Ruszą testy nowych metod walki z rakiem
W bieżącym roku najprawdopodobniej rozpoczną się testy kliniczne nowoczesnych metod leczenia nowotworów, bazujących na nanotechnologii. Nieinwazyjne techniki leczenia guzów nowotworowych mogą, o ile testy wykażą ich skuteczność, zastąpić w przyszłości chirurgię i chemioterapię.
Naukowcy mają nadzieję, że nowe metody nie tylko będą miały mniej efektów ubocznych, ale pozwolą zwalczyć nawet te guzy, które obecnie nie poddają się leczeniu lub są niemożliwe do chirurgicznego usunięcia.
Jedną z nowych metod jest wykorzystanie nanocząstek pokrytych złotem. Takie cząsteczki, nazywane nanomuszelkami, przenikałyby do komórek nowotworowych. Następnie za pomocą światła podczerwonego byłyby podgrzewane tak, że zabijałyby chore komórki. Jako że nanocząstki rozpraszają światło, można by ich użyć do obrazowania guzów.
Nad podobnymi technikami prowadzi prace kilka grup naukowców.
Jednak osobami, które umożliwiły prowadzenie takich prac są Naomi Halas i Jennifer West. Przed 10 laty obie panie profesor pracujące na Rice University, opracowały metodę produkcji niewielkich baniek ze złota (w przypadku leczenia raka są to szklane kule pokryte złotem), których średnica wynosi około 100 nanometrów. Są więc wystarczająco małe, by krążyć we krwi i docierać wraz z nią do komórek rakowych, w których powoli się akumulują.
Halas i West zdołały tak zmienić nanocząstki, że absorbują one specyficzną długość fali świetlnej. Do leczenia nowotworów wybrały światło podczerwone. Guzy można oświetlać przez skórę lub za pomocą wprowadzanego, np. do płuc, światłowodu. Cząstki absorbując energię świetlną rozgrzewają się, niszcząc komórkę.
Przeprowadzano również eksperymenty z użyciem nanocząstek pokrytych przeciwciałami, które zwalczały raka piersi.
Testy na zwierzętach wykazały, że metoda jest w 100% skuteczna, a nanocząstki nie są toksyczne. Organizm jest w stanie pozbyć się ich przez układ moczowy w ciągu kilku tygodni.
Komentarze (0)