Dowód na wyrzucenie czarnej dziury przez fale grawitacyjne
Astronomowie zauważyli supermasywną czarną dziurę, która została wyrzucona z centrum swojej galaktyki przez potężne fale grawitacyjne. Dotychczas jedynie podejrzewano, że fale grawitacyjne mogły wyrzucać masywne czarne dziury z galaktyk, ale obecnie zaobserwowany przypadek jest najmocniejszym potwierdzeniem tej hipotezy. Czarna dziura o masie miliard razy większej niż masa Słońca jest najbardziej masywną strukturą tego typu, którą udało się zaobserwować w czasie, gdy opuszcza swoje dotychczasowe miejsce.
Naukowcy szacują, że do wyrzucenia tej czarnej dziury potrzebna jest energia odpowiadająca jednoczesnej eksplozji 100 milionów supernowych. Podejrzewają, że czarna dziura została wyrzucona przez fale grawitacyjne powstałe podczas połączenia się dwóch wielkich czarnych dziur w centrum jej macierzystej galaktyki.
Gdy po raz pierwszy to ujrzałem, wiedziałem, że mamy do czynienia z czymś niezwykłym – mówi Marco Chiaberge ze Space Telescope Science Institute, którego zespół zauważył wspomnianą dziurę dzięki teleskopowi Hubble'a. Obserwacje dokonane za pomocą Hubble'a, Chandra X-ray Observatory i Sloan Digital Sky Survey prowadziły ku temu samemu wnioskowi. Ilość zebranych danych jest większa niż dla jakiejkolwiek czarnej dziury wyrzucanej z galaktyki.
Obrazy z Hubble'a, który pracuje w świetle widzialnym i bliskiej podczerwieni pokazały, że obserwowana galaktyka jestniezwykła. Widać było na nich jasny kwazar znajdujący się daleko od centrum galaktyki. Kwazar 3C 186 i jego galaktyka macierzysta znajdują się w gromadzie galaktyk położonej o 8 miliardów lat świetlnych od Ziemi. Nie spodziewaliśmy się zobaczyć kwazaru z dala od centrum galaktyki o regularnym kształcie – dodaje Chiaberge. Gdy naukowcy obliczyli odległość pomiędzy czarną dziurą a centrum galaktyki, okazało się, że kwazar oddalił się od niej o 35 000 lat świetlnych.
Kolejne badania pozwoliły na ocenę masy czarnej dziury oraz prędkości gazu w jej otoczeniu. Ku naszemu zdumieniu gaz wokół czarnej dziury oddalał się od centrum galaktyki z prędkością 4,7 miliona mil na godzinę [7 560 000 km/h - red.] – informuje jeden z badaczy, Justin Ely. Przy tej prędkości czarna dziura ucieknie ze swojej galaktyki w ciągu najbliższych 20 milionów lat i rozpocznie samotną podróż przez przestrzeń kosmiczną.
Hubble pozwolił na zaobserwowanie szczególnego zjawiska, które pomaga wyjaśnić, dlaczego czarna dziura została wyrzucona. W jej galaktyce macierzystej zauważono łukowate struktury zwane ogonami pływowymi. Powstają one w wyniku oddziaływania grawitacyjnego pomiędzy galaktykami. To mocna przesłanka by sądzić, że doszło do połączenia systemu 3C 186 z inną galaktyką, ich centralne masywne czarne dziury również się połączyły, w wyniku czego doszło do wyrzucenia 3C 186 z galaktyki.
Na podstawie obserwacji i obowiązujących teorii naukowcy napisali scenariusz, który mógł doprowadzić do wyrzucenia 3C 186. Zgodnie z nim doszło do połączenia dwóch galaktyk i powstała galaktyka eliptyczna z dwiema czarnymi dziurami. Te zaczęły krążyć wokół siebie, pojawiły się fale grawitacyjne. Jeśli obie dziury nie miały takiej samej masy i prędkości, to fale grawitacyjne były silnej emitowane w jednym kierunku. W końcu doszło do połączenia się obu dziur i przestały one emitować fale grawitacyjne. Nowo powstała czarna dziura została wówczas odrzucona w kierunku przeciwnym do kierunku tworzenia się najsilniejszych fal grawitacyjnych.
Istnieje jeszcze jedno, bardzo mało prawdopodobne, wytłumaczenie. Zgodnie z nim obserwowany kwazar nie znajduje się w przypisywanej mu galaktyce, a jedynie obraz uzyskany z Hubble'a daje takie wrażenie. Jeśli tak się dzieje, to powinniśmy z czasem wykryć galaktykę, do której należy nasz kwazar, a które znajduje się w tle obecnie przypisanej do niego galaktyki.
Jeśli jednak odrzucimy to mniej prawdopodobne wytłumaczenie, to naukowcy zdobyli właśnie mocny dowód na możliwość łączenia się supermasywnych czarnych dziur. Dotychczas mieliśmy dowody na łączenie się dziur o znacznie mniejszych masach.
Komentarze (12)
Superman, 25 marca 2017, 08:31
thikim, 25 marca 2017, 09:57
To już kwestia indywidualnych preferencji językowych czy mówić/pisać: słaby dowód czy przesłanka.
Jak możesz zarobić 200 zł a zarobisz 100 zł to:
a. zarobiłeś 100 zł
b. straciłeś 100 zł?
Każdy w zależności od własnej psychicznej konstytucji ma swoją odpowiedź na takie pytanie.
Jeden się będzie cieszył że zarobił 100 zł a drugi będzie płakał że stracił 100 zł.
Flaku, 25 marca 2017, 10:04
Myślę, że można mówić o mocnych i słabych dowodach. W nauce wszystko mierzy się z pewną dokładnością. W nawet w sądach mamy dowody mocne i takie, które w celu udowodnienia tezy muszą zostać zestawione z innymi dowodami
Myślę, że można mówić o mocnych i słabych dowodach. W nauce wszystko mierzy się z pewną dokładnością. W nawet w sądach mamy dowody mocne i takie, które w celu udowodnienia tezy muszą zostać zestawione z innymi dowodami
thikim, 25 marca 2017, 10:11
Z jednym się nie zgodzę:
winno być:
"zwłaszcza w sądach mamy dowody mocne i takie"
Superman, 25 marca 2017, 22:40
Jeśli mam 100zł i czy zarobię +100zł lub +200zł w żadnym wypadku nie pasuje odpowiedź "B". Musiałbym nic nie zarobić i stracić posiadane 100zł, żeby zaznaczyć odpowiedź "B". Nie mogę powiedzieć, że teraz przestałem być milionerem skoro tylko miałem jakąś szansę nim zostać bo tak, to mogę codziennie płakać ile to kasy straciłem.
Zgadza się. Jeśli na dzień dzisiejszy, ktoś zdobędzie jakiś dowód, że np. płazy żyją na Ziemi od 5mln lat i nikt inny nie potrafi tego podważyć innymi dowodami, to jak dla mnie nie ma takiej potrzeby, żeby mówić iż dowód jest mocny lub słaby. Takie dane należy przyjąć i już - bo lepszych nie ma - nawet jeśli ten naukowiec myli się do dziesiątki lub setki mln lat (co wyjdzie np. w kolejnych poszukiwaniach badawczych).
To bardziej scenariusz i gdybania niż dowody, ale skoro się w jednym zgadzają, to mają dowód na wyrzucenie czarnej dziury z galaktyki, ale na pewno nie ma dowodu na sposób w jaki się to stało. Aż boję się zapytać o opinię czy "dowód=fakt", "słaby dowód=prawdopodobieństwo", bo dla mnie "mocny dowód" brzmi jak... "autentyczny fakt", gdy ktoś chce coś podkreślić
thikim, 26 marca 2017, 20:06
Jak napisałem:
I to jest Twoja odpowiedź. Jest Twoja, nawet najtwojsza - bo taką masz konstytucję psychiczną Przyjmij jednakowoż do wiadomości że są osoby które zaznaczą odpowiedź B.
Tak samo jak są osoby które szklankę określą:
A. do połowy pełną
B. do połowy pustą.
I wszyscy mają rację.
BTW. Tam nic nie było o tym że ktoś ma 100 zł. To jest bardziej ogólna sytuacja niż giełda
Możesz nie mieć 100 zł. Idziesz do pracy z łopatą i zarabiasz 100 zł a mogłeś 200 zł jakbyś się targował tak jak Grzesiek który przyszedł później. Ale np. mając niskie poczucie wartości nie targowałeś się
Już czujesz stratę i zły humor przy wypłacie?
Ogólnie fighter poczuje niedosyt i stratę bo zawsze chce więcej. Osoba bierna ucieszy się z małego.
Co prowadzi do bardziej ogólnych wniosków na temat szczęścia
pogo, 27 marca 2017, 09:38
Mocny dowód chyba ma oznaczać Sigma >= 5... albo jakaś inna liczba, nie wiem jaką mogą mieć granicę.
thikim, 27 marca 2017, 11:42
Przy 5 sigma mówimy o odkryciu, przy trzech o obserwacji.
Niezależnie nawet od 99 sigma doświadczenie musi być powtarzalne
To nie sztuka zaobserwować że 99,99999999 opiłków żelaza zatrzyma się na kartce papieru (gdy za nią umieścimy magnes i nikomu o tym nie powiemy).
Doświadczenie trzeba powtórzyć i bez magnesu - tj. powtarzalność eliminuje oszustwa.
Jajcenty, 27 marca 2017, 12:11
Chyba mieszamy dwie sprawy: model i pomiar. Mierzy się zwykle coś łatwego np. natężenie prądu. Fale grawitacyjne złapaliśmy mierząc odległość a nie grawitację
Zasada trzech sigma chyba nie ma tu zastosowania, raczej coś z chi kwadrat, t-Student i przedziały ufności pozwalające stwierdzić jak dobre jest to co zmierzono. A co z tego wynika, to już kwestia modelu.
Superman, 27 marca 2017, 23:41
thikim, przeczytałem Twój komentarz kilka razy i dalej nie przyjmuję Twojego tłumaczenia jako dobrego, ale już wiem dlaczego.
Stratę rozpatrujesz jako uczucie, a nie bilans. (btw. odpowiedź "B" to nie jest błąd logiczno-językowy?)
thikim, 28 marca 2017, 13:26
No to wracamy do początku:
Oczywiście że istotne są emocje. Fakt posiadania czegokolwiek jest tylko i wyłącznie emocją, poczuciem posiadania. Cała moc słowa "posiadać" to emocje. Bilans może być w reakcji chemicznej. W fizyce, matematyce - słowo "posiadać" ma zupełnie inny sens. Jak mówimy o zarabianiu to mówimy w kontekście posiadania.
Ale która B? Bo są dwie.
Ze szklanką? Owszem zazwyczaj coś w szklance jest na dnie. Poprawniej byłoby napisać: połowa szklanki jest pełna, połowa szklanki jest pusta - przydługawe i niepraktyczne. Ale jak twierdzi prof. Bralczyk - w mowie i piśmie większość ma zawsze rację
ex nihilo, 28 marca 2017, 21:00
Lewa połowa pełna czy pusta?