Fobos-Grunt - rosyjska misja międzyplanetarna
Jutro wieczorem Rosja ma zamiar udowodnić, że liczy się w eksploracji kosmosu. Z kosmodromu Bajkonur wystartuje sonda Fobos-Grunt, której celem jest dotarcie do marsjańskiego księżyca Fobos. Nawet w czasach swojej największej potęgi ZSRR nie było w stanie konkurować z USA w misjach planetarnych. Amerykanie zaś mają na swoim koncie niezwykle udane misje Mariner czy Viking.
Ostatnią próbę wysłania pojazdu na orbitę Czerwonej Planety podjęła Rosja w 1996 roku. Zakończyła się ona spektakularnym rozbiciem się sondy Mars-96 w oceanie. Wcześniej w latach 80. Związek Radziecki podjął dwie próby wysłania sond Fobos. Jedna nie osiągnęła orbity Marsa, a z drugą utracono kontakt wkrótce po umieszczeniu jej na orbicie.
W 1971 roku ZSRR wysłał na Marsa lądowniki Mars 2 i Mars 3. Pierwszy z nich rozbił się o powierzchnię, natomiast drugi przerwał nadawanie w 15 sekund po lądowaniu.
Tymczasem Rosja ma ambitne plany zorganizowania w najbliższych dekadach załogowej misji na Marsa.
Obecna misja odbywa się we współpracy z Chinami. Zadaniem Fobosa-Grunt jest zebranie pierwszych w historii próbek gruntu marsjańskiego księżyca i powrót z nimi na Ziemię w sierpniu 2014 roku. Ma ona też umieścić na orbicie Czerwonej Planety chińskiego satelitę Yinghuo-1.
Na pokładzie Fobos-Grunt znajdzie się też kapsuła z mikroorganizmami przygotowana przez amerykańskie Towarzystwo Planetarne, które chce sprawdzić, czy podstawowe formy życia są w stanie przetrwać długotrwałą podróż w przestrzeni kosmicznej.
Fobot-Grunt miał być wystrzelony w roku 2009, ale start przesunięto.
Komentarze (9)
lucky_one, 7 listopada 2011, 20:23
Nie wiem jak chcą wykonać misję załogową na taką odległość (to są całe tony żywności i wody do przetransportowania), ale sama idea godna pochwały - USA z każdym rokiem robi coraz większe cięcia dla NASA. Widocznie uznali, że nie liczy się wiedza i nauka, tylko czy można na danej inwestycji szybko pomnożyć kasę..
misiak, 7 listopada 2011, 20:28
Warto zaznaczyć, że w misjach tych brały udział nie tylko lądowniki, ale też orbitery, z których pierwszy z sukcesem wszedł na orbitę, a drugi miał awarię związaną z utratą paliwa (źródła: http://en.wikipedia.org/wiki/Mars_2 oraz http://en.wikipedia.org/wiki/Mars_3 oraz http://en.wikipedia.org/wiki/Mars_program ), która również mogła być przyczyną utraty komunikacji Ziemia-Mars (może więc zastosowanie chińskiego satelity zamiast swojego jest dobrym posunięciem ). Były to też pierwsze lądowniki zbudowane przez ludzi, które dotarły do powierzchni Marsa.
lgtco99, 7 listopada 2011, 20:29
Gdyby tak było USA już dawno by straciło miano światowego mocarstwa. Chociaż muszę przyznać, że to co tam (czyt. NASA) się dzieje nie napawa mnie optymizmem. Na Rosjan w sumie też bym nie liczył.
romero, 7 listopada 2011, 21:03
Z tego co wiem to woda jest w obiegu zamkniętym, nawet siusiu jest wykorzystywane z powrotem . Nie pamiętam tylko jaką ta recyrkulacja ma sprawność, wiadomo że zapas musi być ale nie liczony w tonach. Podobnie z żywnością, przeważnie jest liofilizowana, i wystarczy później dodać wodą i jest żarcie prawie jak zwykłe, wiem że prawie robi różnicę, ale na smak w takich warunkach nie ma co narzekać. Jadłem liofilizowane truskawki (po zalaniu wodą), dla mnie smakowały trochę jak (rozmrożone) mrożonki.
mikroos, 7 listopada 2011, 22:01
Rok na takiej paszy? Dzięki, zostaję na Ziemi
Jeśli chodzi o misję - kolejny dowód na to, że w polityce ostatnia rzecz o którą chodzi, to rozwiązywanie problemów ludzi. Zastaw się, a postaw się - a co, stać nas, nawet w kryzysie!
koval_ski, 8 listopada 2011, 09:32
Szkoda że na Marsie nie ma ropy albo chociaż jakiegoś dyktatora USA w pół roku zorganizowały nie tylko misję załogową ale i całą inwazję...
waldi888231200, 8 listopada 2011, 15:34
Jak się sonda rozwali to biologicznie zapapra księżyc.
Piotrek, 10 listopada 2011, 09:17
@mikroos
Obawiam się, że rok to za mało
@koval_ski
Po co szukasz tak daleko, przecież masz księżyc pod nosem z ogromem różnych złóż, tylko najpierw trzeba załogowo wylądować (za dużo niejasności w wyprawach Amerykańców).
Choć tak na prawdę to USA było w czarnej d***e z technologią kosmiczną, gdyby nie Vernher Von Braun to NASA by nie istniało. Zawdzięczają mu wszystko.
Usher, 13 listopada 2011, 21:57
Jak się do smrodu przyzwyczaisz, to i pasza nie będzie przeszkadzać.