Matematyk ma żal do kolegów
Shinichi Mochizuki z Uniwersytetu w Kioto opublikował przed 2 laty 500-stronicowy dokument w którym, jak twierdzi, dowiódł prawdziwości hipotezy ABC. Uczony ma jednak żal do kolegów matematyków, gdyż żaden z nich nie przeprowadził dotychczas krytycznej analizy jego pracy.
Hipoteza ABC to stwierdzenie, że "dla każdej liczby x > 1 istnieje co najwyżej skończenie wiele rozwiązań typu ABC, spełniających warunek P(A, B, C) > x". Bardzo głęboko dotyka ono natury liczb. Dotychczas podczas badania hipotezy ABC udało się m.in. udowodnić wielkie twierdzenie Fermata, co było jednym z największych dokonań matematyki w XX wieku.
Michizuki dowodzi hipotezy ABC za pomocą opracowanej przez siebie inter-uniwersalnej teorii przestrzeni Teichmüllera. To tak trudne zagadnienie, że stanowi problem nawet dla doświadczonych matematyków.
Minhyong Kim z University of Oxford mówi, że Mochizuki to niezwykle szanowany matematyk, a jego prace cieszą się wielkim uznaniem. Jednak od dwóch lat nikt nie był w stanie przeanalizować jego dowodu. Czuję się rozczarowany, że nikt nie potrafił powiedzieć, czy dowód jest prawdziwy czy fałszywy - mówi Kim.
Mochizuki opublikował właśnie raport, w którym opisuje próby wyjaśnienia swojej teorii innym. Dowiadujemy się, że trzech wspomaganych przez niego matematyków jeszcze nie znalazło żadnego błędu w jego twierdzeniach, ale upłynie jeszcze kilka lat, zanim uda się ostatecznie potwierdzić lub obalić jego pracę. Japoński uczony skrytykował środowisko matematyczne, że nie podjęło się badanie jego dowodu i zauważył, że większość matematyków nie jest w stanie przeprowadzić krytycznej analizy, chyba, że zaczną od samych podstaw.
Niektórzy naukowcy zauważają, że Mochizuki powinien zrobić więcej, by wyjaśnić innym swoja teorię. Ich zdaniem powinien uprościć własne notatki i podjąć się prowadzenia wykładów za granicą. Zdaniem Kima, uczony powinien zaangażować się w wykłady dla większej grupy specjalistów. Tym bardziej, że każde naukowe pismo będzie prawdopodobnie wymagało, by recenzenci pracy Mochizukiego nie byli jego uczniami.
Komentarze (3)
darekp, 8 stycznia 2015, 15:48
vs.
Te dwie propozycje wyglądają na wzajemnie sobie przeczące. Jeśli S. Mochizuki będzie dla kogoś wykładał, to on staje się automatycznie mniej lub bardziej jego uczniem. Dobrze by było, gdyby ten dowód zweryfikował ktoś rzeczywiście niezależny, tak przynajmniej myślę.
EDIT: Może tak dopisać ten dowód do wątku "Matematyczne zagadki..", ostatnio tam cicho?
thikim, 9 stycznia 2015, 00:08
No i biedny nie może z tego zrobić pracy naukowej bo nikt nie jest w stanie zrecenzować
No i co z bibliografią? Bez tego ani rusz. Za mało cytatów dlatego nikt nie rozumie
lwg, 7 marca 2015, 21:50
Hipoteza abc nie posłuży za fałszywy dowód WTF, gdyż jest fałszywa. Odrzuciłem ją. Pierwszy na świecie tego dokonałem. To już chyba dziesiąty mój wynik - pierwszy na świecie.