Natręctwa bardziej rozpowszechnione niż sądzono

| Psychologia
Davide Restivo, CC

Badanie ludzi z 6 kontynentów wykazało, że aż u 94% występują niechciane, natrętne myśli, wyobrażenia i/lub impulsy.

W międzynarodowym studium wzięli udział naukowcy z 16 uniwersytetów, w tym z kanadyjskiego Concordia University.

Studium pokazuje, że nie same niechciane, natrętne myśli są problemem - chodzi o to, co się z nimi robi - podkreśla prof. Adam Randomsky. Większość ludzi, którzy myślą o skoczeniu z balkonu lub peronu metra, stwierdzi, że dziwnie lub głupio się nad czymś takim zastanawiać, natomiast ktoś z zaburzeniem obsesyjno-kompulsyjnym [ZOK] może się zacząć martwić, że takie myślenie świadczy o tendencjach samobójczych. Pacjenci ZOK doświadczają takich myśli częściej i bardziej się nimi przejmują, ale samych myśli nie da się odróżnić od występujących w populacji generalnej.

Potwierdzenie, że te myśli są czymś bardzo powszechnym, pomaga nam w pracy z pacjentami, którzy myślą, że są zupełnie inni od całej reszty. Co więcej, uzyskane wyniki pokazują, że różne metody poznawcze i behawioralne można wykorzystywać w kontekście międzykulturowym.

W ramach studium oceniano 777 studentów z Kanady, Argentyny, Australii, Francji, Grecji, Hongkongu, Iranu, Izraela, Włoch, Sierra Leone, Hiszpanii, Turcji oraz USA. Uczestników pytano, czy w ciągu 3 ostatnich miesięcy wystąpiła u nich co najmniej jedna niechciana, natrętna myśl. By się upewnić, że badani wspominali o przypadkach natręctw, psycholodzy pomagali im je odróżnić od ruminacji dotyczących przeszłych zdarzeń.

zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne ZOK natrętne myśli impulsy wyobrażenia populacja generalna pacjent powszechne Adam Randomsky