Pierwsze warsztaty nt. Bardzo Wielkiego Zderzacza Hadronów (VLHC)
W ubiegłym tygodniu odbył się pierwszy formalny warsztat, podczas którego około 100 fizyków z całego świata omawiało plany budowy potężnego akceleratora cząstek. Urządzenie, o którym rozmawiano ma pozwolić na prowadzenie badań, jakich nie można przeprowadzić ani za pomocą Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC) ani nawet planowanego dopiero International Linear Collider.
Bardzo Wielki Zderzacz Hadronów (Very Large Hadron Collider), bo o nim właśnie mowa, miałby pracować z energiami rzędu 100 teraelektronowoltów (TeV). To siedmiokrotnie więcej niż maksymalna energia pracy LHC, która ma wynieść w 2015 roku 14 TeV.
Wydaje się, że szaleństwem jest organizowanie warsztatu na temat energii 100 TeV w czasie, gdy LHC nie osiągnął nawet 14 TeV. Myślę jednak, że konferencja Snowmass, w której braliśmy udział w ubiegłym roku pokazała, że społeczność skupiona wokół fizyki wysokich energii patrzy w przyszłość - mówi Tim Cohen, jeden z organizatorów warsztatów.
Sami organizatorzy byli zaskoczeni dużym zainteresowaniem, jakim cieszyły się warsztaty. Jeszcze przed pięciu laty najpotężniejszy akcelerator pracował z energią 2 TeV, teraz mówi się o 100 TeV. Spodziewaliśmy się niedużych warsztatów, w których weźmie udział około 30 osób, a musieliśmy zorganizować spotkanie dla ponad 100 zainteresowanych - stwierdził inny z organizatorów, Michael Peskin.
Główne pytanie, jakie zadali sobie uczestnicy spotkania brzmiało: Po co budować tak potężne urządzenie?. Ich zdaniem, jest ono konieczne, jeśli chcemy nadal badać Model Standardowy. Odkryty niedawno bozon Higgsa może składać się z innych, nieznanych jeszcze cząstek, a żeby je odkryć, konieczne jest urządzenie wykraczające poza możliwości LHC. Ponadto 100-teraelektronowoltowy akcelerator będzie wytwarzał bozony Higgsa 15-krotnie częściej niż LHC, umożliwi zatem lepsze ich badanie. VLHC może też pozwolić na badanie supersymetrii czy ciemnej materii.
Jednak przed VLHC będzie stało wiele problemów. Nie tylko finansowych, ale i technicznych. Klasy wydarzeń, które łatwo rozpoznać w LHC będą przy energiach 100 TeV zaciemnione przez inne wydarzenia. Tak naprawdę musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, i właśnie rozpoczęliśmy dyskusję na ten temat, czy naprawdę potrzebujemy uprawiania fizyki w jakościowo inny sposób niż robimy to przy LHC - wyjaśnia Peskin.
Z kolei Mark Hance z National Berkeley Laboratory przypomina, że dyskusje i prace nad LHC trwały przez 30 lat. Dobrze jest już teraz zainspirować ludzi, którzy w przyszłości zbudują nowy akcelerator - stwierdził.
Komentarze (2)
Flaku, 6 maja 2014, 20:52
Z tą ciemną materią to troszkę odpłynęli.
Astroboy, 6 maja 2014, 21:56
Niekoniecznie.