Chiński gigant Alibaba ukarany rekordową grzywną. Pekin bierze się za rodzime koncerny IT

| Technologia
Michael Temer, Flickr

Alibaba, chiński gigant internetowego handlu detalicznego, został ukarany rekordową grzywną w wysokości 2,8 miliarda USD. Karę nałożono po tym, jak przeprowadzone śledztwo wykazało, iż firma „zachowywała się jak monopolista”.

Chińskie państwowe media poinformowały, że Państwowa Administracja Regulacji Rynku nałożyła grzywnę, gdyż w trakcie śledztwa urzędnicy wykazali, że Alibaba zawierała ze swoimi partnerami umowy, które zabraniały im korzystania z innej platformy handlu internetowego. Agencja Xinhua poinformowała, że grzywna wyniosła 4% wartości sprzedaży Alibaby w Chinach w roku 2019. To najwyższa tego typu kara nałożona w Chinach na firmę działającą na rynku IT. Dotychczas niechlubną palmę pierwszeństwa dzierżył amerykański Qualcomm, który w 2015 roku został ukarany grzywną w wysokości 975 milionów dolarów.

W ostatnim czasie Pekin baczniej przygląda się postępowaniu chińskich liderów rynku IT. W ten sposób spełnia się zapowiedź prezydenta Xi Jinpinga, który stwierdził, że będzie to jednym z priorytetów rządu w roku 2021. W ubiegłym miesiącu prezydent zachęcał urzędników, by bardziej kategorycznie egzekwowali przepisy antymonopolowe, co ma zapewnić stabilizację społeczną.

Ukaranie Alibaby, jednego z najpotężniejszych i najbardziej znanych chińskich koncernów to jasny sygnał dla innych rosnących w siłę przedsiębiorstw. Państwo mogło też zechcieć pokazać swoją siłę rodzimym biznesmenom. W tym przypadku Jackowi Ma, założycielowi Alibaby i jednemu z najbardziej znanych chińskich przedsiębiorców prywatnych. W ubiegłym roku Ma skrytykował chińskie urzędy antymonopolowe. Skutek był taki, że zaplanowana na listopad pierwsza oferta publiczna (IPO) powiązanej z Alibabą Ant Group, która miała być największym takim wydarzeniem na świecie, nie odbyła się. Od tamtej pory Ma unika wystąpień. Pojawił się tylko raz, na nagraniu w styczniu, a Ant Group nakazano całkowitą zmianę modelu biznesowego.

Obecna lekcja udzielona przez Pekin najwyraźniej odniosła skutek. Alibaba wydała oświadczenie, w którym zapewnia, że współpracowała ze śledczymi, akceptuje grzywnę i jest zdeterminowana, by wypełnić polecenia urzędu antymonopolowego. Alibaba nie odniosłaby sukcesu bez rozsądnych rządowych regulacji i usług, a krytyczny nadzór, tolerancja i wsparcie ze strony wszystkich władz były kluczowe dla naszego rozwoju. Jesteśmy za to pełni wdzięczności i szacunku, czytamy w oświadczeniu wydanym przez firmę.

Pekin już od dawna niepokoi się rosnącym wpływem firm IT na rynku finansowym, co naraża ten rynek. Na przykład wspomniana Ant Group kontroluje ponad połowę wszystkich płatności mobilnych w Chinach.

Wiadomo, że chińskie urzędy już mają na celowniku kolejne rodzime firmy. Ostatnio zostali przesłuchani menedżerowie Tencenta i Pinduoduo, ukarano właściciela Tik-Toka firmę Bytedance oraz wyszukiwarkę Baidu. Wspomniany Tencent to właściciel komunikatora WeChat, serii popularnych gier online'owych oraz dominujący w chinach operator płatności online. Przedstawiciele Tencenta zapewniają jednak, że ostatnie spotkanie menedżerów z urzędnikami antymonopolowymi było dobrowolne.

Alibaba grzywna Tencent Pekin monopol