Krótkie życie, gwałtowna śmierć
Badanie tomografem komputerowym ujawniło wczesne etapy rozwoju i przyczynę zgonu 2 znalezionych na Syberii mamuciątek: Liuby i Chromy. Potwierdziło się, że obie samiczki udusiły się błotem.
O Liubie pisaliśmy w 2008 r. W maju 2007 r. mamucica została odnaleziona w doskonałym stanie na terenie Jamalsko-Nienieckiego Okręgu Autonomicznego (brakowało jej tylko paznokci i większości włosów, była też częściowo odwodniona). Chromę nazwano po rzece w Jakucji; tkwiła w pozycji wyprostowanej w wiecznej zmarzlinie w jej pobliżu. Odsłonięte części ciała, w tym fragmenty trąby, czaszka i fałd tłuszczowy na karku, ucierpiały w wyniku działania padlinożerców, najprawdopodobniej pieśców i kruków.
Choć początkowo sądzono, że w momencie zgonu Liuba miała 3-4 miesiące, naukowcy z Muzeum Paleontologicznego Uniwersytetu Michigan wykazali, że przeżyła tylko miesiąc. Chroma była nieco starsza - miała 2 miesiące.
W ramach najnowszego studium wykorzystywano przemysłowy skaner z centrum testowego Forda. To pierwszy przypadek, kiedy ktoś był w stanie przeprowadzić badania porównawcze rozwoju szkieletu dwóch młodych mamutów o znanym wieku - zaznacza Daniel Fisher. Ponieważ są to dwa zasadniczo kompletne szkielety, może je traktować jak kamienie z Rosetty, które pomogą [...] zinterpretować wszystkie izolowane kości mamuciątek z innych lokalizacji.
Autorami artykułu z Journal of Paleontology są naukowcy z USA, Francji i Rosji. Zamieszczono w nim aż 30 niepublikowanych wcześniej tomogramów.
Liubę skanowano w 2009 r. w Tokio i w 2010 r. w Wisconsin, ale przez jej gabaryty (jest nieco mniejsza od słoniątka) akademikom nie udało się uzyskać danych 3D całego ciała. Do przełomu doszło dopiero w październiku 2010 r. w laboratorium Forda. Chromę zeskanowano w dwóch francuskich szpitalach. Mikrotomografie zębów obu mamucic przeprowadzono na wydziale stomatologii Uniwersytetu Michigan. To dzięki nim zespół Fishera ustalił, że Liuba zmarła 30-35 dni po urodzeniu, a wiek Chromy wynosił od 52 do 57 dni. Zastosowana metoda oceny wieku autorstwa Fishera bazuje na liczeniu dziennych warstw przyrostu, poczynając od linii neonatalnej (jest ona wynikiem zmiany jakości i sposobu odżywiania tkanek zębów podczas porodu).
Zdjęcia czaszki Chromy pokazały, że miała ona nieco mniejszy mózg niż noworodek słonia, co sugeruje, że ciąża mamutów trwała krócej. Czaszka Liuby jest węższa niż Chromy, podobnie zresztą jak jej szczęka. U Chromy dostrzegalne są lepiej rozwinięte łopatki i kości stopy. Różnice mogą odzwierciedlać miesięczną różnicę wieku lub odnosić się do pochodzenia z innych populacji.
Obie samiczki zginęły w ten sam sposób - przez uduszenie. U Liuby w drogach oddechowych trąby znaleziono masę złożoną z drobnocząsteczkowego osadu. Osady wykryto także w gardle i oskrzelach. W trąbie, jamie ustnej i gardle Chromy wykryto nieco grubszy osad. Płuc nie dało się zbadać, bo zjedli je padlinożercy.
Akademicy podejrzewają, że Liuba umarła z jeziorze. W jej drogach oddechowych znajdował się bowiem wiwianit - minerał tworzący się w chłodnych, niskotlenowych warunkach, a więc np. na dnie takiego zbiornika. Możliwe, że podczas wiosennych roztopów załamał się pod nią lód. Fisher dywaguje, że u mamucicy zadziałał wtedy odruch nurkowania. Na czaszce i w jej wnętrzu wykryto grudki wiwianitu, co wg Amerykanina da się wyjaśnić wazokonstrykcją obwodową. Wycofana z obwodu do mózgu krew stanowiła źródło żelaza, a jony fosforanowe uwolniły się w wyniku działania bakterii; dzięki temu w jednym miejscu zebrały się materiały do powstania Fe3(PO4)2•8H2O.
Chroma i jej matka znalazły się wiosną na brzegu rzeki (młode jadło mniej więcej godzinę przed śmiercią; podczas autopsji w żołądku odkryto niestrawione mleko). Gdy ziemia się osunęła, obie wpadły do wody. Upadek wyjaśniałby m.in. uwidocznione na skanach złamanie kręgosłupa.
Komentarze (0)