Ryby też mogą się skurczyć
Podczas szczególnie surowych zim ryby mogą się skurczyć. Naukowcy z Norwegii i Finlandii zauważyli bowiem, że młode trocie wędrowne stają się o 1 cm krótsze, co odpowiada 10% spadkowi wielkości.
W artykule opublikowanym na łamach pisma Functional Ecology autorzy studium wyjaśniają, że skurczenie się pozwala oszczędzać energię przy brakach żywności. Wcześniej podobne zjawisko opisywano u ssaków, np. ryjówkowatych, i jaszczurek. Prawdziwym rekordzistą jest np. legwan morski (Amblyrhynchus cristatus). W latach występowania El Niño, kiedy dostępność pokarmu bardzo spada wskutek wzrostu temperatur, jego długość obniża się aż o 20%.
Ari Huusko i zespół z Finnish Game and Fisheries Research Institute (fin. Riista-ja kalatalouden tutkimuslaitos) nazwali zjawisko prowadzące do kurczenia zimową anoreksją. Naukowcy utworzyli eksperymentalne zbiorniki, w których badali łososiowate. By uzyskać warunki zimowe, kontrolowano wodę i prądy, a akwarium nakryto, uzyskując w ten sposób odpowiednik lodu. To wtedy po raz pierwszy zaobserwowano, że długość młodych ryb może spaść aż o 10%. Nie wiadomo, jak dokładnie zachodzi kurczenie, ale Skandynawowie przypuszczają, że podobnie jak u ryjówek, dochodzi do spadku objętości jądra miażdżystego, czyli galaretowatego wypełnienia krążków międzykręgowych. Ulegają one wtedy spłaszczeniu, a kręgosłup się skraca, co, oczywiście, przekłada się na spadek gabarytów.
Komentarze (1)
waldi888231200, 24 listopada 2010, 17:29
1. Co nakrycie ma wspólnego z lodem.
2. Nic dziwnego woda się w rybach kurczy przy podchodzeniu do 4st. zresztą jak kazdy materiał przy ochłodzeniu.
3. Zadziwiające jest ze przy smazeniu ryba tez się kurczy.