tendencji – tłumaczy prof. Agnieszka Pollo (UJ i NCBJ), Kierownik Zakładu Astrofizyki Narodowego Centrum Badań Jądorwych – obecnie wszechświat rozszerza się coraz szybciej, a odpowiedzialność za to przyspieszenie przypisuje się tzw. ciemnej energii. Jaka jest jej natura – to wciąż pytanie bez odpowiedzi. Stworzenie największego w historii astronomii przeglądu galaktyk z tej odległej epoki przybliża nas rozwiązania jednej z największych zagadek współczesnej fizyki, chociaż mimo szczegółowej analizy danych nadal nie potrafimy udzielić jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o naturę ciemnej energii.
W pracach w tworzeniu mapy wszechświata z okresu, gdy był on dwa razy młodszy niż obecnie uczestniczyli także polscy naukowcy – uczeni z Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Warszawie, Uniwersytetu im. Jana Kochanowskiego w Kielcach i Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie (prof. Agnieszka Pollo z UJ i NCBJ, dr Katarzyna Małek i dr Aleksandra Solarz z NCBJ, dr Janusz Krywult z UJK, studenci i doktoranci z UJ, mgr Małgorzata Siudek z CFT PAN). M.in. astronomowie z polskiego zespołu dzięki badaniom kształtów i linii widmowych galaktyk dowiedli, że obserwowany dzisiaj podział galaktyk na dwa główne typy: aktywnie tworzące nowe gwiazdy galaktyki spiralne i wypełnione starymi gwiazdami nieaktywne galaktyki eliptyczne istniał już w czasach, gdy wszechświat był dwa razy młodszy niż dziś. Dodatkowo, za pomocą algorytmów samouczących, polskim uczonym udało się sklasyfikować różne typy galaktyk, co w czasach wielkich przeglądów nieba jest niezwykle pomocne.
Na dostarczonej przez projekt VIPERS mapie wszechświata widać potężne zwarte struktury, a w nich zgrupowania czerwonych – a więc starych – galaktyk. Niebieskie aktywne gwiazdotwórczo galaktyki, w których tworzą się gwiazdy, dominują w mniej zagęszczonych obszarach, tak samo, jak ma to miejsce dzisiaj, gdy wszechświat liczy sobie prawie 14 miliardów lat. Podstawowe typy galaktyk musiały więc ukształtować się we wszechświecie znacznie wcześniej. Naukowcy liczą, że w trakcie dalszych analiz danych VIPERS otrzymają kolejne przełomowe wyniki.
Komentarze (8)
RoboWeb, 16 grudnia 2016, 13:45
tak sobie to wyobraziłem: gdy nastąpił "wielki wybuch" przestrzeń stawia/stawiała opór, część energii została odbita, a część dalej rozszerzała przestrzeń. Odbita energia w końcu wróciła do pierwotnego "miejsca" a następnie ponownie ruszyła w pierwotnym kierunku - ostatecznie fala energii powtórnej dogoniła falę pierwotną i w ten sposób zwiększyła się prędkość rozszerzania Wszechświata.
1. |<-->|
2. |<--->|
3. |<-><->|
4. |<- <> ->|
5. |<-<- ->->|
6. |<<--- --->>|
7. |<===-- --===>|
tak sobie to wyobraziłem: gdy nastąpił "wielki wybuch" przestrzeń stawia/stawiała opór (jak balonik na początku, gdy pokonamy pierwszy opór, napełnianie balonika jest łatwiejsze), część energii została odbita, a część dalej rozszerzała przestrzeń. Odbita energia w końcu wróciła do pierwotnego "miejsca" a następnie ponownie ruszyła w pierwotnym kierunku - ostatecznie fala energii powtórnej dogoniła falę pierwotną i w ten sposób zwiększyła się prędkość rozszerzania Wszechświata.
1. |<-->|
2. |<--->|
3. |<-><->|
4. |<- <> ->|
5. |<-<- ->->|
6. |<<--- --->>|
7. |<===-- --===>|
Przepraszam za powtórzenie, ale nie wiem jeszcze jak edytować napisany przez siebie komentarz, żeby poprawić ew. błędy
rahl, 16 grudnia 2016, 15:08
Hmmmm...może przez naciśnięcie przycisku "Edytuj" ? w prawym dolnym rogu pola.
HorochovPL, 16 grudnia 2016, 22:05
Edycja jest zablokowana do czasu napisania 10 postów, jak pamiętam.
rahl, 16 grudnia 2016, 23:54
Hm... nie wiedziałem, że jest jakieś minimum. My bad.
Stanley, 17 grudnia 2016, 12:33
RoboWeb - z tego co napisałeś wywnioskowałem uzasadnienie dlaczego wszechświat może być starszy niż sądzimy jednocześnie rozszerza się tak szybko jakby był młody? Sugerując że największe zagęszczenie materii jest na obrzeżach - od których "odbiła się" - "fala grawitacyjna"
Jeśli materia była wyrzucona niejednorodnie tzn. jak fala uderzeniowa przy wybuchu bomby atomowej gdy brakuje pożywki powietrze najpierw wyrzucone na zewnątrz zostaje zassane powrotnie na kolejny wyrzut. Dzięki temu formuje się grzyb z kołnieżykiem. Może więc początkowo w wielkim wybuchu wyrzucona została materia innego rodzaju(gluty mniej zdolne do formowania gwiazd) co by wyjasniało że żadnej "ciemnej materii" nie ma wśród materii, ale dosłownie ciemna materia jest na obrzeżach wszechświata? Może kondensat dostał mocniejszego kopa, ale z czasem dostał zadyszki i się zatrzymał, z czasem gdy środek dogonił kondensat zaczeła coraz mocniej oddziaływać grawitacyjnie wręcz zapadać. Natomiast centrum które widzimiy się rozszerza coraz szybciej idąc na spotkanie. Jeśli tego "kondensatu" byłoby dużo i nabrał prędkości "na chłopski rozum" za kilka miliardów lat zniszczy centrum jak nalot szarańczy?
Gość Astro, 17 grudnia 2016, 13:38
Może jednak świstak zawija te sreberka?
https://www.youtube.com/watch?v=iqe6gSXobRw
thikim, 18 grudnia 2016, 15:23
To gdzie te wnioski?
Problem z ciemną materią jest taki że jest skupiona w okolicach galaktyk a nawet w naszym Układzie Słonecznym. Aczkolwiek ponieważ oceniamy ją po grawitacyjnym wpływie na ruch to wyjaśnień może być więcej niż tylko jakiś nieznany rodzaj materii.
RoboWeb, 28 grudnia 2016, 13:44
Myślę, że takich "odbić" było więcej, stąd zauważalna niejednorodność. Czy zniszczy centrum? Nie ma centrum, więc nie ma co niszczyć...