Zabito jednego z ostatnich lampartów amurskich
Lampart amurski (Panthera pardus orientalis) jest gatunkiem skrajnie zagrożonym wyginięciem. Niestety, myśliwi z Dalekiego Wschodu Rosji zabili jedną z 7 żyjących na wolności samic tego kota — poinformował WWF.
W zeszłym tygodniu obrońcy przyrody oświadczyli, że w naturalnym środowisku pozostało tylko od 25 do 34 osobników. Tymczasem potrzeba co najmniej 100, aby zagwarantować przetrwanie gatunku, które zależy w głównej mierze od liczebności miotów żeńskich. Wśród dzikich zwierząt na świat przychodzi jednak więcej młodych samców, ponieważ pod wpływem stresu koty płodzą osobniki płci męskiej.
Zabójstwo lamparta może być skutkiem tchórzostwa lub głupoty, w tym przypadku jednego i drugiego — skomentował w oświadczeniu Paweł Fomenko, koordynator WWF-u ds. bioróżnorodności na rosyjski Daleki Wschód. Co ważne: nie słyszano o przypadkach zaatakowania człowieka przez lamparta amurskiego.
Myśliwy trafił kocicę w kość ogonową. Zwierzę upadło, a następnie uderzono je czymś ciężkim w głowę. Strażnicy przyrody zostali powiadomieni o zajściu w anonimowym liście. Odnaleźli martwą lamparcicę po jednodniowych poszukiwaniach. Szacuje się, że zabito ją 15-16 kwietnia.
Pracownicy WWF-u naciskają na rosyjskie władze, by zwiększyć kontrolę nad parkami narodowymi, chronić środowisko naturalne kotów oraz zapewniać im pożywienie, którego zasoby kurczą się wskutek działalności człowieka.
Komentarze (0)