(Za) głośne oddziały intensywnej terapii

| Zdrowie/uroda
boliston (Adrian Boliston), CC

Badanie zaprezentowane na kongresie Euroanaesthesia 2016 wykazało, że poziom hałasu na oddziałach intensywnej opieki medycznej (OIOM-ach) może przekraczać zalecane normy, przeszkadzając zarówno pacjentom, jak i personelowi medycznemu.

Studium przeprowadził zespół dr Eveline Claes ze szpitala Jessa Ziekenhuis w Hasselt w Belgii.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca, by średni poziom dźwięków na oddziałach szpitalnych był niższy niż 35 decybeli akustycznych (dBA). Maksimum nocą miałoby sięgać 40 dBA. Tymczasem poziom hałasu na OIOM-ach okazał się znacząco wyższy: średni poziom zawsze przekraczał 45 dBA, a przez 50% czasu przewyższał 52 dBA (w przypadku dBA stosuje się pomiar poziomu dźwięku skorygowany wg krzywej A, która odwzorowuje zmiany czułości ludzkiego ucha na sygnały o różnych częstotliwościach).

Naukowcy zdecydowali się na badania po skargach na hałas zarówno ze strony chorych, jak i pielęgniarek czy lekarzy. Poziom natężenia hałasu mierzono na oddziale złożonym z 12 łóżek. Miernik poziomu dźwięku (Amptec 10EaZy RT) umieszczano zarówno na 2-osobowych salach, jak i przy ladzie pielęgniarskiej. Pomiary przeprowadzono po 2-tygodniowym okresie przyzwyczajenia (w ten sposób naukowcy chcieli uniknąć zaburzającego wpływu świadomości obecności urządzenia, czyli tzw. efektu Hawthorne'a). We wszystkich lokalizacjach poziom dźwięków nagrywano nieprzerwanie przez dobę.

Belgowie zauważyli, że przy łóżkach poziom dźwięku wynosił średnio 52,8 dBA w nocy i 54,6 dBA w dzień. W sumie odnotowano 14 pików dźwięku powyżej 80 dBA, największy sięgał 101,1 dBA. Przy ladzie pielęgniarskiej średni poziom dźwięku nocą wynosił 52,6 dBA, a w dzień 53,9 dBA. W tych okolicach zanotowano 11 pików powyżej 80 dBA, a maksymalny pik to 90,6 dBA.

Za hałas mogą odpowiadać dźwięki działającej aparatury, alarmy czy po prostu ruchy/aktywność personelu.

[Choć] poziom dźwięku na naszym oddziale znacznie przewyższał normy Światowej Organizacji Zdrowia, to uzyskane wartości są porównywalne z innymi OIOM-ami. Podwyższony poziom dźwięku i częste piki mogą odpowiadać za subiektywne wrażenie zanieczyszczenia hałasem u pacjentów, pielęgniarek i lekarzy.

Mimo że dr Claes podkreśla, że w jej szpitalu powinno się zmniejszyć średni poziom hałasu, a także częstość występowania i siłę pików, wg niej, stworzenie OIOM-u bez hałasu nie jest proste. Potrzebujemy przecież alarmów, by ostrzegały nas o zagrożeniach. Różne programy edukacyjne, rozdzielanie zadań oraz przestawianie sprzętu i progu alarmów nie pozwoliło obniżyć poziomu dźwięku, tak by mieścił się on w zaleceniach WHO. Obecnie praktycznym rozwiązaniem wydaje się wykorzystanie u pacjentów zatyczek do uszu itp., niewykluczone jednak, że w przyszłości będzie można się uciec do [...] inteligentnych systemów alarmowych i zastosować aparaturę powodującą mniej hałasu.

oddział intensywnej opieki medycznej OIOM poziom dźwięku dr Eveline Claes