NASA rozpocznie testy nowe systemu lądowania na Marsie

| Astronomia/fizyka
NASA

Wkrótce nad hawajską wyspą Kauai NASA rozpocznie testowanie nowego systemu, przeznaczonego do lądowania ciężkich ładunków na powierzchni Marsa.

Agencja wykorzystuje spadochrony od kilkudziesięciu lat. Spadochrony wykorzystano m.in. podczas lądowania łazika Curiosity. I od kilkudziesięciu lat nie zmieniano zasadniczo projektu spadochronów.

Tym razem jest inaczej. NASA przygotowuje się do załogowej misji na Marsa, a to oznacza, że na powierzchni planety trzeba będzie posadowić bardzo ciężkie ładunki. W tym celu opracowano nowe systemy spowalniania pojazdów lądujących na Czerwonej Planecie. Jednym z nich jest spadochron o średnicy 33,5 metra. To dwukrotnie więcej niż spadochron wykorzystany podczas misji Curiosity. Jest on tak duży, że nie mieści się w tunelach aerodynamicznych NASA.

NASA

Jeśli pogoda dopisze, to pierwsze testy polowe rozpoczną się już jutro. Nowe spadochrony zostaną wyniesione wysoko nad powierzchnię Ziemi, gdzie atmosfera jest równie rzadka co atmosfera Marsa i zostaną zrzucone. Będą opadały na Ziemię z prędkością 4-krotnie przekraczającą prędkość dźwięku. Inżynierowie ostrzegają, że pierwszy test może nie wypaść tak, jak zaplanowano. „Będę szczęśliwy dopóty, dopóki będę otrzymywał dane z urządzenia” - mówi Mark Adler, odpowiedzialny w Jet Propulsion Laboratory za testy.

Najpierw z należącej do US Navy bazy Pacific Missile Range Facility wystartuje balon, który wyniesie spadochron i podczepiony doń model pojazd na wysokość 37 kilometrów. Całość zostanie odczepiona od balonu, a pojazd odpali silnik rakietowy, dzięki któremu osiągnie wysokość 55 kilometrów. Wówczas rozpocznie się opadanie na Ziemię. Najpierw wokół pojazdu powinna rozwinąć się specjalna „poduszka” (czyli niedawno opisywany przez nas system LDSD), która spowolni go do takiej prędkości około 2 machów, co pozwoli na rozwinięcie spadochronu. Dzięki niemu pojazd powinien łagodnie wylądować na powierzchni Pacyfiku.

Profesor Robert Brown z Georgia Institute of Technology mówi, że nowa technologia niesie ze sobą wysokie ryzyko, ale też, jeśli się sprawdzi, zapewni dużo korzyści.

Nowy system lądowania będzie testowany w bieżącym i przyszłym roku. Dopiero wówczas NASA zdecyduje, czy zostanie on wykorzystany podczas misji marsjańskich.

LDSD Mars lądowanie NASA