Słaba wolna wola
Kiedy podjęta decyzja jest mocniejsza, mniej podatna na zmiany: gdy kierujemy się wyłącznie własną wolną wolą czy kiedy otrzymujemy odgórne wskazówki? Rozsądek podpowiada, że skoro coś wybieramy sami, powinniśmy bardziej przy tym obstawać, twierdzenie to nie znajduje jednak potwierdzenia w aktywności mózgu (Cerebral Cortex).
Badacze z University College London poprosili ochotników, by zdecydowali, który z dwóch guzików nacisną, reagując na zaprezentowany nieco później sygnał. Podczas eksperymentu wykonywano im EEG. W niektórych przypadkach to wolontariusze wybierali, a w innych byli instruowani za pomocą wyświetlanych na ekranie strzałek. Od czasu do czasu przed przystąpieniem do działania pojawiał się zakłócający symbol, zachęcający do zmiany podjętej decyzji.
Kiedy ludzie wybierali na własną rękę [...], zauważyliśmy, że, w porównaniu do decyzji podyktowanych bodźcami zewnętrznymi, aktywność mózgu związana ze zmianą zdania, reprogramowaniem, była słaba. Sugeruje to, że w sytuacjach angażujących wolną wolę mózg jest bardzo elastyczny – wystarczy rzut monetą lub słaby kuksaniec, by popchnąć kogoś w zupełnie inną stronę – wyjaśnia Stephen Fleming.
Neurolog dodaje, że to bardzo istotna i przystosowawcza umiejętność. W dynamicznie zmieniającym się świecie musimy być w stanie zareagować zmianą planów. Dostosowywanie decyzji do aktualnych działań to przejaw inteligencji, a w pewnych okolicznościach może nawet uratować życie. Poza tym brytyjscy akademicy podkreślają, że łatwiej wycofać się z własnych planów niż z czegoś, co zostało narzucone z zewnątrz.
Komentarze (13)
este perfil es muy tonto, 12 lutego 2009, 14:33
hehe jeszcze raz powtarzam że wolna wola to bezsensowne pojęcie-trzebaby być poza wszelkim układem odniesienia,"poza światem"
waldi888231200, 12 lutego 2009, 19:04
W pewnych okolicznościach jest możliwa.
inhet, 12 lutego 2009, 22:37
Wola jest wolna - tylko że nie wiadomo, od czego.
Rowerowiec, 12 lutego 2009, 23:24
Jest wolna, tylko że opiera się na jakichś ramach. Gdyby dało się odjąć wszystkie potrzeby z naszego umysłu zostaje wtedy własnie wolna wola.
Gość macintosh, 12 lutego 2009, 23:40
este perfil es muy tonto, 13 lutego 2009, 00:37
"Gdyby dało się odjąć wszystkie potrzeby z naszego umysłu" ;D ;D ;D
hmm i co decydowałbyś się na zrobienie czegoś na podstawie tylko woli,ale wola działa według pewnych zasad(lub chaotycznie co i tak nie daje wolnej woli)-by była wolna musiałbyś samemu te zasady ustalić,by je ustalić trzeba by działać według jakiś zasad(tj. mieć jakąś wolę) i tak w kółko-przyjmuję tu chyba jako aksjomat że wola działa według zasad(np. poprzez siły działające na atomy składające się na neurony i może wg jakiś praw cybernetyki i informatyki),jeśli działa wg zasad nie jest wolna,a by być wolnym trzeba podejmować decyzje,ich się nie podejmie bez aparatu decyzyjnego,ale musiałby on być jakoś zbudowany-no chyba że byłby jakiś magiczny,cudowny i spoza świata i wszelkiego układu odniesienia-albo byłby to aparat przez nas ustanowiony-ale jak ustanowić bez zasad-więc paradoks i circulum vitiosus(jeśli dobrze napisałem) albo magia i niepojętność rozumowa wolnej woli-ale chyba prościej przyjąć że jej nie ma
waldi888231200, 13 lutego 2009, 01:05
Jesli jesteś elektrykiem i naprawiasz gniazdko pod napięciem to masz wolną wolę bo wiesz czego nie możesz dotknąć, jeśli nie jesteś to twoja wolna wola napotyka uczący opór i szybko się uczy (jak ciało przeżyje).
Tomek, 14 lutego 2009, 15:32
I kto teraz powie że kościół nie kieruje decyzjami wiernych?
inhet, 15 lutego 2009, 01:23
Kościół powie ;D ;D ;D
Tomek, 15 lutego 2009, 15:30
;D Chodzi mi o jakieś obiektywne źródło i przede wszystkim wiernych... ale ci się nie dadzą i też powtórzą słowa kościoła. Ciekawe dlaczego? ;D
hazh, 27 lutego 2009, 19:17
hehe dobre
thikim, 28 lutego 2009, 14:47
Wystarczy tylko przemyśleć sposób powstawania tego co nazywamy "wolą, myślą".
Gdy sami próbujemy coś wymyślić wahamy się. Rozpatrujemy różne opcje, naszą decyzję cechuje niepewność. Tym większą im więcej możliwości widzimy, im więcej bierzemy czynników pod uwagę.
Jeśli w całości opieramy się na czyimś zdaniu to decyzja taka jest pewna. Nie wysilamy się aby uwzględnić dodatkowe czynniki. Przyjmujemy coś na wiarę. To jest zawsze silniejsze niż własna decyzja.
este perfil es muy tonto, 28 lutego 2009, 17:24
nie to dla mnie zupełnie nie tak jak piszesz "Rozpatrujemy różne opcje" przy użyciu aparatu decyzyjnego którego sami nie ustanowiliśmy,i który nas zniewala