Marketingowcy chcą dostać dane z samochodów

| Ciekawostki
BMW

Ian Robertson z BMW ostrzega, że firmy technologiczne i marketingowe naciskają na producentów samochodów, by ci udostępniali im dane zbierane przez czujniki pojazdów mających łączność z internetem. Obecnie każdy samochód zjeżdżający z linii produkcyjnych BMW jest wyposażony w łączność bezprzewodową i może przekazać do sieci informacje na temat lokalizacji, prędkości, przyspieszenia czy osób przebywających w samochodzie. Wiele osób mówi nam: dajcie nam dostęp do tych danych, a my pokażemy, co potrafimy z nimi zrobić - stwierdza Robertson. Jego firma konsekwendie odmawia.

Obecnie zdecydowana większość nowych samochodów jest wyposażona w czujniki i systemy łączności. Producent samochodu może dzięki temu dowiedzieć się, w jaki sposób używane są pojazdy, a reklamodawcy i ubezpieczyciele mogliby zdobyć informacje np. na temat jego użytkowników. Jeśli samochód przekazuje dane na zewnątrz, powstaje pytanie, w jaki sposób można je zabezpieczyć i kto może uzyskać do tych informacji dostęp. Żaden z producentów samochodów nie chce stać się pierwszym, który nie upilnował danych czy którego pojazd został zaatakowanych przez hakerów. Źle wpłynęłoby to na wizerunek firmy - mówi Adam Jonas, analityk z Morgan Stanley.

Nowoczesne samochody nie tylko pozwalają  na bieżąco śledzić, czy pojazd przekracza prędkość, ale np. umożliwiają dowiedzenie się, czy w pojeździe znajduje się dziecko. Chcieliby to wykorzystać np. reklamodawcy. Z umieszczonych wewnątrz pojazdu czujników dowiedzą się bowiem, że samochód porusza się od kilku godzin. Mogliby więc przekazać kierowcy informację, że za chwilę będzie mijał McDonald's, a dziecko jest prawdopodobnie głodne.

samochód czujnik dane łączność marketing reklama