Energia z wędrującej fali
Na początku lat 90. ubiegłego wieku powstała koncepcja reaktora z falą wędrującą (Traveling Wave Reactor - TWR). Teraz grupa naukowców skupiona w firmie Intellectual Ventures zaproponowała pierwszy projekt takiego urządzenia.
TWR to niewielki reaktor jądrowy, który raz napełniony mógłby działać teoretycznie przez setki lat.
Obecne elektrownie atomowe wymagają wymiany paliwa co kilkanaście miesięcy. Jest to proces kosztowny i niebezpieczny, a wypalone paliwo trzeba składować w odpowiednich warunkach i pilnować, by nie wpadło w ręce osób, skłonnych skonstruować brudną bombę.
TWR ma też i tę zaletę, że, jako iż nie niesie ze sobą takich kosztów i niebezpieczeństw co obecnie stosowane reaktory, zaistnieniem na rynku energetyki jądrowej mógłby zainteresować się kapitał prywatny, co zwiększyłoby jego innowacyjność i elastyczność. Obecnie na rynku tym działają przede wszystkim firmy i instytucje państwowe.
Działanie TWR polega na tym, że reaktor sam produkuje dla siebie paliwo.
Obecne reaktory wykorzystują łatwo rozszczepialny uran-235, pozyskiwany z nierozszczepialnego uranu-238. Produkcja odbywa się w specjalnych zakładach wzbogacania paliwa. Z kolei do zbudowania rdzenia TWR potrzebna jest niewielka ilość uranu-235. Resztę stanowi uran-238, który bardzo łatwo pozyskać. Jak mówi Charles W. Forsberg, dyrektor Nuclear Fuel Cycle Project w MIT, ilość uranu-235 potrzebnego do zasilania TWR jest tak mała, że do zaspokojenia światowych potrzeb wystarczyłby tylko jeden zakład wzbogacania.
Reaktor z falą wędrującą wykorzystuje uran-235 i uran-238 do produkcji paliwa, plutonu-239. Oczywiście we współczesnych reaktorach również powstaje pluton-239, ale by go pozyskać, trzeba wyjąć wypalone paliwo i poddać je kosztownej i niebezpiecznej obróbce chemicznej. Pojawia się tutaj ryzyko kradzieży materiału na potrzeby broni jądrowej. Ryzyko, które nie występuje w TWR, gdyż reaktor na bieżąco zużywa wyprodukowany przez siebie pluton.
Prace koncepcyjne nad TWR są już na tyle zaawansowane, iż prowadzone są pierwsze rozmowy z ewentualnymi inwestorami. Pozostało jeszcze do rozwiązania kilka problemów, na przykład trzeba sprawdzić, jak TWR zachowa się w razie wystąpienia awarii, jednak przedstawiciele Intellectual Ventures uważają, że pierwsze reaktory nowego typu mogą trafić na rynek na początku lat 20. obecnego wieku.
W skład nowego reaktora wchodzą pompy chłodzące, zbiornik z chłodzącym sodem, komora na gazy powstające w czasie reakcji oraz setki prętów z paliwem. Pręty tworzą rdzeń o szerokości jednego metra. Przez rdzeń przesuwa się "wędrująca fala", której prędkość wynosi 1 centymetr na rok. Paliwo, znajdujące się w zasięgu fali, jest przetwarzane na pluton, a ten zostaje zużyty do reakcji.
Obecnie na świecie działa 439 elektrowni atomowych, z czego 104 znajdują się w USA. Zapewniają one 14,2% zużywanej przez ludzkość energii (19,4% w USA). Na całym świecie buduje się 11 elektrowni, a w USA istnieją propozycje zbudowania 31.
Komentarze (15)
nexon, 3 marca 2009, 21:07
Ten TWR to takie prawie perpetum mobile ;D
lucky_one, 4 marca 2009, 17:09
No nie do końca.. Po prostu ten reaktor ma chodzić na bardziej wydajnym, albo raczej łatwiej dostępnym paliwie - uranie 238 (który obecnie oprócz pancerzy czołgów i rdzeni pocisków o zwiększonej penetracji pancerza nie ma wykorzystania i jest odpadem). Koniec końców zapas paliwa w końcu zostanie zużyty, aczkolwiek biorąc pod uwagę ludzką perspektywę czasową, faktycznie te kilkaset lat to 'wieczność'
Taki reaktor jest znacznie bezpieczniejszy, bo np można go zakopać głęboko pod ziemią, i nie ruszać przez te kilkaset lat, gdyż nie potrzeba wymiany paliwa..
Jak dla mnie pomysł jest bardzo dobry i mam nadzieję że dojdzie do jego realizacji - może w końcu zacznie się powszechnie korzystać z czystej energii
thibris, 4 marca 2009, 17:16
Dość przydatny ten odpad
wilk, 4 marca 2009, 22:35
Mogliby tę technologię powiązać z http://kopalniawiedzy.pl/reaktor-jadrowy-Hyperion-Hydride-Reactor-4S-Toshiba-6105.html
waldi888231200, 4 marca 2009, 23:20
Uran 235 stanowi w naturze mniej niż 1% występującego uranu.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Uran_(pierwiastek)
MrVocabulary (WhizzKid), 5 marca 2009, 00:05
Proszę ostatni przecinek usunąć, bo jest bez sensu ;-)
lucky_one, 5 marca 2009, 09:07
@thibris
U-238 używany jest w celach jakie opisałem - fakt, jest to pewna użyteczność.. Tylko że produkuje się go znacznie więcej niż potrzeba.
A w artykule jest nadmierne uproszczenie - z U-238 nie produkuje się U-235. Tak jak zostało napisane później: U-238 i U-235 występują naturalnie w naturze. Tylko że w rudzie uranowej tego U-235 jest <1%, i aby wzbogacić mieszankę w jego zawartość, trzeba oddzielić część U-238 (i ten oddzielony uran jest właśnie odpadem. Jest to tzw. zubożony uran)
Rozdziału dokonuje się poprzez przekształcenie uranu w sześciofluorek: UF6. Jest on gazem, który następnie jest rozdzielany w specjalnych wirówkach (fluorek z U-238 jest odrobinę cięższy, a dokładniej ma większą masę molową, i będzie się poruszać wolniej od fluorku z U-235)
To tak gwoli sprostowania
thibris, 5 marca 2009, 09:24
Dzięki za sprostowanie i wykład - dobrze jest się nauczyć czegoś nowego
waldi888231200, 5 marca 2009, 09:26
Skłodowska chlorowała . Chlorki są mniej toksyczne.
lucky_one, 5 marca 2009, 21:57
Nie wiem. Wiem, że przemysłowo przeprowadza się we fluorek - może jest bardziej lotny
Poza tym fluor ma większą elektroujemność, więc jego związki będą bardziej stabilne chemicznie (freony, fluorowane węglowodory, są niemal całkowicie bierne chemicznie) i może to jest istotne - żeby np nie wchodziły w reakcje pod wpływem światła czy innych czynników.
gimzik, 9 marca 2009, 14:44
Skoro Skłodowska korzystała z mniej toksycznych związków to dlaczego zmarła z napromieniowania?? Pomysł bardzo ciekawy i napewno znajdzie wykorzystanie pod warunkiem że koszty urzytkowania nie będą większe niż alternatywnych rozwiązań. Jeśli instalacja takiego ustrojstwa nie będzie zajmować wiele miejsca to będzie można w przyszłości skonstruować urządzenia zasilające np. jedno miasto albo osady w trudnym położeniu geograficznym (np. w górach gdzie nie opłaci się zakładać przyłączeń do ogólnej sieci).
wilk, 9 marca 2009, 17:12
A co ma toksyczność do promieniowania?
lucky_one, 9 marca 2009, 18:13
Hehe, no właśnie.. po pierwsze co ma toksyczność do promieniowania.. A po drugie - Skłodowska nie badała uranu, tylko odkryte przez siebie Polon i Rad, które są znacznie bardziej radioaktywne (mają dużo krótszy czas półrozpadu, czyli emitują więcej promieniowania) - dlatego umarła od napromieniowania.. A dokładniej, to chyba nie od typowej choroby popromiennej, bo pracowała ze zbyt małymi ilościami radionuklidów, ale od jakiegoś nowotworu wywołanego napromieniowaniem.
W każdym razie nie miało to związku z uranem czy energetyką jądrową
waldi888231200, 16 listopada 2010, 21:51
200ton blendy na pierwszy gram radu , zmarła na białaczkę (skończyły się krwinki czerwone).
Jajcenty, 16 listopada 2010, 22:19
Z dokładnością do pomp, ciekłego sodu w obiegu oraz gazów.
Mam nadzieję że nie. Czas na fuzję! Najlepiej na zimno