Sukces wrocławskich archeologów. Wykopali szubienicę z XVI wieku

| Humanistyka
Fot. Maksym Mackiewicz

Archeolodzy z Uniwersytetu Wrocławskiego dokonali kolejnego ważnego odkrycia. Zespół pod wodzą dr. Pawła Dumy wydobył z ziemi pochodzącą z XVI wieku szubienicę. To największe tego typu znalezisko na Śląsku i jedno z największych w całej Polsce.

Fot. Maksym Mackiewicz Fot. Paweł Duma

Miejsce badań, Góra Mieszczańska w Złotoryi, zostało wybrane dużo wcześniej – archeolodzy z Uniwersytetu Wrocławskiego już w ubiegłym roku przeprowadzili rozpoznanie. Wykonali wówczas niewielki wykop, który pozwolił upewnić się, czy w domniemanej lokalizacji szubienicy cokolwiek się zachowało. W tym roku badania, w szerokim zakresie, ruszyły pełną parą.

Prace badawcze, którymi kierowałem, trwały trzy tygodnie. Nie były bardzo skomplikowane, ale wymagały precyzji i dokładnej dokumentacji – mówi Paweł Duma z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego.

W końcu oczom badaczy ukazała się cała podstawa szubienicy, o średnicy 7,65 m (czyni to z niej jedną z największych w kraju). Jej wysokości możemy się tylko domyślać. Dr Duma podejrzewa, że podobnie jak inne tego typu konstrukcje, m.in. zachowana do dziś szubienica w Wojcieszowie, mogła mierzyć 6-7 m.

Fundament zachował się w bardzo dobrym stanie. Został uszkodzony tylko w kilku fragmentach przez wkopy służące do osadzenia drewnianych słupów pawilonu widokowego, postawionego w XIX wieku – mówi wrocławski archeolog.

We wnętrzu szubienicy badacze znaleźli wiele kości, ludzkich i zwierzęcych. Dawne miejsce straceń służyło także za rakarnię – kat i jego pomocnicy zwozili tam zwierzęta padłe w mieście lub wałęsające się po okolicy, a następnie zakopywali je w pobliżu szubienicy.

Udało nam się odsłonić jeden pochówek psa i kota. Reszta kości zalegała bez porządku anatomicznego – mówi Paweł Duma.

Wśród szczątków odnaleziono fragmenty fajek kaolinowych (datowanych głównie na XVIII w.), żelazne skoble, którymi przybijane były stryczki do belek, oraz unikatowy łańcuch egzekucyjny (dzięki niemu zwłoki skazańca mogły być dłużej eksponowane).

Na podstawie badań zrekonstruujemy szczegóły funkcjonowania miejsca straceń służącego Złotoryi na przestrzeni kilku stuleci. Opierając się na analizie archeozoologicznej, ustalimy również gatunki zwierząt, chorób, jakie je nękały, i pośrednio warunków, w jakich je przetrzymywano – zapowiada kierownik projektu.

Już teraz dzięki pomocy dr. Daniela Wojtuckiego z Instytutu Historycznego UWr, który odnalazł w źródłach m.in. informacje o przeprowadzonych w Złotoryi egzekucjach, wiadomo, że między XVI wiekiem a 1810 rokiem na szubienicy stracono blisko 30 osób.

W badaniach w Złotoryi brali udział studenci archeologii z Uniwersytetu Wrocławskiego oraz pracownicy, których zatrudnienie było możliwe dzięki środkom uzyskanym z Narodowego Centrum Nauki. Odkryte relikty szubienicy wzbudziły duże zainteresowanie władz miejskich. Według zapewnień magistratu relikty zostaną zakonserwowane i udostępnione do zwiedzania. Stanowisko jest położone na Górze Mieszczańskiej, która obecnie jest parkiem miejskim.

Tutaj można zobaczyć model 3D fundamentu szubienicy, przygotowany przez Maksyma Mackiewicza, doktoranta w Instytucie Archeologii UWr.

szubienica Złotoryja Góra Mieszczańska Paweł Duma Uniwersytet Wrocławski