Pomidory z morskiej piany
Naukowcy włoscy donoszą, że do podlewania pomidorów można z powodzeniem używać rozcieńczonej wody morskiej. Co więcej, uzyskano owoce z wysoką zawartością antyutleniaczy, znacznie większą niż w roślinach uprawianych tradycyjnie.
Kontrolowane użycie alternatywnych źródeł wody, takich jak woda morska, może być istotnym narzędziem w walce z suszą w rejonie śródziemnomorskim — piszą badacze w tekście publikowanym w dwutygodniku Journal of Agricultural and Food Chemistry.
Włosi podkreślają, że pomidory zawierają najwięcej antyoksydantów, gdy zrywa się je w postaci dojrzałej (z czerwoną skórką), a wcześniej krzaki podlewa się 10-proc. wodą morską. Dla rośliny stanowi to stres o średnim natężeniu, a jak pisaliśmy już kiedyś, zestresowane rośliny wytwarzają więcej związków zwalczających wolne rodniki.
Riccardo Izzo i zespół hodowali rozmaite odmiany pomidorów, łącznie z tymi używanymi powszechnie w sałatkach. Podlewali je wodą o różnym stopniu zasolenia, a następnie analizowali skład chemiczny plonów.
Komentarze (0)