Matematyczna rewolucja? Liczby pierwsze można przewidzieć, twierdzą naukowcy
Wbrew temu, co możemy usłyszeć od każdego matematyka, liczby pierwsze można przewidzieć, twierdzą naukowcy z City University of Hong Kong oraz North Carolina State University w USA. Przez tysiące lat – a pierwszym zachowanym studium liczb pierwszych są prace Euklidesa – uważano, że liczby takie pojawiają się przypadkowo, nie można z góry przewidzieć, jaka liczba będzie kolejną liczbą pierwszą. Dlatego też Way Kuo, jeden z autorów najnowszych badań, nazywa je rewolucyjnymi na polu teorii liczb pierwszych.
Liczby pierwsze to liczby naturalne większe od 1, które bez reszty dzielą się tylko przez siebie same i przez 1. Kuo i jego koledzy, Han-Lin Li oraz Shu-Cherng Fang poinformowali o stworzeniu tablicy okresowej liczb pierwszych (PTP – Periodic Table of Primes).
To metoda dokładnego i szybkiego przewidzenia, w którym miejscu pojawią się liczby pierwsze, mówi Kuo. PTP może zostać wykorzystana między innymi do faktoryzacji (rozkładu na czynniki) liczb całkowitych, identyfikowania liczb bliźniaczych – czyli dwóch liczb pierwszych, których różnica wynosi 2, przewidywania całkowitej liczby liczb pierwszych czy liczb bliźniaczych w konkretnym przedziale liczb. PTP może mieć olbrzymie znaczenie na polu bezpieczeństwa, gdyż liczby pierwsze są podstawą współczesnej kryptografii i bezpiecznego przesyłania danych.
Artykuł The Periodic Table of Primes został opublikowany na łamach SSRN Electronic Journal. Dzięki temu każdy może się z nim zapoznać. Pozostaje pytanie, ile osób jest w stanie go zrozumieć, zatem jak długo potrwa weryfikacja i ewentualne potwierdzenie bądź odrzucenie PTP.
Komentarze (12)
czernm20, 6 kwietnia 2024, 19:58
Trochę wolno myślisz.
O liczbach pierwszych wie wszystko ten facet:
https://yapps-arrgh.de/en/author/karl-heinz-kuhl/page/2/
Oczywiście da się te przewidzieć bo są powiązane z tzw. "wyspą stabilności" atomów. Da się ale nie da się chyba sprawdzić dla dowolnej liczby czy ta jest liczbą pierwszą.
Astro, 6 kwietnia 2024, 20:42
To jest akurat banalne. Da się.
Nie wypiłeś jeszcze kawy, czy dzień świstaka świra?
czernm20, 7 kwietnia 2024, 17:14
Popatrz sobie na link, ta książka jest od wielu lat na stronie. Masz kompleks? Jestem wstanie zrekonstruować poprawnie dowolną teorię z pomocą filozofii.
Czy uważasz, że polecałbym lub mówił coś, gdybym wcześniej tejże nie weryfikował? Oczywiście możesz tak uważać.
Nie masz nawyku wysuwania poprawnych wniosków. Koniecznością jest założenie poprawnych danych wejściowych aby wyszła prawda przy implikowaniu logicznym i/lub użycie abdukcji.
@KopalniaWiedzy.pl
https://poradnikpisania.pl/jak-tworzyc-metafory/
Astro, 11 kwietnia 2024, 20:06
Ok. Chromodynamika kwantowa - dajesz (na początek...).
Tak
Doskonale o tym wiem
Ty za to orbitujesz naprawdę nie wiem po czym, ale polecam - ODSTAW TO!
Kompletnie mylisz pojęcia, choć coś tam bez zrozumienia przeczytałeś... Fałsz => prawda to prawda, przykro mi (doucz się o logicznej implikacji).
czernm20, 12 kwietnia 2024, 09:04
Bzdury prawisz. Chciałem studiować też fizykę, zresztą jestem w ewidencji UWr na poziomie semestru zerowego.
Nie mam czasu na chromodynamikę kwantową, bo czytam o zasadzie racji, analizuje teorie Berkeleyowską z punktu widzenia teorii eteru oraz tego jak miał się do tego Szanowny Albert Einstein. Zajmuje się Arthurem Schopenhauerem prywatnie i hobbistycznie.
To był nawet adjunkt-lekarz i chyba chciał zostać kimś w rodzaju psychiatry lub buddy.
Kłopot jest tego rodzaju, że to są argumenty ad hominem a ja z materialistą nie mam o czym dyskutować. Gardze Heglem czy Marksem, dialektyka marksistwoska czy materializm heglowski to są metody... Adolfa Hitlera czy Cesarza Prus na umocnienie władzy.
Klasyczny Sokrates z Apologii się kłania. Dzisiaj się tak samo dyskutuje, posłuże się Mickiewiczem: plujmy na te skorupę... [Mickiewicz wypowiada to w odnesieniu do i wyłącznie polityki! Jako były więzień w carskim więzieniu!].
Chcesz prawdy i prawdziwych tekstów? Będziesz siedział. Ilu już ludzi tak miało. Nie za zbrodnie a za dążenie do sedna. Ja zrobiłem to za Ciebie. Poznałem w czym rzecz. Wyrobiłem sobie metodologię.
Jaką powiadasz?
Wiesz co to teoria zbiorów, co to metateorie?
Zdaje sobie sprawę, że nie rozumiesz, że kiedyś każde słowo zapisywane przy pomocy matematycznych wzorów było słowem mówionym. Jeśli nie znasz języka to i logiki, a za tym idzie brak znajomości matematyki oraz fizyki.
§ Wracając do liczb pierwszych: common sense jest i tego się nie udowadnia. U Arystotelesa to jest rozum obiektywny oparty na zdaniu ludzi w ogólności. Skrajny sceptycyzm nie jest metodą wartą uwagi.
Dalej, po co wchodzisz w dyskusję jak nie otworzyłeś linku nawet? Liczby pierwsze są powiązane z wieloma rzeczami: takimi jak konta z banku, które to szyfrują. Gdyby każdy wiedział to, każdy mógłby te liczby rozszyfrować. Co Ty, jesteś psem aby to tłumaczyć? Za przeproszeniem, ale mojemu ś.p. psu Iskierce ja takie rzeczy tłumaczyłem jak miałem czas używając właśnie takiego języka.
20 lat, traktowałem te jak córkę. Ona rozumiała i czasem coś tam dzięki temu przyszło do głowy. Co jednak, chcesz abym mówił do Ciebie jak do mojego psa?
Daj spokój. Nie jesteś chyba analfabetą?
Przeczytaj po angielsku co tam jest napisane.
Astro, 12 kwietnia 2024, 22:17
Trzeba było, zmarnowanego życia nie komentuję już.
Czytaj co chcesz, ale, na boga!, nie wypowiadaj się w kwestiach fizyki. Chyba tyle w temacie.
peceed, 13 kwietnia 2024, 01:47
Jak to robić uczą w podstawówce. A od niedawna znamy determistyczny algorytm wielomianowy.
Garbage In Garbage Out.
czernm20, 13 kwietnia 2024, 11:24
SNAF: Situation Normal All F.
Jak dla liczby, która ma 100 zer chcesz sprawdzić czy jest liczbą pierwszą?
@Astro Powinieneś poczytać Carnapa, a o fizyce pisał Arystoteles. Mnie bardziej interesuje tematyka liczb pierwszych: są one wzorcem powiązane z wyspą stabilności jąder atomowych. Właśnie Berkeley pisał, że istnieje "natura rerum" a jednocześnie stworzył teorie względności przed Einsteinem, pisząc niewybredne pastiże na każdego z matematyków.
Carnap omawia jego teorie. O liczbach pierwszych pisało wiele osób, dla przykładu Rieman, który miał umrzeć wiedząc o swojej chorobie i rozwiązując problemy z biologii do ostatniej chwili podobnie jak Sokrates w Fedonie.
peceed, 13 kwietnia 2024, 13:00
Nie przejawiam takiej chęci. A o możliwości świadczy zdanie:
Właśnie tym różni się komunikacja osób ścisłych od humanistycznego p****** że jej zdania są znaczące, tzn. przy odrobinie wysiłku może sobie kolega ten algorytm znaleźć samemu.
Na przykład wystarczy zadać w wyszukiwarce znaczące pytanie.
Takie zdanie może napisać wyłącznie zawodowy laik.
czernm20, 13 kwietnia 2024, 15:57
@peceed
Nie jestem humanistą, tylko filozofem.
Nie studiowałem literaturoznastwa. Mam 3letnie studia w trybie niedokończonym.
Wiele rzeczy sam zrozumiałem, okazuje się, że dla większości przypadków wiedza najważniejsza nie jest jawna: tylko warunkowana pod pewnymi względami.
W filozofii większość rzeczy jest niejawnych. W fizyce chyba także? W matmie zaś używa się symboli zamiennych dla zdań, natomiast jej podstawą jest logika: te znam. Chciałem i tak sobie wyobrażałem, że była by to nić porozumienia. Jednak w dzisiejszych naukach obowiązuje symetryczna teoria wszystkiego gdzie płynnie przechodzi się od fizyki do matematyki a metateoria jest... ?
Dobra, patrzę
"This paper has been removed from SSRN at the request of the author, SSRN, or the rights holder." ale wierze, że taki mechanizm istnieje.
Teraz logicznie chciałbym ustalić wzór i kwantyfikatory: istnieje dla wszystkich (ogólny), czy dla wybranych (ogólny)?
Ja suponuje, jak zdrowy rozsądek mi nakazuje: nie istnieje dla wszystkich a tylko dla tych krótszych liczb z mniejszą ilością cyfr.
peceed, 26 kwietnia 2024, 00:04
Tzn?
To zdanie nie ma żadnego sensu.
Algorytm nie ma ograniczenia na "ilość cyfr".
Co zasadniczo oznacza, że nie miałeś żadnego kontaktu ze współczesną nauką. Tak jak kiedyś z pitagorejczygów powstali matematycy, tak samo z filozofów wyodrębnili się fizycy, czyli ludzie którzy naprawdę zaczęli rozumieć rzeczywistość. Do opisu świata służą modele matematyczne a nie językowe wygibasy.
czernm20, 26 kwietnia 2024, 16:50
Nie słyszałeś o symetrycznej teorii wszystkiego? Słyszałem wykład prof. Janiny Gajdy-Krynickiej, która wypowiadała się na ten temat. Symetryczna metateoria zakłada, że nauki muszą być dopełnieniem samych siebie i brak będzie jasnej granicy między biologią a chemią, między chemią a fizyką.
O tym pisał też prof. Bogusław Wolniewicz?
Tak jak istnieje oś symetrii powinna być jedna nauka. Ciekawe, że kiedyś próbowano w ten sposób to unormować heglizmem, gdy Cesarstwo Prus kwitło. Mam na myśli zasadę racji.
Każda matematyka to zdania zapisane w odpowiedni sposób. Matematyka zawsze była to logika zdań, logika jest teorią argumentacji. Kwantyfikator to zbiór lub nie, logika to teoria zbiorów.
Ciekawe, że algorytm nie ma ograniczenia gdyż liczba o odpowiedniej ilości cyfr jest tak dramatycznie duża, że życia nie starcza na niektóre obliczenia. Mam na myśli to, że wyniku nie otrzymasz natychmiast a być może nigdy.
"Istnieje taka liczba [kwantyfikator szczegółowy] dla której algorytm nie będzie miał zastosowania" gdyż nie posiadamy ilości czasu wystarczającej na rozwiązanie czy liczba ta jest liczbą pierwszą. Jeśli tak, to mimo wszystko artykuł wydaje się być ciekawy.
Nie jestem materialistą, nie jestem za heglizmem, za Spinozą i Lutrem. Nie za intepretowaniem Epikura i Demokryta jako podstawy dla Marksa i Lenina. Rozumiesz o co mi chodzi? Przesądzasz wszystko jeśli ufasz w komunizm; skaczesz między kartezjanizmem (dobry demiurg jako podstawa świata) a materializmem (atomizm w wersji nowoczesnej na podstawie Demokryta z Abdery, który jednak nie chciałby być utoższamiany z komuną jak i Heraklit z Heglem, czy triada Platońska z Heglem).