Legendarny miecz odnaleziony po 150 latach
Eksperci potwierdzili autentyczność wyjątkowego miecza zaginionego od ponad 150 lat. Ich zdaniem miecz należy uznać za Skarb Narodowy. Takie wyróżnienie nadaje się najważniejszym japońskim zabytkom oraz osobom wyjątkowo istotnym dla kultury Kraju Kwitnścej Wiśni.
Katana Shimazu Masamune jest dziełem samego Masamune, jednego z największych japońskich płatnerzy. Masamune działał pod koniec epoki Kamakura (1185-1333). Aż dziewięć wykonanych przez niego mieczy zostało już uznanych za Skarb Narodowy.
Miecz Shimazu Masamune, którego imię pochodzi prawdopodobnie od klanu Shimazu rządzącego Satsumą, pojawia się po raz pierwszy w dokumentach jako własność władcy Kinokuni. Przez wieki zmieniał właścicieli, aż na początku lat 60. XIX wieku stał się własnością rządzącego Japonią rodu Tokugawa. W 1863 roku Tokugawa Iemochi w towarzystwie cesarza i 3000 osób eskorty odwiedził stolicę kraju, Kyoto. Była to pierwsza od 230 lat wizyta szoguna w tym mieście. Miała ona na celu wzmocnienie władzy szoguna, która uległa poważnemu zachwianiu w wyniku wymuszonego przez USA ponownego otwarcia się Japonii na świat. W ramach zawartego przymierza pomiędzy szogunatem a cesarstwem Iemochi poślubił Kazunomiyę, ósmą córkę cesarza Ninko (1800-1846) i przyrodnią siostrę rządzącego wówczas cesarza Komei (1831-1867). Z tej okazji szogun podarował miecz dworowi cesarskiemu. Kilka lat później szogunat upadł. W zamieszaniu historycy i kolekcjonerzy utracili z oczu Shimazu Masamune.
W 2013 roku anonimowy kolekcjoner podarował miecz Muzeum Narodowemu w Kioto. Teraz eksperci potwierdzili jego autentyczność. Ze strony muzeum dowiadujemy się, że od czasu zaginięcia katana była przechowywana przez rodzinę Konoe. To arystokratyczny ród blisko związany z dworem cesarskim. W 1969 roku wspomniany anonimowy darczyńca otrzymał Shimazu Masamune od członka rodziny Konoe. W ubiegłym roku, ze względu na zaawansowany wiek, postanowił podarować go muzeum.
Toshihiko Suekane, kurator z Muzeum Narodowego w Kioto, który specjalizuje się w japońskiej metalurgii, wskazuje na trzy fakt potwierdzające, iż mamy do czynienia z Shimazu Masamune. Pierwszy z nich to obecność miecza w rodzie Konoe. Drugi to dokument utworzony przez ród Honami na polecenie szoguna Tokugawy Yoshimune (1684-1751). W tym czasie ród Honami był odpowiedzialny za ocenę jakości mieczy. Opis Shimazu Masamune mówi o ostrzu długości 68,7 centymetra, co odpowiada odnalezionej właśnie katanie. Trzeci dokument to katalog słynnych mieczy wraz z ilustracjami przedstawiającymi ich ostrza. Japońskie miecze kute z wielu warstw stali mają unikatowe rysunki na ostrzu. Ilustracje z katalogu są bardzo podobne do tego, co widzimy na ostrzu.
Badacz mieczy Taeko Watanabe, dyrektor Sano Art Museum, również uważa, że mamy do czynienia z autentyczną kataną. Mimo, że ostrze nie charakteryzuje się tak bogatym rysunkiem jak inne dzieła Masamune, to wciąż jest to wspaniały przykład dzieła sztuki. Bardzo interesujący jest też fakt, że miecz trafił z rodu Tokugawa do rodu cesarskiego, a następnie był własnością rodziny Konoe.
Odnaleziony miecz można będzie oglądać na rozpoczętej właśnie wystawie „Kioto: chwała dawnej stolicy”. Shimazu Masamune można będzie podziwiać od 15 października do 16 listopada.
Komentarze (0)