Neandertalczycy byli równie inteligentni co H. sapiens, uważają autorzy nowych badań
Neandertalczycy byli równie inteligentni, co H. sapiens, uważają archeolodzy, którzy na łamach PLOS One podsumowali wyniki 20-letnich badań w jaskini Gruta da Oliveira w środkowej Portugalii. Badania potwierdziły, co już wiedzieliśmy lub się domyślaliśmy – neandertalczycy byli zdolni do myślenia symbolicznego, wytwarzali dzieła sztuki, ozdabiali ciała i mieli niezwykle zróżnicowaną dietę. Nasze analizy dodają do tego niepodważalny fakt, że neandertalczycy czasami spożywali gotowane pożywienie. To umiejętność pokazująca, że poziom ich inteligencji był podobny do inteligencji H. sapiens, który pojawił się tysiące lat później, mówi współautor badań Diego Angelucci z Uniwersytetu w Trydencie.
Nie od dzisiaj wiadomo, że neandertalczycy znali ogień. Jednak czym innym jest wykorzystanie ognia, który rozpoczął się w sposób naturalny, od umiejętności rozpalenia ognia, podtrzymania go i użycia do obrony, gotowania czy oświetlania. Bezsprzecznie wykazaliśmy, że neandertalczycy opanowali ogień i że stanowił on centralny element ich codziennego życia, dodaje Angelucci.
W opublikowanym artykule omówiono liczne ślady ognia znalezione w Gruta da Oliviera podczas systematycznych szczegółowych wykopalisk prowadzonych w latach 1989–2012. Badania w tym jednym z najważniejszych europejskich stanowisk środkowego paleolitu prowadził międzynarodowy zespół z Portugalii, Włoch i Hiszpanii. Najstarsze zbadane warstwy archeologiczne w jaskini pochodzą sprzed 120 tysięcy lat, najmłodsze sprzed 40 tysięcy lat. Naukowcy uważają, że Gruta de Oliveira była zamieszkiwana przez H. neanderthalensis pomiędzy 100 a 70 tysięcy lat temu.
Tym, co najbardziej przyciągnęło uwagę archeologów jest powtarzalna obecność śladów palenisk, celowo budowanych i używanych w części mieszkalnej jaskini. Na badanej powierzchni 30x6 metrów znaleziono około 10 takich palenisk w różnych warstwach stratygraficznych. Były one okrągłe z wgłębieniem. A w paleniskach i wokół nich widać ślady posiłków. Znaleźliśmy spalone kości, spalone drewno, pozostałości popiołu, spalone pożywienie, a poniżej palenisk grunt zmieniony przez wysoką temperaturę. Te paleniska zawsze tam były. Ogień był centralnym miejscem, stwierdzają badacze. Archeologom udało się też odtworzyć dietę neandertalczyków. Znaleźli spalone kości kóz, jeleni, koni, turów, nosorożców oraz skorupy żółwi.
Badania nie dały jednak odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób neandertalczycy rozpalali ogień. Być może wykorzystywali krzemień, jednak jest to tylko spekulacja. Jednak podczas badań porównujących wykorzystanie jaskini oraz ognia przez H. sapiens i H. neanderthalensis naukowcy nie zauważyli żadnych różnic. Dlatego też stwierdzili, że neandertalczycy wykazywali się taką samą inteligencją, co człowiek współczesny.
Komentarze (5)
peceed, 16 października 2023, 20:04
Człowiek posługuje się ogniem od 1.3 miliona lat.
Zwierzęta rodzą się nie wiedząc niczego o świecie, muszą wykazywać się nadzwyczajną inteligencją aby przetrwać.
To raczej ludzie są mniej inteligentni zastępując ją wiedzą.
Porównywanie na inteligencji dwóch gatunków na podstawie resztek śmieci mówi znacznie więcej o inteligencji badaczy którzy się tym zajmują niż neandertalczyków.
Ergo Sum, 17 października 2023, 02:04
To bardzo istotne badania. I tak, na podstawie resztek śmieci od lat archeolodzy zdobywają bardzo cenne informacje. Trzeba być skończonym nieinteligentem żeby to deprecjonować. Ba - powiem Ci więcej peceed - robią to porównując nawet g*** Tylko dureń i manipulant będzie wmawiał innym, że wnioski naukowe są bezsensowne ponieważ on sam nie rozumie powagi tych badań. Zresztą wynaturzenia o inteligencji zwierząt, które rodzą się bez wiedzy ... świadczą tylko o braku podstawowej wiedzy biologicznej u Ciebie. A weź człowieku choć raz obejrzyj jakiś film na National Geographic - choć raz! - zanim się odezwiesz na następny raz.
darekp, 17 października 2023, 16:22
Wiedza też jest potrzebna, bez wiedzy z poprzednich pokoleń to jakoś tak: https://www.youtube.com/watch?v=AEFzHKJqFx0
A tak naprawdę gorzej, bo jednak w czasie swojego życia zwierzę (w tym także człowiek) zapamiętuje, co przeżyło, czyli jednak gromadzi wiedzę, i bez tego pożytek z inteligencji byłby zerowy.
Tak że to są raczej dwa różne parametry i możliwości kompensowania jednego drugim są ograniczone.
peceed, 26 października 2023, 13:26
Chodziło mi oczywiście o wiedzę przekazywaną przez język.
Ale są Mój kolega z pracy odkrył kiedyś w jaki sposób jego kolega debil jest w stanie funkcjonować w społeczeństwie. Zapamiętuje co kto powiedział bez żadnej analizy tego czy to usłyszał ma sens, posiłkując się jedynie ich autorytetem (w swoim rozumieniu). "X mówi że tak jest więc tak być musi".
venator, 3 listopada 2023, 02:08
Właśnie, co z tym mózgiem neandertalczyka? Jest aż nadto dowodów archeologicznych, bardziej przekonujących niż rozpalanie ognia, że dysponował sporym zapasem intelektualnym. Mimo to, nie przetrwał, przynajmniej jako osobny gatunek/kultura.
Coraz więcej dowodów wskazuje, że nie odbiegał pod względem rozwoju technicznego i kulturowego od AMH (anatomically modern human). Jeszcze całkiem niedawno neandertalczyka wpisywano jako tego, który wykuwając przez 200 tyś lat technikę mustiersko-leawaluaską nie był w stanie, w tej decydującej chwili, dokonać przełomu technologicznego zapewniającego przewagę nad AMH. Nawet ostatni krzyk technologicznej mody neandertalczyka jaką była kultura szatelperońska, często i dziś przypisuje się przynajmniej wpływom ludzi kromaniońskich. Jednak wiele ostatnich badań pokazuje, że jednak nie. Neandertalczyk ewoluował technologicznie i to nie zależnie od AMH. A presja środowiskowa?
Przy prymitywizmie ówczesnych kultur, tak neandertalczyka jak i naszych przodków, to chyba jednak ma znaczenie.
Pewnym, raczej bardzo istotnym, elementem intelektu człowieka jest zdolność do wykształcenia kultury technicznej, która jest pewną przeciwwagą dla presji środowiskowej, niwelując naturalne ogranicznienia ludzkiego organizmu (np. zimny klimat - ubranie). I na odwót. Presja środowiska wymusza wynalazczość, w myśl zasady "potrzeba matką wynalazków".
Tu chyba neandertalczyk odrabiał lekcje. A jednak nie uało się. Czemu?
Odpowiedż jest z całą pewnością wielowątkowa, ale mnie najbardziej przekonuje presja
środowiskowasiedliskowa ze strony naszych bezpośrednich przodków, którzy uzyskali niewielką, ale jednak przewagę. Ci, którzy nie byli neandertalskimi ortodoksami, poprostu z czasem rozpłynęli się w genetycznie w AMH. I to, nie łudzę się, miało często formę gwałtów na neandertalskich kobietach lub przynajmniej jakiejś formy mnie lub bardziej wymuszanej formy związku.Te nieliczne populacje, które oparły się ekspansji AMH, w kurczących się zasobach środowiskowych, mogły ulec przekleństwom wchowu wsobnego, zamknięci w refugiach gatunkowych.