Politechnika Warszawska najlepszą uczelnią techniczną wśród 81 instytucji z 12 krajów Europy
Ranking EngiRank - European Ranking Of Engineering Studies został przygotowany przez fundację Perspektywy we współpracy z Foundation for the Development of the Education System – FRSE. Jest to pierwsza edycja tego zestawienia.
W rankingu ogólnouczelnianym porównano 81 uczelni z 12 europejskich krajów (Polska, Bułgaria, Cypr, Chorwacja, Czechy, Estonia, Węgry, Litwa, Łotwa, Rumunia, Słowacja, Słowenia). Twórcy rankingu wykorzystali dane z 15 kryteriów pogrupowanych w pięć kategorii: efektywność naukową (20%), innowacyjność (35%), jakość kształcenia (20%), prestiż (5%) i umiędzynarodowienie (20%).
Poza zwycięską Politechniką Warszawską w czołówce rankingu znalazło się cztery polskie uczelnie:
Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie - 2. miejsce,
Politechnika Łódzka - 6. miejsce,
Politechnika Wrocławska - 6. miejsce,
Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie - 8. miejsce.
EngiRank by subject został stworzony na podstawie dwóch kategorii danych: efektywność naukowa (80%) i jakość kształcenia (20%). W kategoriach uwzględniono 6 kryteriów. W rankingu by subject sklasyfikowano 149 uczelni z 13 krajów.
Politechnika Warszawska zajęła pierwsze miejsce w kategorii Medical Engineering. W tym obszarze poza PW w pierwszej piątce znalazły się dwie uczelnie z Polski: Politechnika Gdańska (2. miejsce) i Politechnika Łódzka (5. miejsce).
Politechnika Warszawska została sklasyfikowana w czołówce kilku innych rankingów obszarowych EngiRank by subject. Zajęliśmy drugie miejsce w obszarze Material Engineering, trzecie miejsce w Electrical Engineering, Electronic Engineering & Information Engineering oraz czwarte miejsce w dwóch obszarach: Chemical Engineering i Mechanical Engineering.
Komentarze (27)
banana, 10 grudnia 2020, 19:37
Gratuluje PW bycia najlepszą wśród najgorszych uczelni.
PW szła łeb w łeb z Politechniką Zielonogórską ale wyprzedziła ją dzięki prestiżowi.
W następnym roku czarnym koniem rankingu może zostać Studium Żak lub szkoła policealna Cossinus.
nantaniel, 10 grudnia 2020, 20:51
Polska mistrzem Polski!
radar, 10 grudnia 2020, 21:16
Obyśmy się kiedyś niemile nie zaskoczyli
Muszę przyznać, że to Ci wyszło
Chciałbym tylko zauważyć, że PW zajmuje zaszczytne pierwsze miejsce od początku istnienia tego zestawienia, na pierwszym miejscu od zawsze
cyjanobakteria, 10 grudnia 2020, 21:21
Jest jeszcze Burkina Faso, dawniej Górna Wolta, co tłumaczy się jako "kraj prawych ludzi". W sam raz dla lepszego sortu
peceed, 10 grudnia 2020, 23:38
Najwidoczniej pominięto państwa z Unii Jedności Afrykańskiej
Z punktu widzenia studentów nie jest to takie jednoznaczne, studia do poziomu magisterskiego praktycznie niczym się nie różnią jeśli chodzi o poziom.
Dopiero na wyższych stopniach robią się różnice.
banana, 11 grudnia 2020, 04:12
Jeżeli ukończyłeś polonistyke lub administracje to w przypadku takich kierunków masz racje.
Jeżeli mówisz o informatyce , fizyce , robotyce ... to zupełnie nie wiesz o czym mówisz. (i szkoda mojego czasu na wyprowadzanie Cie z błędu)
Mariusz Błoński, 11 grudnia 2020, 10:10
@banana
A niby skąd ma to wynikać, że jedne kierunki są identyczne niezależnie od uczelni, a na innych jest różnica?
banana, 11 grudnia 2020, 10:26
1. Ze stopnia kreatywności i praktycznych umiejętności, które są niezbędne do zostania np. wynalazcą lub panią urzędniczką .
2. Z konkurencji w rekrutacji na dany kierunek studiów. Zazwyczaj więcej kandydatów + mniej miejsc = wyższy poziom .
3. Z tego co kadra wymaga od studentów.
Przykłady:
1.
Absolwent fizyki z Kieleckiego Uniwerku im. Kopernika vs. absolwent Stanford
popatrz sobie jak na Stanfordzie wyglądają np. prace zaliczeniowe z przedmiotów z robotyki, a jak wyglądają umiejętności polskiej kadry naukowej z robotyki. Studenci ze Stanforda są 100x lepsi od polskich dr hab prof. ZakompleksionyOpowiadaczFarmazonów .
2.
We Wrocławiu na państwowych uczelniach jest 5 kierunków z informatyki.
Na Uniwerku i na PWr na wydz Podstawowych Problemów Techniki informatyka stoi na dość dobrym poziomie, bo tam trzeba zapiedzielać .
Na PWr, na wydziale Elektroniki informatyka jest "jako-taka"
Na PWr , na wydziale Inf i Zarządzania informatyka to kpina.
Na Un. Ekonomicznym informatyka jest totalną porażką.
Sa kierunki, które są dnem niezaleznie od uczelni... bo nie ma na nie popytu.
SKUMAŁEŚ ?
Mariusz Błoński, 11 grudnia 2020, 12:42
Rozumiem, że każdy student kierunków ścisłych zostaje wynalazcą, a każdy student kierunków humanistycznych - urzędnikiem. Do tego na kierunki ścisłe jest konkurencja, której nie ma na kierunki humanistyczne, a kadra na kierunkach ścisłych czegoś od studentów wymaga, podczas gdy na kierunkach humanistycznych nie wymaganiczego? Dobrze skumałem?
Jakieś konkretne dane na poparcie powyższych tez?
KONTO USUNIĘTE, 11 grudnia 2020, 15:14
A Ty jakiemu gimnazjum ujmę przynosisz, skoro po kilku miesiącach pandemii, dopiero to forum pomogło Ci skumać, że COVID-19, to coś całkiem innego od SARS-CoV-2 ?
banana, 11 grudnia 2020, 16:23
Skończyłem fizyke i informatyke ,
oraz studiowałem zarządzanie ( 3 lata) , judaistyke (1 rok) i filozofię (pół roku) i mogę powiedzieć , że TAK, DOBRZE SKUMAŁEŚ.
Co tam u Twojego chłopa ?
radar, 11 grudnia 2020, 16:43
Co by tu nie mówić, ale banana ma przynajmniej po części rację.
Z tego, że na kierunkach technicznych oprócz wiedzy (zakuć, zdać, zapomnieć) trzeba wykazać się doświadczeniem i umiejętnościami. Tu w dużej mierze rolę odgrywa zaplecze techniczne, odpowiednie laboratoria, ale i praktyczne doświadczenie kadry... czyli kasa. Bogatsze kraje (z przemysłem) mają bogatsze uczelnie (granty i zlecenia od biznesu, ale dzięki kasie również badania podstawowe), a dzięki temu lepsze (bardziej doświadczone) kadry. Na uczelniach/kierunkach humanistycznych, zwłaszcza w dobie internetu, właściwie "uniwersytet w pciumiu dolnym" może (od biedy!!!) mieć takich samych fachowców jak Stanford. Politechnika nie.
Taaaa, na pewno, rozumiem, że skończyłeś PPT, skoro takie masz mniemanie o tym wydziale? Generalnie nie byłem tam od lat, więc może co najwyżej od jakiegoś czasu.
KONTO USUNIĘTE, 11 grudnia 2020, 16:54
W niespełnionych marzeniach !
Bo żenująca wydolność intelektualna, którą tu ujawniasz, plasuje Ciebie na siłowo i po znajomości przepchniętym absolwencie TYLKO gimnazjum.Ale i to gimnazjum trzeba powtórzyć, bo takiej ortografii (patrz bold) to wstydzi się uczeń podstawówki.
banana, 11 grudnia 2020, 17:10
Trzeba "trochę zapierdzielać" w porównaniu do np. informatyki na IZ, gdzie wystarczy sie opierdzielać i spisywać. Na PPT ,np. na przedmiocie o kompilatorach trzeba zrobić całą robotę , żeby zaliczyć. Na takim MIT , z relacji studentów w internetach , wynika, że trzeba zapierdzielać. No pain , no gain.
Na PTT fizyke skończyłem, zapierdzielać nie trzeba było, ale było kilku prowadzących , którzy wymagali całkowitego opanowania materiału i przepuszczali 30% studentów.
Ale to było dawno temu i już pewnie ich zwolnili... Informatyke na IZ pchnąłem i to z finansowego punktu widzenia okazał się dobry pomysł, bo było więcej czasu na własne projekty i się w magisterke mocno zaangażowałem, która również była ukierunkowana finansowo.
@3grosze Napiszesz coś mądrego czy będziesz ciągle leczyć swoje kompleksy ?
KONTO USUNIĘTE, 11 grudnia 2020, 17:20
Nauki, nauki. Bez tych nauk, taki np @banana, pomimo skończonego gimnazjum, pisać w języku polskim nie umie.
radar, 11 grudnia 2020, 17:33
Nic takiego nie powiedziałem ani nie potwierdzałem Odnosiłem się tylko do różnic w poziomach wg. kierunków.
Mariusz Błoński, 11 grudnia 2020, 17:42
Jeszcze nigdy nie spotkałem absolwenta nauk humanistycznych (do tych zaliczam też np. ekonomię), biologicznych czy społecznych, który twierdziłby, że nauki ścisłe to g...., uczelnie ścisłe produkują głupków, a prawdziwa nauka, to tylko jego działka. Tego typu stwierdzenia - o wyższości nauk ścisłych nad humanistycznymi - spotykam tylko u absolwentów kierunków ścisłych. Co interesujące, u takich, którzy nie opanowali nauk humanistycznych nawet na poziomie początkowych klas podstawówki. To bardzo interesujące zjawisko z pogranicza psychologii i socjologii.
KONTO USUNIĘTE, 11 grudnia 2020, 17:51
No własnie, takie są skutki lekceważenia humanitatis.
Mariusz Błoński, 11 grudnia 2020, 18:11
Skąd ten pomysł?
Politycy to osobna kategoria. Oni niezależnie od wykształcenia, jego poziomu, rodzaju, braku itp. itd. najczęściej ignorują zdanie fachowców. Nie wiem, czy wynika to z ich zadufania w sobie czy z kalkulacji politycznej.
Jeśli zaś chodzi o ignorancję, to badania nad teoriami spiskowymi pokazują, że im wyższe wykształcenie, tym większa skłonność do wiary w teorie spiskowe. Przynajmniej z niektórych dziedzin.
Myślę też, że @3grosze (dobrze kojarzę, że lekarz?) mógłby tu wtrącić swoje trzy grosze i zdradzić, czy - o ile jest lekarzem - jacy jego pacjenci wiedzą lepiej jak trzeba leczyć: ci z wykształceniem podstawowym czy ci z wyższym.
A co do wykształcenia polityków, to przejrzałem sobie posłów na A jak Astro (:P) i mamy tak:
- Adamczyk Andrzej - Społeczna Akademia Nauk w Łodzi, Wydział Zarządzania, Rachunkowośc i finanse w zarządzaniu - licencjat (2014)
- Adamczyk Rafał - Politechnika Śląska, Organizacja i Zarządzanie, Zarządzanie przedsiębiorstwem i marketing przemysłowy - magister inżynier (1999)
Wyższa Szkoła Techniczna w Katowicach, Urbanistyka i planowanie przestrzenne, Urbanistyka i planowanie przestrzenne (2009) - studia podyplomowe
- Adamowicz Piotr - średnie ogólne
- Ajchler Romuald - Państwowe Technikum Rolnicze, Rolnictwo - technik (1968)
- Andruszkiewicz Adam - Uniwersytet w Białymstoku, Wydział Historyczno-Socjologiczny, Stosunki międzynarodowe - magister (2014)
- Andzel Waldemar - Uniwersytet Śląski w Katowicach, Wydział Nauk Społecznych, Politologia - magister (1996)
Uniwersytet Śląski w Katowicach, Organizacja Pomocy Społecznej (1999) - studia podyplomowe
Akademia WSB w Dąbrowie Górniczej, MBA (2018) - studia podyplomowe
- Aniśko Tomasz - Akademia Rolnicza w Poznaniu, Wydział Ogrodniczy, Ogrodnictwo - magister inżynier (1987)
University of Georgia, USA, Ogrodnictwo - Doctor of Philosophy (Ph.D.) (1995)
- Ardanowski Jan Krzysztof - Akademia Techniczno-Rolnicza w Bydgoszczy, Wydział Rolniczy, Rolnictwo - magister inżynier (1985)
- Arent Iwona - Wyższa Szkoła Pedagogiczna, Wydział Humanistyczny, Politologia i nauki społeczne - magister (1999)
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, Rachunkowość (2002) - studia podyplomowe
Collegium Civitas pod patronatem Studiów Politycznych, Stosunki międzynarodowe i dyplomacja, Stosunki międzynarodowe i dyplomacja (2012) - studia podyplomowe
- Ast Marek - Uniwersytet Wrocławski, Wydział Prawa i Administracji, Prawo - magister (1984)
- Augustyn Urszula - Wyższa Szkoła Pedagogiczna, Wydział Filologii Polskiej, Filologia polska - magister (1990)
- Aziewicz Tadeusz - Uniwersytet Gdański, Wydział Ekonomiki Transportu - magister (1986)
Czyli przynajmniej na literkę A takich typowo ścisłych kierunków nie mamy. Jest za to mniej więcej równo po kierunkach humanistycznych i technicznych.
KONTO USUNIĘTE, 11 grudnia 2020, 18:52
Zimno. Skojarzenie powstałe pewnie na skutek zdarzających się mi złośliwych diagnoz ułomności psychicznych u interlokutorów na forum.
Dywaguję: ci z podstawowym a nieobciążeni (de)efektem Dunninga-Krugera wiedzą, że nie wiedzą, więc się słuchają. Co do tych z wyższym...5 miesięcy temu pani stomatolog chciała zrobić 'tak" ale przekonałem ją na "siak" i do tej pory jest bingo. Natomiast ok. 8 lat temu nakłoniłem pana doktora do mojego "siak"... i jego opcja wybawiłaby mnie od tygodniowego pobytu w szpitalu.
radar, 12 grudnia 2020, 01:09
Ja tam tej kropki nie wstawiałem bynajmniej Zresztą od grammar-nazi był tu kto inny chyba?
Kolejny raz, bynajmniej
Już chyba to kiedyś na KW omawialiśmy. Ja spotkałem nawet sporo, ale nie o liczbę tu chodzi. Czysta statystyka, skoro absolwentów "humanów" jest n razy więcej niż technicznych to i n razy więcej dyletantów. Do tego, jak inżynier źle policzy most, to się most zawali. Jak humanista puści bąka, to jest wtedy performance i/lub "jego interpretacja" Niepotrzebnie się Mariusz unosisz, bo ja przedstawiam tylko suche fakty. Możesz być wybitnym humanistą mieszkającym w "Pcimiu Dolnym", ale ciężko być wybitnym "ściślakiem" (mówię o naukach technicznych bardziej) bez zaplecza technicznego, jak już pisałem, laboratoria, eksperymenty, no to se ne da. Zresztą, swoim wpisem nikogo tu nie atakuję, bo nie napisałem, że humaniści to XY, a nawet napisałem, że ten z Pcimia może być tak dobry jak ten ze Stanford, tylko z czego wynika różnica w jakości kierunków na uczelniach bogatych vs. biednych. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
Nie wiem jak Ty to liczysz. Pomijając tych ze średnim, to mam 8:2 (może 7:3, jak zaliczymy ekonomikę transportu), w tym jeden to nie wiem, PhD z ogrodnictwa..
Wydział Zarządzania, Zarządzanie przedsiębiorstwem i marketing przemysłowy, Stosunki międzynarodowe , Politologia , Politologia i nauki społeczne, Wydział Prawa i Administracji, Wydział Filologii Polskiej, Filologia polska, Wydział Ekonomiki Transportu
vs.
Wydział Rolniczy, Rolnictwo, Urbanistyka i planowanie przestrzenne
Nie wiedziałem, że można robić doktorat z ogrodnictwa. Rozumiem biologię i kierunki pokrewne, ale z ogrodnictwa? Jestem mile zaskoczony
Ogrodnictwo - Doctor of Philosophy
Niestety, ale takie czasy, że "jak człowiek wie jakim jest inżynierem to strach iść do lekarza". I taka jest prawda. Ja już od dawna nie tyle diagnozuję się u dr googla, co chodzę do 3-4 specjalistów z danej dziedziny nie mówiąc, że byłem gdzieś wcześniej. I diagnozy są BARDZO różne. Więc jak? Serio, lekarze to są tylko ludzie, to byli tylko studenci, albo się pilnie uczyli albo trochę słabiej, albo jechali na wiadomościach albo na znajomościach (czy ten zawód nie jest w ogóle dziedziczny, bo często mi się tak zdaje?). Są ekstra specjaliści, większość jest "wystarczająco dobra", część może i dobra, ale spaczona podarkami od koncernów albo manią wyższości, a część po prostu słaba. Nie dziwne, że jak kogoś nie stać na prywatną słuźbę zdrowia, i do tego też razy 2 albo 3 płacić za to samo to i są pomyłki, a potem narzekanie (i dr google). Ba, jak idziesz do lekarza i mówisz co i jak to jest "panie, po ch żeś Pan tu przyszedł? Weź Pan "witaminę C" czy coś i nie zawracaj głowy". Wizyta 2 minuty max, następny. Jak przyjdziesz z czymś już poważniejszym, czekałeś, leczyłeś się sam u dr googla albo coś, to "Panie, dlaczego Pan żeś wcześniej nie przyszedł!?!" I jest jak jest.
cyjanobakteria, 12 grudnia 2020, 12:26
Tego się obawiałem
Też tak myślałem, że co najmniej liznąłeś informatykę, bo potrafisz postawić wiki w sieci lokalnej, wklepać kilka stron o rewolucyjnym systemie edukacji, co to ma być bardziej opłacalny niż wóda, koks i... prostytutki, następnie zrobić mirror metodą chałupniczą i wystawić to ustrojstwo do internetu Ale z drugiej strony nie jesteś wystarczająco kumaty, żeby z szacunkiem się wypowiadać w dyskusji z właścicielem na ich własnym portalu. Ot taka zagwozdka. Chyba pozostaje się tylko odwołać do ludowej mądrości, że nie pomogą doktoraty, kiedy człowiek chamowaty.
PS. Poprawiłem trochę interpunkcję w twoim cytacie, bo rodzicie daliby mi szlaban na internet, jakbym to puścił! Przed przecinkiem nie stawia się spacji panie webmasterze-informatyku. Mnie nauczyli tego na lekcji informatyki w szkole podstawowej
banana, 13 grudnia 2020, 05:46
Masz racje kochanie. Jestem zakompleksionym przegrywem życiowym.
Życzę udanego Nowego Roku - żeby był tak samo dobry jak 2020 - czyli byś spędziło wiekszość czasu w internetach.
peceed, 13 grudnia 2020, 13:08
Co oznacza, że opinie obu stron są co najmniej niesprzeczne