Pierwszy lek na zaawansowany nowotwór żołądka

| Medycyna

FDA (Agencja ds. Żywności i Leków) zatwierdziła pierwszy lek przeciwko zaawansowanemu nowotworowi żołądka. Cyramza należy do klasy inhibitorów angiogenezy, środków z którymi w przeszłości wiązano olbrzymie nadzieje.

W 1998 roku Judah Folkman jako pierwszy wykazał, że możliwe jest zagłodzenie guzów nowotworowych poprzez powstrzymanie angiogenezy, czyli powstawania odżywiających guzy naczyń krwionośnych. Wielu naukowców miało wówczas nadzieję, że inhibitory angiogenezy okażą się złotym środkiem w terapii przeciwnowotworowej.

Niestety związki te nie spełniły pokładanych w nich oczekiwań, chociaż pozostają pewną nadzieją dla pacjentów, w przypadku których zawiodły inne metody leczenia. Obecnie badane są inhibitory angiogenezy, które mają przedłużać życie pacjentów chorujących m.in. na nowotwory nerek. Cyramza to pierwszy lek służący do walki z zaawansowanym nowotworem żołądka

Nowotwór żołądka to piąty najczęściej występujący nowotwór na świecie. Rocznie notuje się około miliona nowych przypadków. Obecnie w USA na chorobę tę zapada rocznie około 20 000 osób. Co prawda liczba przypadków spada od lat 30. ubiegłego wieku, co ma prawdopodobnie związek ze zmianą diety. Problem jednak w tym, że nowotwór żołądka jest zwykle diagnozowany w późniejszych stadiach, gdy już nie nadaje się do leczenia operacyjnego czy chemioterapii. Zdecydowana większość chorych z zaawansowanym nowotworem żołądka umiera w ciągu pięciu lat od postawienia diagnozy. Naprawdę potrzebujemy nowej celowanej terapii, która została opracowana ze zrozumieniem biologii nowotworu żołądka. Nie posunę się do stwierdzenia, że nasze osiągnięcie wystarczy, by poradzić sobie z tą chorobą, ale jest to ważny pierwszy krok w opracowaniu metod walki z trudnymi w leczeniu nowotworami - mówi Charles Fuchs z Harvard Medical School, główny naukowiec pracujący nad Cyramzą.

Testy kliniczne leku prowadzono na 355 pacjentach z 29 krajów. Dwie trzecie z nich otrzymywało tylko Cyramzę, reszcie podawano placebo. Lek był wprowadzany dożylnie raz na dwa tygodnie. Przedłużał on życie pacjentów średnio o 1,5 miesiąca, czyli o 37%. Spowalniał też rozwój guza.

David Cheresh, biolog nowotworów z University of California w San Diego, który nie brał udziału w pracach nad Cyramzą, zauważa, że mimo iż lek w nieznacznym stopniu wydłużał życie pacjentów, to jednak pokazuje on, że badania nad inhibitorami angiogenezy należy kontynuować.

Niestety, nie ma róży bez kolców. FDA ostrzega, że Cyramza zwiększa ryzyko wystąpienia krwotoków, nawet śmiertelnych. Może też powodować wzrost ciśnienia krwi, bóle głowy, rozwolnienie i ataki serca.

Cyramza nowotwór żołądka