Jak działa Ritalin?
Od 50 lat stosuje się Ritalin (metylofenidat) w leczeniu ADHD. Do tej pory nie wiedziano jednak, jak dokładnie działa na mózg. Teraz okazało się, że silnie wpływa na neurony kory przedczołowej (ang. prefrontal cortex, PFC), a jego oddziaływanie na pozostałe rejony jest dużo słabsze.
David Devilbiss i Craig Berridge, psycholodzy z University of Wisconsin-Madison, przetestowali Ritalin na szczurach. Dzięki temu zauważyli, że dawka terapeutyczna leku zwiększała wrażliwość neuronów kory przedczołowej na impulsy przychodzące z hipokampa. Metylofenidat wzmacniał dominujące, ważne sygnały w obrębie PFC, a wytłumiał słabsze, które mogą działać rozpraszająco (Biological Psychiatry).
Istniało wiele obaw, związanych z podawaniem dzieciom z ADHD potencjalnie uzależniających leków. Ale by opracować lepsze medykamenty, trzeba najpierw zrozumieć, jak działają już istniejące – podsumowuje Berridge. Skoro jednak w dawkach klinicznych pierwszym celem współcześnie stosowanych środków jest kora przedczołowa i nie wpływają one na ośrodki mózgowe związane z nadmiernym pobudzeniem i uzależnieniem, są bezpieczniejsze niż do tej pory sądzono. Co więcej, niskie dawki nie działają wcale stymulująco. Dopiero wyższe wpływają pobudzająco, zwiększając aktywność ruchową, upośledzając funkcjonowanie poznawcze i podnosząc stężenie neuroprzekaźników w całym mózgu.
Amerykanie podawali szczurom różne dawki Ritalinu. Jedna z nich pozwoliła zwierzęciu lepiej poradzić sobie z zadaniem wymagającym skorzystania z pamięci krótkotrwałej (to typ zadania, z którym osoby z ADHD mają sporo problemów). Dzięki złożonemu systemowi mikroelektrod naukowcy mogli monitorować zarówno spontaniczne wyładowania neuronów kory przedczołowej, jak i aktywność pojawiającą się w odpowiedzi na stymulację ścieżki łączącej ją z hipokampem.
Kora przedczołowa odpowiada za kilka ważnych funkcji, m.in. za odporność na zakłócenia, podejmowanie decyzji, kontrolę impulsów, ocenę efektów działań, rozwój poczucia czasu i samoświadomości.
Komentarze (0)