Średniowieczna proteza dłoni pokazuje, jak bardzo zaawansowana była ówczesna medycyna

| Humanistyka
BLfD

We Freising w Bawarii odkryto szczątki mężczyzny żyjącego w późnym średniowieczu z żelazną protezą ręki. Na grób natrafiono w 2017 roku podczas prac wodociągowych. Jego szczegółowe badania zaczęły się cztery lata później. Specjaliści podkreślają, że wiadomo jedynie o ok. 50 podobnych protezach z terenu Europy Środkowej z końca średniowiecza-początku epoki nowożytnej. Niektóre są proste, bez ruchomych części, inne zawierają komponenty mechaniczne.

W szkielecie zmarłego brakuje części palców lewej dłoni. Ślady na zachowanych kościach wskazują na możliwą amputację. Naukowcy nie wiedzą, w jaki sposób mężczyzna stracił rękę ani w jaki dokładnie sposób proteza była używana.

W chwili śmierci mężczyzna miał ok. 30-50 lat. Zmarł między 1450 a 1620 r. Pochowano go przy kościele parafialnym św. Jerzego.

Po wydobyciu i przeprowadzeniu dokumentacji przez Bayerisches Landesamt für Denkmalpflege (BLfD), artefakt został wstępnie oczyszczony, ustabilizowany i poddany badaniom obrazowym. Specjaliści sprawdzili, czy zachowały się jakieś elementy ze skóry bądź materiału.

Pusta w środku proteza zastępuje 4 palce: wskazujący, środkowy, serdeczny i mały. Uformowano je indywidualnie z blachy - wyjaśnia dr Walter Orlinger, szef Wydziału Konserwacji BLfD. Palce są ustawione równolegle do siebie i wydają się lekko wygięte. Kość kciuka znajduje się wewnątrz zardzewiałej protezy.

Całość była pokryta skórą; prawdopodobnie protezę mocowano do kikuta dłoni za pomocą pasków. Konserwator znalazł po wewnętrznej stronie palców resztki zrolowanej tkaniny przypominającej gazę. Zapewne stanowiła ona wyściółkę.

Naukowcy z BLfD wspominają przypadek słynnego właściciela protezy ręki z podobnego okresu. Götz von Berlichingen był niemieckim rycerzem, który służąc księciu Albrechtowi IV Mądremu, stracił w 1504 r. w czasie landshuckiej wojny sukcesyjnej prawą rękę. Otrzymał żelazną protezę i zyskał przez to przydomek Żelazna Ręka. Jego pierwszą - prostą - protezę wykonał ponoć lokalny kowal i rymarz. Druga, bardziej zaawansowana, była wyposażona w zginające się palce, za pomocą których wojownik mógł podobno trzymać tarczę, lejce, a nawet gęsie pióro.

Średniowieczna proteza dłoni pokazuje jak bardzo zaawansowana była ówczesna medycyna