SpaceX opóźnia swoją pierwszą misję na Marsa
Glenn Shotwell, prezes firmy SpaceX, poinformowała, że przedsiębiorstwo nie rozpocznie w roku 2018 misji na Marsa. Ma się ona odbyć w roku 2020. Przesunięcie terminu nie jest większym zaskoczeniem. Można się było spodziewać, że firma Muska będzie potrzebowała więcej czasu by przygotować się do realizacji tak ambitnego zadania.
Celem misji Red Dragon jest przetestowanie systemów, które będą niezbędne do posadowienia na Marsie ciężkiego sprzętu oraz astronautów. "Początkowo założyliśmy rok 2018, jednak bardziej musimy skupić się na naszym programie załogowym oraz na Falcon Heavy. Obecnie zakładamy, że misja na Marsa odbędzie się w roku 2020" - stwierdziła Shotwell.
Jeśli SpaceX zrealizuje swoje plany w 2020 roku, to start powinien odbyć się pomiędzy czerwcem a sierpniem, gdyż właśnie wówczas będzie otwarte okienko startowe na Marsa. Jeśli misja się powiedzie, co Red Dragon będzie najcięższym obiektem umieszczonym przez człowieka na Marsie. Sama kapsuła waży bowiem 6400 kilogramów i może ona pomieścić ładunek o wadze 2000 kilogramów. Łazik Curiosity, który jest ostatnim obiektem jak trafił na Marsa, waży 900 kilogramów. Masa Red Dragona jest większa, niż masa wszystkich obiektów, jakie dotychczas wylądowały na Czerwonej Planecie.
Komentarze (4)
pogo, 22 lutego 2017, 11:27
NASA powinna wysłać w ślad za nim swój lądownik, bo szykuje się efektowny, świeży krater do zbadania
thikim, 22 lutego 2017, 15:05
Coś w tym jest. Ale wcale niekoniecznie.
Być może to jest przede wszystkim reklama, że tak szybko. A mimo takiego gadania zrobią to ale bez pośpiechu i bezpiecznie.
Czasem jedna taka wypowiedź może być warta miliony - kwestia tylko co i kiedy powiedzieć.
pogo, 22 lutego 2017, 18:25
Bardziej niż o tempo wysłania lądownika martwię się o jego masę
Jest szansa na wyjątkowo efektowne walnięcie i szkoda byłoby nie skorzystać
Biorąc pod uwagę skuteczność innych misji marsjańskich to szanse na powodzenie oszacowałbym na ok 30%... i to pomijając różnicę masy ładunku.
rahl, 27 lutego 2017, 20:24
Nie zapominaj o najważniejszym, wszystkie misje które się nie powiodły (nie liczę tych, które w ogóle nie dotarły do Marsa) używały systemu lądowania opartych na założeniu: "atmosfera jakoś to wyhamuje" i były autorstwa NASA i im podobnych grup. Więc myślę, że to raczej SpaceX powinno się skupić na badaniu kraterów i wyrw na powierzchni marsa przez nie dokonanych. Podejście SpaceX jest powrotem do racjonalnego myślenia z epoki Vikingów i myślę, że ma znacznie większe szanse na sukces niż to co było wysłane przez ostatnie 40 lat.