Najszybszy grafenowy tranzystor
IBM poinformował o stworzeniu najbardziej wydajnego grafenowego tranzystora polowego. Urządzenie, które może pracować z najwyższymi notowanymi dotąd częstotliwościami, powstało w ramach finansowanego przez DARPA programu Carbon Electronics for RF Applications (CERA). Jego celem jest opracowanie urządzeń komunikacyjnych przyszłej generacji.
Prędkość pracy tranzystora zależy od jego wielkości oraz prędkości przemieszczania się elektronów. Specjaliści IBM-a po raz pierwszy udowodnili, że w grafenie, wraz ze zmniejszaniem urządzenia, można osiągać wyższe częstotliwości pracy. Ostatecznie udało im się stworzyć tranzystor, który pracuje z częstotliwością 26 GHz, a długość jego bramki wynosi 150 nanometrów.
Eksperci uważają, że udoskonalając materiał dielektryczny oraz zmniejszając będą w stanie znacznie poprawić wydajność swojego tranzystora. Ich zdaniem, po odpowiednich ulepszeniach i stworzeniu bramki długości 50 nanometrów, uzyskają grafenowy tranzystor pracujący z częstotliwościami liczonymi w terahercach.
Komentarze (4)
Jurgi, 22 grudnia 2008, 18:19
No to prawo Moore'a ocalone. Teraz znów nastąpi pewnie odwrót od zwielokrotniania rdzeni na rzecz zwiększania częstotliwości pracy.
Rowerowiec, 23 grudnia 2008, 00:27
Ale jakby co, to są jeszcze założenia komputera q-bitowego:) tam prawo Moore'a nie sięga na razie...
luk-san, 23 grudnia 2008, 00:59
fajnie ale jak na obecne czasy to dość duży ten tranzystor 150nm ma się ni jak do 32nm intela.
@jurgi, właśnie ta technologia obala prawo Moore'a (przynajmniej mnie uczono że chodziło o zwiększanie się ilości tranzystorów na procesor)
@Rowerowiec, tak nie sięga bo jeszcze nie ma takiego procesora (przynajmniej potwierdzonego przez specjalistów, btw panowie z google coś długo badają tą prototypową sztukę)
Jurgi, 24 grudnia 2008, 12:29
@luk-san, tak, ale można je zmodyfikować, podkładając zamiast ilości tranzystorów – wydajność. Myślę, że nie naruszyło by to „ducha” prawa, bo zapewne Moore przez liczbę tranzystorów rozumiał skrótem myślowym wydajność. Choć oczywiście mogę się mylić.