Mniej bezpłatnych treści w Internecie
Rupert Murdoch, właściciel koncernu News Corp., zapowiada koniec ery bezpłatnych treści w Internecie. News Corp. opublikowała właśnie swoje roczne wyniki finansowe. Spadek wpływów z reklam spowodował, że był to jeden z najgorszych okresów w historii firmy. Roczna strata sięgnęła 3,4 miliarda dolarów. News Corp. jest właścicielem wydawnictw książkowych, posiada dziesiątki tytułów w Australii, USA, Wielkiej Brytanii, jest właścicielem stacji radiowych, wytwórni muzycznych i filmowych, naziemnych, kablowych i satelitarnych stacji telewizyjnych.
Murdoch, właściciel tak znanych tytułów jak Times, Sun czy Wall Street Journal, mówi: Wysokiej jakości dziennikarstwo nie jest tanie. Cyfrowa rewolucja otworzyła wiele nowych i niedrogich kanałów dystrybucji, ale nie oznacza to, że treści muszą być darmowe. Mamy zamiar pobierać opłaty za wszystkie nasze treści. System płatności ma zostać wdrożony do lata przyszłego roku.
Murdoch zdaje sobie sprawę, że nie będzie łatwo przekonać internautów do płacenia za treści, które dotychczas otrzymywali bezpłatnie. Ma jednak nadzieję, że jeśli mu się uda, to za jego przykładem pójdą też inne koncerny medialne. Stwierdził też, że chce zachęcić użytkowników do korzystania z płatnych treści dzięki poprawieniu ich jakości i odróżnianiu się od serwisów oferujących treści bezpłatnie.
Jednocześnie zapowiedział, że jego przedsiębiorstwo zacznie egzekwować swoje prawa do treści i fotografii, by uniknąć ich bezkarnego kopiowania na masową skalę, jak ma to miejsce obecnie.
Część analityków uważa, że jeśli cena za dostęp do treści będzie rzeczywiście niewysoka - rzędu kilku centów za artykuł - pomysł Murdocha może wypalić.
Komentarze (3)
thibris, 7 sierpnia 2009, 13:21
Ceny za artykuł nie będzie - przynajmniej ja sobie tego nie wyobrażam. Cena za cały numer lub cena za dostęp na ograniczony czas ma chyba większy sens. Kto jak kto ale Murdoch ma sporą siłę przebicia i akurat jemu się to może udać...
Mariusz Błoński, 7 sierpnia 2009, 13:29
Ceny za artykuł już teraz są. Wiele serwisów oferuje płatny dostęp do pojedynczych artykułów. Można też kupić abonament na określony czas lub liczbę artykułów.
wilk, 7 sierpnia 2009, 13:42
Dokładnie, wolałbym jeśli już, to ceny za sam artykuł. Jest streszczenie lub zarys nagłówków artykułu i jeśli mnie to zaciekawi (choć jest to grunt pod nieuczciwe zagrywki socjotechniczne rodem z o2...), to klikam "kup artykuł", zamiast kupowania całego numeru, gdzie jedynie ze dwa artykuły mogłyby mnie ciekawić.