Czerwony zakwit bardziej niebezpieczny
Profesor Hans Dam z University of Connecticut dowodzi, że organizmy wywołujące „czerwony zakwit“ alg są znacznie bardziej niebezpieczne niż sądzono. Plankton z gatunku Alexandrium tamarense zawiera bowiem nie jedną, a dwie różne toksyny. Jedna z nich jest niebezpieczna dla małych organizmów, druga dla dużych. Jeśli to zabija wielokomórkowe organizmy za pomocą jednej trucizny, a niewielkie protisty za pomocą drugiej, to może stać się zabójcą światowych oceanów - stwierdził naukowiec. Zdaniem uczonego masywne „czerwone zakwity“ mogą być przyczyną uszkodzenia całego łańcucha pokarmowego.
Alexandrium tamarense jest w niewielkich ilościach nieszkodliwy dla człowieka. Może jednak kumulować się na kolejnych ogniwach łańcucha pokarmowego do tego stopnia, że nawet człowiekowi może grozić choroba lub śmierć po zjedzeniu organizmu morskiego.
Uczeni zauważyli, że o ile toksyna zawarta w Alexandrium nie powinna szkodzić jednokomórkowym organizmom, to niektóre jednokomórkowe drapieżniki odczuwają negatywne skutki jej wchłonięcia, a nawet giną po zjedzeniu ofiary. Śmierć następuje wskutek uszkodzenia błony komórkowej organizmu.
Nie wiadomo, czy i w jaki sposób można kontrolować „czerwony zakwit“. Już wcześniej łączono go z działalnością człowieka i powodowanymi przez nas zanieczyszczeniami rzek, jednak poza tym istnieje wiele innych mechanizmów pojawiania się zakwitu i nie wiadomo, co jest jego główną przyczyną. Profesor Dam nie wyklucza, że algi stają się z czasem coraz bardziej toksyczne.
Komentarze (0)