SpaceX opóźnia pierwszy załogowy start Dragona 2
SpaceX była zmuszona zrewidować swoje ambitne plany dotyczące pierwszego w historii firmy lotu załogowego w przestrzeń kosmiczną. Przedsiębiorstwo ogłosiło właśnie, że kapsuła Dragon 2 z astronautami na pokładzie zostanie wystrzelona nie wiosną 2017 roku, ale w maju roku 2018. Za opóźnienie obwiniono wrześniową eksplozję rakiety Falcon 9.
Już wcześniej o planowanym opóźnieniu poinformowano NASA, które podpisało ze SpaceX kontrakt na opracowanie technologii do prowadzenia misji załogowych. Obecnie, po odesłaniu promów kosmicznych na emeryturę, amerykański astronauci latają w przestrzeń kosmiczną dzięki rosyjskiemu Roskosmosowi. Rosjanie wystawiają NASA rachunek opiewający na 70 milionów dolarów za każdego astronautę.
NASA z jednej strony pracuje nad SLS (Space Launch System), który ma w przyszłości transportować astronautów na Marsa, a z drugiej pomaga rozwijać prywatny amerykański przemysł kosmiczny, chcąc docelowo wycofać się z eksploracji okolic bliskich Ziemi i zlecając to przedsiębiorstwom prywatnym. Dlatego też we wrześniu 2014 roku podpisano ze SpaceX i Boeingiem umowy opiewającej na 6,8 miliarda USD, w ramach której obie firmy mają stworzyć własne technologie dla lotów załogowych. NASA spodziewa się, że za podróż jednego astronauty amerykańskie firmy będą żądały około 58 milionów USD.
Teraz już wiemy, że SpaceX przesunie bezzałogowy lot testowy kapsuły Dragon 2 na drugą połowę 2017 roku (początkowo planowano go w roku 2016), a lot załogowy zostanie przesunięty o rok, na maj 2018. Główny prywatny konkurent SpaceX, Boeing, planuje załogowy lot kapsuły CST-100 Starliner na sierpień 2018 roku.
SpaceX ma nadzieję, że już w styczniu przyszłego roku powróci w przestrzeń kosmiczną. Firma wstrzymała loty po wspomnianej wyżej katastrofie rakiety.
Komentarze (1)
ww296, 16 grudnia 2016, 12:49
Kurcze, zastanawiam się gdzie leży problem, skoro już kilkadziesiąt lat temu takie loty należały prawie do rutyny. Przecież przez te kilkadziesiąt lat postęp technologiczny był bardzo duży.
I nie mówcie mi tu o kosztach, bo poprzednio dwa państwa praktycznie niezależnie od siebie to zrealizowały, a dzisiaj np naukowcy z całego świata mogą ze sobą współpracować praktycznie za darmo a samo wykonanie powinno być raz że tańsze to jeszcze lepsze że względu na nowe technologie.