Pogrom na rynku pecetów
Analitycy z IDC informują, że ubiegły kwartał był na rynku PC najgorszy od 1994 roku. Sprzedaż komputerów rok do roku (rdr) zmniejszyła się aż o 13,9%. Ostatnio tak duży spadek zanotowano przed 19 laty. Konsumenci wydają coraz mniej pieniędzy na małe przenośne komputery, gdyż wolą kupić tablety i smartfony. Producenci próbują skompensować ten fakt oferując technologie dotykowe i coraz bardziej poręczne urządzenia, jednak wysiłki te w dużej mierze zniweczyły tradycyjne bariery w postaci wysokich cen oraz problemami z dostawą podzespołów, a także słabe przyjęcie Windows 8.
Netbooki praktycznie zniknęły z rynku, ultrabooki sprzedają się słabo. IDC dużą częścią odpowiedzialności obarcza Windows 8. W przeciwieństwie do wcześniejszych edycji systemu z Redmond ta wersja nie przyczyniła się do wzrostu sprzedaży pecetów. Co więcej wydaje się, że spowolniła rynek.
Jedyną firmą, która nie może narzekać na pierwszy kwartał bieżącego roku jest Lenovo. Sprzedała ona co prawda mniej więcej tyle samo komputerów co przed rokiem (11,7 miliona), ale jej udziały w rynku sprzedaży wzrosły z 13,2 do 15,3%. Wszyscy inni zanotowali spadki. HP sprzedało o 23,7% maszyn mniej niż przed rokiem, a udziały firmy spadły z 17,7 do 15,7%. Dell odnotował sprzedaż mniejszą o 10,9%, ale jego udziały wzrosły z 11,4 do 11,8 procenta. Acer Group sprzedała aż o 31,3% komputerów mniej, a ASUS zanotował 19,2-procentowy spadek. Pozostali producenci sprzedali w sumie o 10% maszyn mniej, jednak ich ogólny udział w rynku zwiększył się z 41,5 do 43,4%.
Komentarze (7)
sig, 11 kwietnia 2013, 12:03
Moim zdaniem dotykowe zabawki mogą być alternatywą co najwyżej dla netbooków (do których zaliczam też katastrofy zwaną chromebookami czy hybrydami), komputerów raczej nie wygryzą. Nie ta moc, nie te możliwości. A że Microsoft strzelił sobie samobója "potworkiem" zwanym Windowsem 8 było wiadomo już przed premierą, interfejsy są albo dotykowe (do zabawy) albo klawiaturowo-myszkowe (do poważnych zastosowań), niczego "pośrodku" niema, zrozumiały to i Apple I Google (robiąc osobne systemy dla różnych urządzeń), jak widać do Redmont ten fakt nie dotarł.
A sam spadek sprzedaży? Widać komputery mają już na tyle duże możliwości, że zwyczajnie nie ma potrzeby wymieniania ich tak często jak dotąd. Rynek się nasycił i tyle.
acabose, 11 kwietnia 2013, 15:54
Moim zdaniem, nie tyle rynek się nasycił, co parametry laptopów i ceny zbliżyły się na tyle do PC, że użytkownik woli kupić przenośnego laptopa niż skrzynkę do zagracania miejsca. Sam tak zrobiłem. Zastosowania w których "skrzynki" będą jeszcze potrzebne zawężają się - nie znikną oczywiście. Myślę, że będą ewoluować w kierunku zintegrowanych z monitorami dotykowymi lub pudełek niewiele większych, niż to czym teraz jest słynne Raspberry Pi. Jasnowidzem oczywiecie nie jestem. Pozdrawiam.
sig, 11 kwietnia 2013, 16:29
O ile dobrze pamiętam opis raportu z innej strony, to laptopy jak najbardziej wzięto pod uwagę. Inaczej sam bym je wskazywał jako przyczynę.
ps moim zdaniem dodatkowość w komputerach nie ma przyszłości, grafik weźmie wyspecjalizowany tablet (taki z piórkiem) a cała reszta potraktuje ją jako zbędny wydatek. Ew po spadku cen podzieli los "gładzika" czyli każdy ma ale i tak korzysta z myszki a sam dodatek wyłączony coby nie przeszkadzał w korzystaniu z klawiatury.
pogo, 11 kwietnia 2013, 17:13
Ja czytając ten artykuł wręcz odniosłem wrażenie, że mowa właśnie głownie o laptopach.
Już kiedyś tu była analiza dlaczego Windows 8 się słabo sprzedaje i tym samym laptopy z tym systemem nie idą... Moim zdaniem to było bardziej celne niż to co jest tym razem.
A co do wysycenia rynku to z własnej perspektywy muszę się z tym zgodzić. Kupiłem kompa 4 lata temu i nie był to jakiś specjalnie wypasiony sprzęt jak na tamten moment i do tej pory bez jakichkolwiek upgradów jest dla mnie całkiem wystarczający. Do gier zaczyna mi trochę brakować mocy, ale nie gram zbyt często więc nie czuję parcia.
Mariusz Błoński, 11 kwietnia 2013, 17:42
@acabose: analitycy do pecetów zaliczają zarówno blaszaki, jak i laptopy, ultrabooki, netbooki itp. Również i sprzęt typu convertible (laptop z możliwością zamiany go w tablet).
sig, 11 kwietnia 2013, 18:08
I mają rację, w końcu za pc uważa się wszystko co jest zgodne z x86. W końcu to skrót od "Personal Computer" czyli komputer osobisty. Generalnie warto jednak to pisać, bo przez lata utrwalił się błędny pogląd że pc = komputer stacjonarny, zaś laptop to po prostu laptop mimo że działają na nim dokładnie te same programy bez żadnych przeróbek.
kutzzz, 12 kwietnia 2013, 09:52
Ciekawe dane, które niestety widać dość boleśnie w polskich firmach handlujących sprzętem komputerowym. Część tego spadku można wytłumaczyć kwestiami technologicznymi oraz marketingowymi, ale trzeba też pamiętać o spowolnieniu gospodarczym - ludzie i firm naprawdę oglądają gotówkę z każdej strony i ekstrawaganckie technologie to nie jest ich największy problem. Za jakiś czas sytuacja powinna się zmienić i nagle będziemy rozmawiać o tym, kto ma największe wzrostu. Imponujące są wyniku Lenovo, które prowadzi naprawdę przemyślaną politykę ekspansji - ja natknąłem się na tą firmę w momencie, kiedy moja firma wyposażyła nas w ThinkPad T430 i muszę powiedzieć, że byłem pod sporym wrażeniem. Wcześniej używałem HP i Toshiby i widzę jakościową przepaść. Czytałem potem sporo o Lenovo i wygląda na to, że ta firma ostro stawia na innowację i design, to dość ważne rzeczy dla mnie.