Powstał oficjalny standard Otwartego Sprzętu
Ideę Otwartego Oprogramowania (Open Source, czyli otwartych źródeł) wielu początkowo uważało za utopię. Idée fixe „informatycznych hippisów" jednak nie tylko przetrwała i rozwinęła się, ale wręcz wstrząsnęła rynkiem oprogramowania. Trudno dziś wyobrazić sobie świat bez Linuksa, Firefoksa, czy Open Office'a. Niewielu jednak wie, że od dawna pojawiała się analogiczna idea, Otwartego Sprzętu.
Open Hardware przyświecają te same założenia, co ruchowi Wolnego Oprogramowania: brak opłat licencyjnych, możliwość samodzielnej budowy i modyfikacji, z zastrzeżeniem zachowania licencji. Pomysł jest stary, ale aż do teraz brakowało ustalonych standardów i wzorów prawnych, pozwalających na bezproblemowe szerzenie się idei.
Może ktoś wątpić, czy to się uda? Czy to się opłaci? Skoro jednak udało się z oprogramowaniem i wiele firm nie tylko korzysta z Open Source, ale także aktywnie je rozwija i wspiera, czemu nie miałoby się udać ze sprzętem? Już od dawna Open Hardware istnieje w praktyce, działa dziś kilkanaście firm tworzących takie produkty, które zarabiają przynajmniej milion dolarów rocznie. Mniejszych nikt nie zliczy. Za przykłady mogą służyć: Arduino, programowalny mikrokontroler z oprogramowaniem; Chumby, popularne urządzenie Wi-Fi; MakerBot, niedroga drukarka 3-D; Adafruit, twórca odtwarzaczy MP3 i podobnych gadżetów w zestawach do samodzielnego złożenia.
We wtorek grupa sygnatariuszy projektu ogłosiła publicznie oficjalny standard Open Source Hardware. Podstawowe jego elementy to: dokumentacja, konieczne oprogramowanie, dzieła pochodne, wolna redystrybucja, uznanie autorstwa, brak dyskryminacji osób, społeczności, obszarów zastosowania, zachowanie licencji, zakaz określania licencji względem produktu, zakaz ograniczania innego sprzętu i oprogramowania, neutralność technologiczna licencji. Podobieństwa do założeń Open Source Software nie są przypadkowe.
W powołaniu standardu uczestniczyli między innymi firmy Arduino, Adafruit, Eyebeam, wydawca magazynu Wired, przedstawiciel MIT (Massachusetts Institute of Technology) Media Lab a także prawnik z organizacji Creative Commons.
Powstanie oficjalnego standardu zapewne przyczyni się do popularyzacji idei i jej rozpowszechnienia. Być może dzięki niej pojawi się więcej ambitnych projektów, a rozwijane będą te, które już istnieją, jak na przykład otwartoźródłowa konsola do gier, czy karta graficzna. Wszyscy chyba powinniśmy życzyć sobie, żeby idea Otwartego Sprzętu rozwinęła się równie mocno, jak to się stało z Wolnym Oprogramowaniem.
Komentarze (16)
explorator, 15 lipca 2010, 08:42
Moda na zrób to sam rozwija się.Będą i takie chipy?
pogo, 15 lipca 2010, 09:52
ja tam czekam na procesor zrób to sam...
marc, 15 lipca 2010, 10:34
Rewelacja, Wlasnie na to czekam od lat. Wprawdzie jest juz Longson i podobne inicjatywy, ale chcialbym miec mozliwosc zlozenia opensourcowego PC'a, w ktorym OSSowe systemy dzialalyby bez problemu i wspolgraly ze sprzetem, bez binarnego bloba itp bzdur. Przejrzystosc, klarownosc, otwartosc. Tego potrzeba.
Gość shadowmajk, 15 lipca 2010, 12:14
No tak ale dalej zastosowanie takich urządzen będzie dalece w tyle za możliwosciami "zamknietych" maszynek zreszta analogiczna sytuacja ma sie w przypadku otwartego oprogramowania.
Fajna sprawa podoba mi się sam pomysł jeszcze większego zrób to sam. To fajny sport.
Jurgi, 15 lipca 2010, 15:09
Sytuacja nie zmieni się z dnia na dzień, ale porównaj sytuację OSS 15 lat temu i dziś. Oczywiście hardware to trudniejsza sprawa, ale z drugiej strony dzisiejszy majsterklepka ma większe możliwości niż dawne fabryki.
chlitto, 15 lipca 2010, 15:47
co ma open source do braku opłat licencyjnych!?
...
chlitto, 15 lipca 2010, 15:49
heh, nawet a podobnych artykulach nizej jest "Open source nie znaczy "za darmo"" co prawda nie czytalem ale polecam autorowi ;]
marc, 15 lipca 2010, 22:46
Tak, to widac, ze nie korzystasz z OSS Jakies przyklady na poparcie twojej kuriozalnej i zabawnej tezy?
Podam ci proste porownanie dla zrozumienia tematu:
Zamkniety kod firmy wykorzystujacy pelna specyfikacje sprzetu dostarczona przez producenta =
= Otwarta platforma sprzetowa o dostepnej dla kazdego specyfikacji z otwartm systemem [ktory potrafi wykorzystac kazdy jej element w 100%].
Twoja teza upada pod ciezarem logiki
Jurgi, 16 lipca 2010, 11:06
@chlitto — a co mają opłaty licencyjne do darmowości lub nie? Polecam poczytać więcej i pomyśleć przed pisaniem.
chlitto, 17 lipca 2010, 00:34
@Jurgi - ... to ja ci polecam poczytać więcej i pomyśleć dwa razy przed napisaniem ;]
'wolne oprogramowanie' ===>> NIE <<=== znaczy 'darmowe oprogramowanie'
"Free software is a matter of liberty, not price. To understand the concept, you should think of 'free' as in 'free speech', not as in 'free beer'" - Richard Stallman
Jurgi, 17 lipca 2010, 17:39
Jeszcze raz polecam ci pomyśleć przed napisaniem. A wpierw przeczytać uważnie. Czy w artykule występuje słowo „darmo” lub jakiś jego derywat?
chlitto, 17 lipca 2010, 20:20
"brak oplat" = za darmo, a kupujac Microsoft Windows płaci się za licencje = nie za darmo
chlitto, 17 lipca 2010, 20:27
zreszta, pokaz mi gdzie ja napisalem "za darmo" ;]
Jurgi, 18 lipca 2010, 21:46
Poza tym, bez urazy, ale albo nie zrozumiałeś, co czytasz, albo nie znasz się na temacie, na który się wypowiadasz.
chlitto, 18 lipca 2010, 22:48
1 napisane po twoim przyczepieniu sie, zreszta wg ciebie rownanie 'free software != freeware' jest niepoprawne ;] ?
2 skopiowany tytul arta ktory myslalem ze mowi o "free' as in 'free speech', not as in 'free beer'"
mozna wiedziec czego ty sie w ogole czepiasz!? bo praktycznie jedyne co napisalem to ze to "przyświecają te same założenia, co ruchowi Wolnego Oprogramowania: brak opłat licencyjnych" jest bullshitem bo takiego zalozenie NIE ma, oświeć mnie ;]
btw odnosnie poprzedniego pytania http://www.sjp.pl/darmo
Jurgi, 19 lipca 2010, 11:29
Ja się czepiam? Ty się czepiasz, mister i głupstwa wypisujesz.
Piszesz o Open Source, a podajesz przykład Windows.
Przywołujesz argumenty w ogóle nie związane ze swoim zarzutem.
Sprecyzuj zresztą dokładnie, co twoim zdaniem jest błędne (jeśli wiesz) i o co ci chodzi to będziemy dyskutować. Nie uważam się za nieomylnego, ale nawet jeśli się tu mylę, to twoje gadanie pozbawione jest logiki.