Firefox szpieguje?

| Technologia

W pewnych okolicznościach Firefox przekazuje na serwery Google’a i Yahoo informacje dotyczące użytkownika przeglądarki, który pobiera nagłówki za pomocą czytników RSS lub Atom. Do transferu danych dochodzi nawet wtedy, gdy internauta nie korzysta z serwisu Google’a.

W wersji 2.0 Firefoksa użytkownik może wybrać program lub serwis, który będzie wykorzystywał do pobierania nagłówków wiadomości. Do wyboru są programy zainstalowane na komputerze użytkownika oraz online’owe czytniki oferowane przez Google’a, Yahoo i Bloglines.

Firefox wyświetla nazwę serwisu oraz niewielką grafikę (tzw. favicon). Okazuje się jednak, że grafika Googla’a czy Yahoo nie jest pobierana z cache’u przeglądarki czy z katalogu programu, ale za każdym razem Firefox odwołuje się do serwerów tych firm. Ma to miejsce nawet, gdy użytkownik nie korzysta ani z Google’a, ani z Yahoo.

Przy każdej wizycie serwery usiłują pozostawić cookie na komputerze użytkownika. Dzięki temu mogą zebrać informacje na temat adresu odwiedzonej strony, adresu IP użytkownika oraz jego przeglądarki. Jeśli użytkownik włączył obsługę cookie, Google zidentyfikuje go podczas kolejnych wizyt.

Specjaliści zauważają, że nie istnieje żadne techniczne uzasadnienie, by przeglądarka każdorazowo kontaktowała się z serwerami Google’a.

Firefox 2.0 Google Yahoo RSS Atom favicon