Walka z paleniem tytoniu przyniosła gigantyczne korzyści finansowe
W 1988 roku w Kalifornii zaczął obowiązywać California Tobacco Control Program (CTCP). Wyborcy zdecydowali wówczas o podniesieniu podatku na paczkę papierosów z 10 do 35 centów oraz o przeznaczeniu 20% z podniesionej kwoty (5 centów) na finansowanie programów, których celem było zmniejszenie odsetka osób palących. Z pieniędzy tych finansowano zarówno kampanie zniechęcające do palenia, jak i programy mające na celu poprawę stanu zdrowia publicznego.
Teraz, po trzech dekadach od wprowadzenia programu, naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco (UCSF) oszacowali finansowe skutki takich działań. Okazało się, że na każdego dolara, który stan Kalifornia wydał na działania antynikotynowe, koszty opieki zdrowotnej zmniejszyły się o 231 dolarów.
W latach 1989–2019 odsetek osób palących w Kalifornii zmniejszył się z 21,8 do 10 procent. Naukowcy z UCSF oceniają, że stanowe programy antynikotynowe odpowiedzialne są za 2,7 punktów procentowych tego spadku. Pozornie to niewiele, ale przyniosło olbrzymie korzyści, tym bardziej, że nawet miłośnicy papierosów palą obecnie średnio mniej o 119 paczek papierosów rocznie.
I obywatele i stan zaoszczędzili kolosalne pieniądze. W ciągu tych 30 lat w kieszeniach mieszkańców stanu pozostało 51,4 miliarda USD, które wydaliby na papierosy. Natomiast Kalifornia zaoszczędziła na opiece zdrowotnej aż 816 miliardów dolarów. Zwrot z inwestycji jest gigantyczny. Te programy nie tylko uratowały życie i zdrowie, ale pozwoliły też zaoszczędzić pieniądze, mówi jeden z autorów badań, doktor Stanton Glantz.
Glantz we współpracy z doktorem Jamesem Lightwoodem, specjalistą z zakresu farmakologii klinicznej oraz ze Steve'em Andersonem, ekspertem ds. modelowania trendów pracującym dla sektora finansowego opracowali model, za pomocą którego mogli przewidywać rozwój sytuacji, w zależności od różnych zmiennych.
Nasz model potwierdził przypuszczenie, że istnieje związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy wprowadzeniem programów antynikotynowych a zmniejszeniem liczby osób palących, mówi Lightwood. Wynika z niego, jak zapewniają naukowcy, że każdy stan z dużym odsetkiem palaczy, który wdroży równie ambitny, długoterminowy program co Kalifornia, może spodziewać się osiągnięcia podobnych wyników. Pod warunkiem, że będzie to rzeczywiści program długoterminowy. Polityka ma jednak swoją specyfikę, a politycy myślą w kategoriach jednej lub dwóch kadencji, co niweczy wiele podobnych projektów.
Glantz i Lightwood już wcześniej wykazali, że krótkoterminowe skutki programów antynikotynowych – spadek liczby ataków serca czy udarów – bardzo szybko się rozmywają. Korzyści narastają z czasem, gdy spada liczba zachorowań na wiele różnych schorzeń. Jeśli zrobi się program zakrojony na mniejszą skalę i przewidziany na 4-5 lat, bardzo trudno jest zauważyć jakieś zmiany na tle naturalnej rocznej zmienności. I można wówczas wykazać, że taki program nie działa. Jeśli jednak jest on długoterminowy i szeroko zakrojony, jak ten w Kalifornii, szybko pojawiają się olbrzymie korzyści, które kumulują się z czasem, stwierdził Lightwood.
Doświadczenia z kalifornijskiego programu mają i tę zaletę, że będą adekwatne do wielu innych miejsc. Kalifornia jest bowiem olbrzymim, bardzo zróżnicowanym stanem, z wielkimi bogatymi metropoliami i biednymi wsiami. Ludność jest bardzo zróżnicowana pod względem etnicznym, społecznym i ekonomicznym, więc bez większego ryzyka pomyłki uzyskane tam wyniki można przełożyć na inne obszary.
Komentarze (21)
krzysztof B7QkDkW, 21 marca 2023, 18:56
Jest prostsze rozwiązanie. To co teraz mamy to uporczywa terapia. Gumy nikotynowe, plastry, kampanie społeczne. Gdyby jednak zrezygnować z tego wszystkiego. Na rynek wypuścić Sporty i Popularne bez filtra, znieść akcyzę tak żeby paczka kosztowała 2,50zł. Problem z paleniem rozwiązał by się samoistnie. Znika popyt, znika podaż. oczywiście równolegle każdemu hospitalizowanemu należałoby robić test na obecność nikotyny i wypraszać za drzwi tych z pozytywnym wynikiem. Cóż, człowiek dorosły chyba jest po tylu latach akcji edukacyjnych uświadomiony co do szkodliwości palenia.
Branża funeralna rozkwitnie, dogadają się z producentami papierosów, do każdej paczki podepną talon z rabatem 30% na trumnę.
Po co ludziom zabraniać palenia. Jak się sami, świadomie, na własne życzenie wykończą IQ w populacji wzrośnie, wydatki na służbę zdrowia spadną. Społeczeństwo cacka się z tymi ćpunami jakby byli jacyś ociężali, ubezwłasnowolnieni, po lobotomii. Człowiek chce się truć i się truje to jego sprawa.
A jeśli kogoś takie postawienie sprawy oburza. Mam pytanie. Niedoszłych samobójców się leczy, tak? Cyjanku, arszeniku, rycyny, strychniny, fosgenu, sarinu, iperytu ot tak się nie kupi. Co więcej jakoś nikt nie wpadł na pomysł nałożenia na te trucizny dodatkowego podatku.To dlaczego z sprzedaży trucizny (nikotyny) zrobiliśmy jedne z głównych źródeł dochodów budżetowych? Dlaczego nie nazywamy zjawiska palenia papierosów tym czym jest. Powolnym świadomym samobójstwem.
Sławko, 28 marca 2023, 16:11
To „prostsze” rozwiązanie już testowaliśmy w latach 60-80.
Nie ma nic złego w tym, że tytoń kosztuje. Powinien kosztować i to jeszcze 5-10 razy tyle, co obecnie. Ale pieniądze z akcyzy na papierosy (alkohol i inne używki też), powinny w całości trafiać do służby zdrowia. Niestety u nas tak się nie dzieje. Każdy, kto ma za nic swoje zdrowie powinien płacić swoisty podatek-ubezbieczenie zdrowotne. Ktoś powinien oszacować ile tak naprawdę kosztuje leczenie palacza i na tej podstawie obliczyć ile powinna kosztować paczka papierosów.
Oczywiście, im paczka papierosów byłaby droższa, tym więcej byłoby chętnych do nielegalnej produkcji i przemytu. Zgodziłbym się więc, aby w cenie papierosów zawarty był też koszt walki z nielegalnym obrotem tytoniem. To oczywiście jeszcze bardziej podbiłoby cenę. Ale w końcu kto ci każe to kupować? Rzuć palenie, a problem „zbyt drogich” papierochów sam się rozwiąże. Ja doprawdy nie jestem w stanie zrozumieć komu i do czego potrzebne są papierochy. Komu potrzebne jest to świństwo?
Maximus, 29 marca 2023, 00:01
Jedno krótkie pytanie do Waszmościów: spożywacie czasem alkohol? Pójdę dalej, zdarza się Wam czasem zjeść fastfood'a?
krzysztof B7QkDkW, 29 marca 2023, 00:03
Jak słusznie stwierdziłeś, to tylko napędzi nielegalny obrót.
Składka ZUS razy 3 i na koniec kolejki w leczeniu onkologicznym.
Wtedy papierosy i inne wyroby tytoniowe powinno się zacząć rozdawać za darmo, wszystkim chętnym (pełnoletnim). Jakby jeszcze dało by się je zaprawić środkiem na przeczyszczenie.
Od kiedy ludzkość inhaluje się tytoniem? A od kiedy chla sfermentowane owoce zagryzając pieczonym zającem (szybki zając ... fast food). Nie można porównywać kancerogennego dymu do alkoholu (do czystej wódy to tak, ale do piwa, czy wina?). A co nazwać fast-foodem. Chyba tylko te G z sieciówek.
Pamiętajmy że Egipcjanie na piwie i chlebie czosnkowym zbudowali piramidy. Grecy skolonizowali Morze Śródziemne łojąc z amfor wino i zagryzając oliwkami. Wikingowie dotarli do półwyspu Labrador chlejąc miody. Włosi budowali swoje państwo na pizzy margerita. Hiszpanie na tapas. Francuzi na bagietce z fuagra . Brytyjczycy na rybie z frytkami.
"Znaj proporcjum, mocium panie"
Maximus, 29 marca 2023, 01:33
A no. Jeździli też rydwanami max 30km/h, na pewno było bezpieczniej na ulicach. Szybkie współczesne samochody mamy od kiedy ogólnodostępne na świecie? Od 40 lat? I to "od kiedy" miałoby być powodem, aby nie korzystać z aut, bo potrafią bardzo łatwo kogoś zabić...?
A to niby kryteria czy palaczowi pomogą w szpitalu czy nie mają się opierać na podstawie ilości wypalonych fajek?
A nie od tego, czy ten ktoś płaci składki na ubezpieczenie zdrowotne?
Jak przywożą kogoś z wypadku to ktoś pyta ile jechał, zanim zaczną go ratować?
No i kto te kryteria ma ustalać? Kolejne specjalne urzędy? Ty z kolegą wyżej...?
A może ja na ten przykład jestem abstynentem i jestem za likwidacją alkoholu, nie będziesz pił, bo ja to uważam za niezdrowe. Fajnie? A nie lepiej zostawić co kto pije czy pali czy je czyjemuś własnemu sumieniu ORAZ ubezpieczeniu, jakie płaci całe życie na opiekę zdrowotną? Co to jest, co to za postępackie myślenie. Skąd Wy ludzie macie takie rozumowanie....?
Palę, płacę składki zdrowotne, a teraz Krzycho ze Sławkiem zdecydują, że mam nie palić, bo mnie nie przyjmą do szpitala?? W podobnym tonie covidianie wyrażali się o "antyszczepach". No i gdzie teraz są, dlaczego nie krzyczą? Coś ucichli. Nawet tutejsi forumowi trolle.
Mięso jadacie koledzy? A jak unia wam zabroni i będziecie musieli wcinać insekty, bo mięso będzie tak drogie, że nie będzie Was na nie po prostu stać (tak jak byście chcieli z fajkami)? Fajnie? Mięso też jest szkodliwe, miażdżyca, te sprawy, przecież wiadomo, a i krowy wypierdują jakie ilości metanu, mięso be! I żegnaj majowy grillu!
A jak Pani minister Moskwa wam zabroni ogrzewać dom powyżej 17*C, bo dla niej jest tyle ok, więcej nie musicie mieć w mieszkaniach. No i trzeba ograniczać zużycie energii, a co za tym idzie- ślad węglowy?
Kumacie do czego prowadzi "dasz palec, a wezmą całą rękę" w przypadku narzucania takich ograniczeń?
Ja ogólnie nie palę, ale co mi do tego, jeżeli ktoś lubi? Jego wola, jest dorosły, płaci w końcu te ubezpieczenie... Oszczędności szukacie w czyichś przyzwyczajeniach, czyimś stylu życia? Uważajcie, abyście nie byli następnymi, u których nasi wspaniali zieloni ideolodzy poszukają kolejnych oszczędności.
Dobrej nocy.
Mariusz Błoński, 29 marca 2023, 12:30
Wiele lat temu w "Polityce" bodajże był artykuł o takich szacunkach. Wychodziło z niego, o ile dobrze pamiętam, że - w zależności od kraju - koszty związane z paleniem tytoniu i piciem alkoholu (nie tylko leczenie, ale całkowite koszty), są 3-5 razy wyższe niż wpływy podatkowe z tych używek.
Krzychoo, 29 marca 2023, 13:35
Mnie do tego nie podpinaj
. Ja jestem za zwiększoną składką dla palaczy. A rozwiązanie z Kalifornii tez jest bardzo dobre. Uświadamianie i nauka to są klucze.
Maximus, 29 marca 2023, 14:47
I na tym powinno się poprzestać. Liczenie "oszczędności" na wymuszaniu czegoś to faszyzm, zamordyzm i powinno być karane, bo jest zamachem na wolność człowieka. I tyle.
Krzychoo, 29 marca 2023, 14:57
Wolność to także odpowiedzialność. Nie żyjemy w oderwaniu od innych, każdy na osobnej planecie. Twoje decyzje mają wpływ na innych. Jeżeli ..... (wstaw co chcesz: palisz/bierzesz dragi/pijesz etc.) to stanowisz większe obciążenie dla systemu opieki zdrowotnej. I za to płacisz. Za nic więcej.
Teoretycznie. W idealnym świecie.
Maximus, 29 marca 2023, 15:12
Dlatego służba zdrowia powinna zostać sprywatyzowana oraz powinny zostać zniesione obowiązkowe ubezpieczenia. Wtedy składkę liczą ci indywidualnie (pali pan? no to składka będzie deczko większa), a leczysz się sam na własny koszt i każdy jest happy. A mamy tak, że całe życie płacisz ubezpieczenia i składki i nie dość, że te pieniądze przepadają jak kamień w wodę, szpitale od zawsze zadłużone, to jeszcze kolejne socjalistyczne umysły szukają w tym wszystkim oszczędności chcąc odciąć płacących całe życie składki od usług medycznych. Jeszcze niedawno mieliśmy te same gadanie przy okazji covida- niezaszczepiony? To zdychaj w poczekalni! Jeżeli bierze się składki to macie leczyć. Proste?
No no, moje palenie ma ogromny wpływ na Ciebie kolego. Wytłumaczysz mi w jaki sposób? To samo paplanie co przy kowidzie- zaszczep się dla innych... A później pfizer przyznaje, że praktycznie od początku wiedział, że szczepionka nie zapobiega transmisji wirusa... no bo niby jak?
Ale w eter poszło, kowidianie uwierzyli i stręczyli innym swoje chore poglądy wyssane z mediów. Nie bądź covidianinem Krzychu.
Sławko, 29 marca 2023, 15:41
No to pal sobie. Ja nie powiedziałem, że masz nie palić. Nie pisałem też nic o nieprzyjmowaniu do szpitala. Czytaj uważnie, co napisałem - to nie takie trudne. Dodatkowe składki na służbę zdrowia powinny być wliczone w cenę papierosów! Czy teraz już wyraźnie widać co napisałem? Chcesz palić, to pal, ale SAM płać dodatkowo za swoje leczenie kupując papierochy, a nie wyłudzaj tego od innych.
Im więcej wypalisz, tym więcej zapłacisz - proste i nikt nie musi ci wyliczać ile wypaliłeś. Nie ma potrzeby robić dodatkowych urzędów itp bzdur. To zresztą działa przynajmniej na takiej zasadzie, że już obecnie wiele osób rzuciło palenie ze względu na koszt papierochów - i bardzo dobrze! W końcu o to też chodzi.
Ja już płacę takie ubezpieczenie. Nazywa się to OC i NNW. Być może należałoby rozszerzyć zakres tych ubezpieczeń, aby i leczenie szpitalne obejmowało. Może wzrosłyby składki na OC i NNW, ale być może można by było obniżyć dzięki temu zwykłe składki ZUSowskie lub zahamować ich ciągły wzrost.
Dalsze bzdury są kompletnie niepotrzebne. Porównywanie mięsa do papierochów?
A jak ktoś lubi znęcać się nad innymi, to też mu pozwól. W końcu niech każdy ma co lubi. Przecież płaci na ubezpieczenie zdrowotne, to na leczenie ofiary swojej przemocy też płaci. Jak mamy brnąć w absurdy, to jedźmy tą drogą - czemu nie?
Ponadto:
Krzychoo, 29 marca 2023, 16:13
Większej głupoty nie mogłeś napisać.Sprywatyzowana służba zdrowia nie działa dla społeczeństwa, ale dla zysków. Przykłady tego można znaleźć na całym świecie. Przykład z brzegu: USA. Ja dziękuje.Godna podziwu umiejętność łączenia tego co się nie łączy.
Maximus, 29 marca 2023, 16:13
Kolego, wierzysz w bajki. Dyskusja z Tobą na ten temat jest bezcelowa. Możesz dać i 10 dodatkowych składek na fajki. Szpitale i tak nie zobaczą tych pieniędzy. Na cukier też dowalili "dla naszego zdrowia". Ty wierzysz w te bajki dla mas, wierzysz, że tego golema, jakim jest socjalizm można reperować, reformować i ustawiać w nieskończoność. Jesteś idealnym wyborcą dla POPiSu i innych lewaków. Zastanów się ponownie, a później może jeszcze ze dwa razy, chociaż i tak to nic raczej nie da już.
Kolejna wiara w bajki. Wierz dalej w pudrowanie trupa.... ZUS należy zaorać, a nie się z nim bawić.
Dla mnie to oczywista analogia, dla Ciebie bzdury...? Orientujesz się trochę, jesteś na bieżąco z polityką? To słyszałeś ostatnimi czasy, że za dużo podróżujesz autem, samolotem, za dużo jesz mięsa, za mocno grzejesz mieszkanie, za dużo cukru jesz i ogólnie za dużo oddychasz?
To nie są bzdury kolego tylko elementy większej całości, która się nazywa zamordyzmem. I z takim rozumowaniem niestety przykładasz rękę do jego nadejścia. Fajki może Ciebie nie dotyczą to sobie tutaj wesoło rozliczasz palących, ale mówię- poczekaj aż trafi na temat, który to dotyczy Ciebie. Wtedy zapiecze. 
Super porównanie. Jak ma się znęcanie nad kimś do palenia papierosów to ja nie wiem. Zdaje się w tym pierwszym krzywdę robisz komuś, w tym drugim co najwyżej sobie. No, chyba, że dmuchasz komuś dymem w twarz to może wtedy?
Aby ludzi ustrzec przed wygadywaniem takich bredni w szkołach powinni uczyć tak jak dawniej logiki. Nie są to analogiczne sytuacje, nie mowy o jakimkolwiek porównaniu i plecie kolega banialuki w tym momencie.
Maximus, 29 marca 2023, 16:15
Bardzo dobry przykład. Dopóki w USA służba zdrowia była prywatna- działała jak trzeba. Po "reformie" Obamy stacza się i zaczyna przypominać naszą.
No. Zrozumienie pojęcia analogia pomaga w dyskusji. Polecam.
Krzychoo, 29 marca 2023, 16:23
I jednocześnie większość obywateli nie była objęta opieka zdrowotna. Brawo Ty!
Maximus, 29 marca 2023, 16:25
A co to znaczy "działanie dla społeczeństwa"? To są hasła żywo jak za komuny. Wtedy przedsiębiorstwa też pracowały "dla społeczeństwa" i były puste półki, na buty czekało się rok, a na mieszkanie 20 lat. KAŻDA działalność jest związana z zyskiem, bo NIKT za darmo pracować nie będzie. Masz może ochotę dziś wpaść do mnie, chyba trawa już odskoczyła, trzeba skosić. Zrobisz to społecznie czy za kasę? Te pierdy o działaniu "dla społeczeństwa" włóż sobie między bajki.
Więc zacznijmy wszystkich nierobów ubezpieczać za friko i świadczyć im usługi medyczne, a jak skończy się kasa z łupania pracujących uczciwych ludzi to zacznijmy drukować pustą kasę.... Ups, inflacyjka. Brawo TY!!!
Krzychoo, 29 marca 2023, 16:27
I jednocześnie większość obywateli nie była objęta opieka zdrowotna. Brawo Ty!
To trochę smutne żyć w takiej rzeczywistości i jednocześnie zaprzeczać globalnemu ociepleniu. Plot oddzielający cię od reszty kraju już wybudowałeś? A może do raju w USA się wybierasz?
Maximus, 29 marca 2023, 16:32
https://www.money.pl/gospodarka/rynki-w-poplochu-usa-grozi-niewyplacalnosc-techniczna-6862154942802496a.html
Wincyj socjalu!! Stać nas! Brawo Ty again.
To Ty żyjesz w matrixie, medialnym matrixie, i jak to w matrixie: każdy nieodłączony od niego będzie go bronił do upadłego. Szkoda czasu na dyskusje z wami.
Pamiętaj, jak dojdzie do odbierania Twojej wolności mam nadzieje, że o mnie przypomnisz jeden z drugim, co bym miał satysfakcję, że: a nie mówiłem.
Maseczkę ciągle nosisz?
I po co te wcinki? Nie masz racji i piecze, co?
Krzychoo, 29 marca 2023, 16:47
Tu się z tobą zgadzam. Różnimy się jednak w tym co uważamy: kto przyjdzie?
Kto przyjdzie wg ciebie?
Sławko, 29 marca 2023, 22:55
Kolego. To nie ma nic wspólnego z wiarą. Ja mówię jak powinno być. Przedstawiałem swój punkt widzenia na tą sprawę. Rzeczywiście nie mamy o czym dyskutować, skoro ty uważasz to za „wiarę” - kolejny absurd. Dowiedz się co to jest „wiara”, bo chyba nie znasz znaczenia tego pojęcia.
No to zaoraj ZUS, zamiast dyskutować. Na co czekasz?
Cieszę się, że zrozumiałeś, że jest to bzdurne porównanie. Takie miało być, aby pokazać ci do jakich absurdów prowadzi twoje rozumowanie. Chociaż jak ktoś mi dmucha toksycznym smrodem z papierochów i uważa, że może, bo ma na to ochotę, bo jest na ulicy i mu wszytko wolno, to ja też mogę uznać to za znęcanie się nade mną. Nie raz zmusiło mnie to do przyspieszenia kroku, albo spowolnienia, bo jak idzie przed tobą taka lokomotywa, to nie idzie oddychać. A przecież mam prawo oddychać czystym powietrzem. A taka lokomotywa mi to prawo odbiera zawsze i wszędzie, gdzie pojawi się obok mnie, więc jak widzisz palenie przy kimś syfu można uznać za znęcanie się.
Maximus, 30 marca 2023, 00:32
Nie zrozumiałeś nic, nie dziwi mnie to. Socjaliści mają swoistego gwoździa tu i ówdzie i nie przetłumaczysz im nic, choćbyś użył najlepszych przykładów dla porównania.
To, że Ty nie widzisz związku to tylko i wyłącznie Twój problem, nie mój.
Dobranoc