Od seksskandalu po zerwanie współpracy
Zamieszanie wokół Marka Hurda, byłego dyrektora wykonawczego HP, nie zakończyło się wraz z jego odejściem z firmy. Niewykluczone, że jego osoba stanie się powodem do zerwania wieloletniej współpracy pomiędzy HP a Oracle'em.
W ubiegłym miesiącu Mark Hurd został zwolniony w HP po tym, gdy oskarżono go o molestowanie seksualne byłej aktorki Jodie Fisher, która pracuje w firmie otrzymującej zlecenia od HP. Co prawda Hurd został oczyszczony z zarzutów o molestowanie, jednak rada nadzorcza HP stwierdziła, że ze względu na osobiste kontakty z Fisher Hurd mógł preferować reprezentowaną przez nią firmę, w związku z czym został zwolniony.
Tymczasem dyrektor Oracle'a Larry Ellison, prywatnie przyjaciel Hurda, napisał w e-mailu, że jego zwolnienie to "najgorsza decyzja personalna od czasu, gdy idioci z Apple'a zwolnili przed laty Steve'a Jobsa". Hurdowi zaproponowano stanowisko jednego z prezesów Oracle'a.
Na wieść o tym HP złożyło do sądu wniosek o wydanie Hurdowi zakazu pracy w firmie Ellisona, gdyż od czasu zakupu przez Oracle'a Sun Microsystems, HP i Oracle stały się rywalami na rynku sprzętu.
Larry Ellison zareagował na działania HP. Oracle wydało oświadczenie, w którym czytamy: Oracle od dawna postrzega HP jako ważnego partnera. Zarząd HP, składając do sądu pozew przeciwko Oracle'owi i HP całkowicie zlekceważył naszą współpracę, naszych wspólnych klientów, swoich własnych akcjonariuszy i pracowników. Zarząd HP spowodował, że współpraca pomiędzy HP a Oracle'em jest niemożliwa.
Komentarze (6)
czesiu, 8 września 2010, 14:23
Pierwszy prezio, który nie miał związanych rąk przez lojalkę...
Mariusz Błoński, 8 września 2010, 14:35
Przypuszczam, że miał. HP byłoby głupie nie wpisując do kontraktu zakazu konkurencji.
Tolo, 8 września 2010, 15:25
I jak się panowie wczytacie w tekst to dojedziecie do wniosku ze właśnie o klauzule konkurencyjną (lub jej odpowiednik wynikający bezpośrednio z jakiś przepisów np dot nieuczciwej konkrecji lub ochrony tajemnicy firmy a nie umowy) sprawa idzie .
I pewnie HP uważa ze od czasu wejścia Oracle w serwery zakaz pracy dla konkrecji obejmuje Oracle.
Mariusz Błoński, 8 września 2010, 16:19
Zastanawiam się, czy Ellison nie postanowił wykorzystać sytuacji, by zerwać współpracę z HP. Po tym jak stali się konkurentami, to ta współpraca tak czy inaczej musiałaby się rozluźnić, ale trzeba by jakoś to wytłumaczyć radzie nadzorczej i akcjonariuszom. A tak - "zrywamy bo to brzydkie HP podało nas do sądu".
Tolo, 8 września 2010, 18:02
To znaczy HP Oracle było jak koło u wozu ale do końca nie wiadomo które (od 1-5 ) bo to wszystko zależy od tego co maja w papierach w księgowości do których raczej dostępu mieć nie będziemy. Trudno tez powiedzieć jaki plan ma Oracle ale powiedzieć można ze ma duże możliwości. Do niedawna HP był dla Oracle naturalnym partnerem. Pytanie jest czy przestał. No bo tak z jednej strony HP ma platformę sprzętową która jest oparta na kompatybilności z x86. A pod logiem Sun okienek raczej się nie uświadczy (ale kto wie), poza wirtualizacją oczywiście ale nie o system klienta mi chodzi ale o podstawowy. Dalej podobne możliwości co HP ma na przykład Dell i pewnie z Oracle tak samo współpracują. Reasumując to raczej Oracle dał pstryczka HP niż sobie krzywdę zrobił (no może sobie małe kuku). Bo HP jest w pewien sposób na Oracle skazany bo Oracle na MySQL też rękę trzyma.
Należy się jednak zastanowić czy HP nie podejmie rękawicy żeby na nosie zagrać Oracle. Ja jak bym chciał Oracle wk@!#$ć to bym doinwestował we własnym zakresie MySQL tak żeby Oracle przywalić ich pałką i zrobić im konkrecje ich produktem .
Jedzmy jednak dalej Oracle ma teraz platformę system i bazę danych i z czymś takim + CISCO może wypełniać serwerownie po dach. Ciekawostka HP ma tez całkiem rozbudowane produkty sieciowe to się u nich nazywa procurve (jak twierdził jeden pan z HP ta nazwa za wschodnią granicą brzmi jeszcze lepiej ale nie znam tamtejszego) no i to tez mogło być pole do współpracy ale tu Oracle po prostu ewentualnie zamieni HP na Cisco i będzie jeszcze lepiej. Sunowi brakuje na dzień dzisiejszy platformy na Windowsa. Ale jak już kiedyś napisałem nie zdziwił bym się jak by z zębami wycelował w SAPa. Mieli by soft platformę softwarową i sprzętową na niego. i gdzie wchodzi sap wchodzą ze swoim sprzętem. I maja gdzieś Windowsy bo sprzedają za ile chcą jak Apple.
Co do samej akcji ze skandalem to jest możliwe ze Oracle na tej podstawie postanowił pozbyć se wrzoda. Tylko ze to wcale merytorycznie nie wygląda (a na innej płaszczyźnie jest to wręcz podejrzane). Jeśli firma A zrywa współprace z firmą B bo z B wywalili kolegę szefa firmy A to albo jest to dziecinada tupanie nóżkami i tak dalej, albo chodzi o coś innego, albo wersja podejrzana: razem lody kręcili i się biznes skończył.
Trudno powiedzieć jak to głęboko sięga bo potencjalnie mogło by jeszcze głębiej jako szopka ustawiona przez tych dwóch panów, ale to już taka moja insynuacja która ma wątłe poparcie w faktach.
czesiu, 8 września 2010, 18:49
Może akurat tak wyszło, że HP chciało zaoszczędzić na pensji zdyskredytowanego prezia i obyło się bez zakazu konkurencji (bo go i tak nikt nie zatrudni), a tu zonk i związany z tym pozew.
Zresztą gdyby była lojalka, to wpisana kara umowna wystarczająco by motywowała Hurda do odmówienia Oracle...
Pewnie do takiego wniosku nie dojdziecie, bo najpierw HP musi udowodnić, że Hurd będzie w nowej firmie pełnił podobną funkcję z podobnym zakresem obowiązków co w wcześniejszej firmie - raczej wątpliwe, aby prawnicy Oracle tego zawczasu nie ogarnęli.