Współpraca Indian z Google\'em
Google nawiązał współpracę z jednym z amazońskich plemion, by zapobiec nielegalnemu wycinaniu drzew, które od dawna jest tu prawdziwą plagą. Lasy deszczowe kształtują nie tylko lokalny mikroklimat, mają też wpływ na zjawiska pogodowe w innych częściach Ziemi. Dzieje się tak, ponieważ przeprowadzając fotosyntezę, absorbują duże ilości dwutlenku węgla.
Google Earth Outreach dostarcza członkom plemienia Suruí (Aikewara) aktualne zdjęcia satelitarne wykonane w wysokiej rozdzielczości, by ci mogli kontrolować działania kłusowników. Lud ten zamieszkuje stan Pará w Brazylii.
Almir Narayamoga, 34-letni wódz plemienia, pierwszy raz odwiedził siedzibę Google\'a ponad rok temu. Poprosił o wsparcie przy zwalczaniu nielegalnej wycinki drzew. Od tej pory gigant służył różnego rodzaju pomocą, m.in. w postaci zdjęć.
Zazwyczaj Indianie amazońscy unikają kontaktów z gringos, czyli białymi przybyszami, ale w tym przypadku powaga sytuacji zmusiła ich do poszukiwania pomocy. W przyszłości Suruí chcą używać laptopów zasilanych bateriami słonecznymi. Ułatwi im to komunikowanie ze światem zewnętrznym i realizację założonych celów. Po raz pierwszy plemię nawiązało kontakt z cywilizacją zachodnią w drugiej połowie XX wieku.
Komentarze (4)
mikroos, 14 kwietnia 2008, 19:28
Mistrzowie PR-u ex aequo z Ikea
waldi888231200, 14 kwietnia 2008, 20:54
Sadząc drzewo, a nawet kwiatka na balkonie redukujesz CO2 , ratujesz świat 8)
inhet, 14 kwietnia 2008, 21:21
Sadząc drzewo, a nawet kwiatka na balkonie redukujesz CO2 , ratujesz świat 8)
Nie myl świata z ludzkością.
este perfil es muy tonto, 14 kwietnia 2008, 23:42
precz z IKEĄ!