Stała wcale nie jest stałą? Teleskop DESI sugeruje, że ciemna energia zmienia się w czasie
Jeśli to prawda, to mamy tutaj pierwszą od 25 lat prawdziwą wskazówkę odnośnie natury ciemnej energii, mówi astrofizyk Adam Riess, laureat Nagrody Nobla za odkrycie, że tempo rozszerzania się wszechświata jest coraz szybsze. Uczony odniósł się do opublikowanych danych z pierwszego roku obserwacji Dark Energy Spectroscopic Instrument (DESI). Możliwe, że mamy tutaj informacje wskazujące, iż ciemna energia podlega ewolucji, dodaje członek DESI, Dillon Brout. Naukowcy podkreślają, że jest zbyt wcześnie, by mówić o odkryciu. Jednak trzy różne zestawy również sugerują danych, że ciemna energia może nie być stałą kosmologiczną, a to z kolei ma olbrzymie znaczenie dla jednego z najpowszechniej uznawanych modeli kosmologicznych.
Teleskop DESI został po raz pierwszy uruchomiony w 2019 roku. Proces kalibracji i weryfikacji działania instrumentu zakłóciła pandemia. Teleskop rozpoczął badania w połowie maja 2021 roku i właśnie opublikowano dane zebrane do czerwca 2022. Tych 12 miesięcy wystarczyło do stworzenia największej trójwymiarowej mapy wszechświata i przeprowadzenia najdoskonalszych pomiarów ciemnej energii. DESI stworzył bardziej szczegółową mapę niż wszystkie dotychczasowe instrumenty razem wzięte i jako pierwszy pozwolił na określenie tempa rozszerzania się wszechświata w okresie od 8 do 11 miliardów lat temu z precyzją lepszą niż 1%. Naukowcy pracujący przy DESI opublikowali i przygotowali do publikacji imponującą liczbę artykułów naukowych.
Jesteśmy niesamowicie dumni z uzyskanych przez nas światowej klasy wyników oraz z faktu, że jesteśmy pierwszymi, którzy pokazują dane z badań nowej generacji nad ciemną energią. Jak dotychczas widzimy tutaj potwierdzenie najlepszych modeli kosmologicznych, dostrzegamy jednak potencjalnie interesujące różnice, które mogą wskazywać, że ciemna energia ewoluuje w czasie. W miarę napływu kolejnych danych różnice te mogą się potwierdzić lub zniknąć, dlatego niecierpliwie czekamy na rozpoczęcie analiz z trzyletniego okresu obserwacji, cieszy się dyrektor DESI Michael Levi z Lawrence Berkeley National Laboratory.
Podstawowym modelem kosmologicznym jest Lambda CDM. Uwzględnia on ciemną energię (stała kosmologiczna lambda) oraz zimną ciemną materię (cold dark matter, CDM). Materia i ciemna energia wpływają na rozszerzanie się wszechświata, jednak w różny sposób. Otóż materia i ciemna materia spowalniają rozszerzanie, a ciemna energia przyspiesza ten proces. Względna ilość obu czynników wpływa na ewolucję wszechświata.
Model ten dobrze wyjaśnia dotychczas uzyskiwane wyniki oraz obecny i przeszły wygląd wszechświata. Jednak gdy przyjrzymy się danym z DESI i porównamy je z danymi z wcześniejszych badań, widzimy pewne subtelne różnice. W tej chwili nie wiemy, czy są to jedynie fluktuacje statystyczne, które znikną wraz z pojawieniem się kolejnych danych, czy też kolejne dane potwierdzą istnienie tych różnic. Dane te powinny też doprecyzować inne informacje dostarczone przez DESI, które dotyczą stałej Hubble'a czy masy neutrina.
DESI to wspaniały eksperyment dostarczający niesamowitych danych, zachwyca się Riess. W porównaniu z jednym z najważniejszych przeglądów nieba w historii, Sload Digital Sky Survey, DESI błyskawicznie zbiera dane. Niedawno instrument w ciągu tylko jednej nocy określił lokalizację niemal 200 000 galaktyk. Dotychczas żadne badania spektroskopowe nie dostarczyły nam tylu danych. Co miesiąc zbieramy informacje o ponad milionie galaktyk, mówi Nathalie Palanque-Delabrouille z Berkeley Lab.
Dzięki temu już po roku naukowcy byli w stanie zmierzyć tempo rozszerzania się wszechświata w siedmiu różnych przedziałach czasowych. Zrekonstruowali historię rozszerzania się wszechświata w ciągu ostatnich 11 miliardów lat z precyzją wynoszącą 0,5%, a dla najstarszej z badanych epok, 8–11 miliardów lat temu, precyzja wyniosła rekordowe 0,82%. Takie pomiary są niezwykle trudne, a mimo to DESI po roku pracy dostarczył bardziej precyzyjnych wyników dotyczących tej wczesnej epoki niż projekt BOSS/eBOSS (Sloan Digital Sky Survey) po ponad 10 latach badań.
Celem DESI jest sprawdzenie, jak wszechświat rozszerzał się w ciągu siedmiu epok swojej historii. Następnie naukowcy sprawdzają, jak dokonane pomiary pasują do modelu Lambda CDM. Z pierwszego roku badań wynika, że dane dostarczone przez DESI bardzo dobrze pasują do tego modelu, ale po uwzględnieniu innych danych, jak np. informacji o mikrofalowym promieniowaniu tła czy mapy supernowych, pojawiają się pewne niezgodności.
Pojawia się rozbieżność z przewidywaniami Lambda CDM o 2.5, 3.5 lub 3.9 sigma, w zależności od tego, której z trzech map supernowych użyjemy. Czy jest to dużo? By to sobie uświadomić, posłużmy się przykładem. Gdy rzucamy monetą 100 razy możemy się spodziewać, że 50 razy wypadnie orzeł, a 50 razy reszka. Jeśli reszka wypadnie 60 razy mówimy o odchyleniu 2 sigma od średniej. Prawdopodobieństwo wystąpienia takiego wydarzenia całkowicie przypadkowo wynosi 1:20. Jeśli jednak reszka wypadnie 75 razy to prawdopodobieństwo uzyskania takiego wyniku całkowicie przypadkiem wynosi 1:2 000 000. To wartość 5 sigma, od której w fizyce mówimy o odkryciu.
Odchylenie wynikające z badań DESI leży gdzieś pomiędzy wspomnianymi wartościami i w tej chwili nie potrafimy powiedzieć, czy to jedynie fluktuacja wyników czy dowód na to, że ciemna energia zmienia się w czasie.
Komentarze (17)
l_smolinski, 5 kwietnia 2024, 15:09
Jakiś błąd gramatyczny
Nawet mi przez myśl nie przeszło, aby wartości ciemnej energii (hipotetycznej) czy promieniowania tła uznać za stałe kosmologiczne. Tak poza tym, stałe są tylko relacje między stałymi , a same stałe to zmienne są , a matką wszystkich stały jest stała planka, która pewnie różna jest w różnych częściach wszechświata (x,y,z,t).
Astro, 5 kwietnia 2024, 20:37
Tak jak w pierwszym przybliżeniu banan jest kulą... Zaletą kul jest to, że łatwo dają się obliczać.
Poważniej, to "skazy" na ΛCDM znane są astrofizykom od dawna. W końcu to bardzo prosty model, choć wymaga w uj obliczeń. Te trudniejsze są już poza zasięgiem obecnych superkomputerów. Tylko tyle...
A co to jest "wartość ciemnej energii"?
Promieniowanie tła jednak broni się nawet przy głupich komentarzach.
Planck nawet się przewrócił w grobie, bo matką wszystkich stałych jest π.
ex nihilo, 6 kwietnia 2024, 02:44
abo czamu?
iieee...
a poza tym, jaka jest dokładność "fizycznego" π? Bo matematycznie to se można...
l_smolinski, 6 kwietnia 2024, 15:18
tak to spinają już od lat, jak zmienią dokładność jednego to korygują pozostałe, tak aby relacja pozostała. No ale dokładność to jedno, a wartości stałych się po prostu zmieniają, ktoś to ładnie zaraportował od lat 60. Nie pamiętam gdzie to widziałem.
No to jak ono się chce obronić? Bo wszystkie teorie dotyczące ewolucji wszechświata praktycznie wymagają, aby na początku wszechświata stała planka miała inną wartość to jaka z niej stała ?
czernm20, 6 kwietnia 2024, 19:53
Ewolucja. Słowo oznacza tyle samo co "twe imponderabilia wywołują w mym ego dytyrambiczną akronomiczność w aspekcie gnostycznym..." a więc W-T-F.
Jaka jest definicja lub etymologia tego słowa? Zmiana czegoś w czasie czy jest to może absolut kulturowy, owa magiczna ręka Boga? Blaga.
Astro, 6 kwietnia 2024, 20:55
Jeśli już przyjmiemy, że jest tak płasko jak tylko się da, czyli Kartezjusz, to π jest tak dokładne jak tylko wyobrazi to sobie fizyk.
Wiem, wielu fizyków ma problem z wyobraźnią... Fizyk doświadczalnik jeśli już zmierzy krzywiznę, to poprawka na π jest banalna. Dokładnie limitowana dokładnością pomiaru krzywizny.
Serio? Nie chwytam dowcipu...
Podstawową kanwą fizyki jest czasoprzestrzeń, więc mówienie o zmianie czegoś w czasie jest relatywne i o kant d*py. Jeśli czegoś nie rozumiesz, to pytaj, bo mieszanie od razu ręką boga w jakimś nocniku chyba nie jest konieczne...
thikim, 7 kwietnia 2024, 15:34
Rozszerzanie wszechświata - jakie badano - jest zjawiskiem złożonym. Wyciąganie z tego wniosku o fundamentach jest mocno ryzykowne.
Zwłaszcza jak są to fundamenty których nikt nigdy bezpośrednio nie zmierzył, nie widział, nie dotknął itd.Zwłaszcza jak te fundamenty są jedynie wynikiem spekulacji co może być przyczyną wzrostu tempa rozszerzania się wszechświata.
To w sumie wróżenie z fusów.
l_smolinski, 7 kwietnia 2024, 17:59
Pełna zgoda, dlatego ochoczy aksjomat, że coś tam jest stałą wydaje się bezsensowne w kontekście analogicznej argumentacji co twoja tylko przytoczonej dla stałych.
Natomiast zachwianie relacji po miedzy tzw. stałymi skutkowało by z automatu inną fizyką - czego nie można wykluczyć.
czernm20, 7 kwietnia 2024, 18:00
"Zmiana w czasie" nie jest ekwiwalentem słowa ewolucja, które jest w kontekście artykułu pozbawione znaczenia.
Zmiana w czasie to równie dobrze starość, erozja, amortyzacja a nie ewolucja. Ewolucja nie jest zmianą w czasie; ewolucja nie podlega zmianie i sama zmian nie wywołuje: nie takie są jej założenia. To, że organizmy zmieniają się w czasie zauważył już Anaksymander czy Anaksagoras i mówimy o jego "teorii ewolucji". Jednakże 1. Nie ma dowodów na te teorie a są to kwestie dogmatów. 2. O teorii Mendla czy Lamarcka nie myślisz w senie largo jak o zmianie w czasie. Tak jak gdyby faktem było to, że zakładasz zmianę organizmów w czasie jako tautologię: niepodważalną prawdę.
Otóż nie jest to prawda, gdyż organizmy nie zmieniają się w czasie a tylko niektóre. Specjalnie sprawę uproszczę i nie będę się rozwodził nad definicją pojęcia gatunku (pięcie Achillesowej, Karola Darwina).
@Astro faza.
Przyjmując taką terminologię też powielasz schemat protestanckiego darwinizmu, zakładając w domyśle absolut heglowski (Boga, demiurga).
l_smolinski, 7 kwietnia 2024, 18:05
Zmierzyłeś, że promieniowanie tła wszędzie i kiedykolwiek ma taką samą wartość?
Definicję ewolucji wszechświata można ograniczyć do prostego kryterium: zmiana relacji między stałymi kosmologicznymi. Reszta to cykle życie w ramach stadium ewolucyjnego. Upraszczając.
czernm20, 7 kwietnia 2024, 18:25
Ewolucja nie ma definicji, bo ma wiele składowych, które się wzajemnie wykluczają.
Tak samo nie ma zdań "nielogicznych", bo nie jest to takie samo znaczenie jak "pozbawione sensu" bądź "fałszywe". Jeśli nawet w sporze o słowo, które i ja tak rozumiem jak i Ty to samo "udoskonalić" oznaczało by w ogólności "sprawić aby było trwalsze". Jednak co tu ma sie udoskonalić, jaki jest cel, jakie atuty?
Racjonalizm domniemuje istnienie demiurga, bo jego twórcą jest Kartezjusz. Na podstawie scholastyki. A kolejno irracjonalizm nie może być metodą opisu świata. Same suche dane bez opisu są warte cokolwiek? Coś musisz z nimi począć a nie odłożyć w dowolne miejsce we Wszechświecie.
ex nihilo, 8 kwietnia 2024, 01:36
Itd. To daj mi przykład jakiegokolwiek obiektu fizycznego, który realizuje tego pipika z dokładnością miliona cyfr po przecinku.
Astro, 11 kwietnia 2024, 19:47
Widzę Nihilo, że jak zwykle, niektórzy nie łapią dowcipu... Ale niech Ci będzie. Paczy Pan pszykadowo na:
Z jakom dokadnościom jest tam π? Ano z takom samom jak 4.
Ale świadom jesteś, że żadna fundamentalna stała fizyczna nie jest dokładniejsza niż mizerne naście cyfr w mantysie? Nie wspomnę o mizerocie fundamentalnej stałej grawitacji... Toż gupie greki lepiej π przybliżali ułamkiem.
P.S. Na przyszłość Nihilo (wiem, że masz z tym problem) postaram się opatrywać pewne rzeczy czymś w rodzaju: Dobrego oczywiście.
Zwyczajna endogenna adrenalina. Tobie ponownie polecam odstawić egzogenne gówna.
czernm20, 12 kwietnia 2024, 08:25
Obelga i ad personam czy ad absurdum oraz ad hominem. Tak, jesteś świadom tych obelg, ale co to tak naprawdę znaczy?
Chcesz mnie pozbawić godności konstytucyjnej? Każdy email, który do mnie wysyłasz jest coraz gorszy.
W rzeczywistości "ewolucja" to termin pozbawiony znaczenia. Kalając mnie sam sobie szkodzisz. Życzę Ci, aby tak jak i innym spotkało Cie dzisiaj jakieś ogromne nieszczęście a Twoje imię i nick przestało mieć jakiekolwiek znaczenie.
Nie jesteś opiniotwórczy i nie będziesz.
I jak dla Ciebie, to proszę zwracaj się do mnie per Pan Mateusz.
Astro, 12 kwietnia 2024, 22:21
To była tylko sugestia i prywatny osąd, mógłbym oczywiście się mylić, ale w końcu każdy widzi co piszesz...
Pier*dolisz...
Panie Mateuszu, to mój ostatni do Ciebie post, ale na przyszłość, gdyby przyszła Ci ochota, tytułuj mnie JM Astro. Inne zwroty traktuję jako potwarz. Dobranocmać.
czernm20, 13 kwietnia 2024, 11:42
§ Chłopaku, od tego jadu ludzie dostają niejednokrotnie raka. Tak samo się eksploatują.
Gdybyś się słuchał? Łamiesz przykazanie "Nie zabijaj".
§ Taki sam jak i Ty, ditto:
https://nowosci.com.pl/zmarl-janusz-kucharczyk-autor-rymowanej-historii-filozofii/ar/c1-17421761
Podobnie T. Komenda umarł na raka.
Ja sam wiem, że taka eksploatacja jest szkodliwa. Spytaj matki.
czernm20, 17 kwietnia 2024, 14:01
Tutaj chodziło o logomachię.
Lepszym słowem od ewolucja jest entropia.
Nikogo nie obrażając.
"Nie istnieje żaden logiczny powód, zabraniajacy istnienia we Wszechświecie jakichś niewspółmiernych i dowolnych elementów, które nie miałyby żadnych zwiazków z resztą"[1]
[1] J.D. Barrow, Teorie wszystkiego, tłum. J.
Czerniawski, T. Placek, Kraków 1995, s. 21.
Oczywiście z punktu widzenia Timajos 28A, czy koincydencję Leibniza, ten cytat jak i założenia dające próbie samą teorie ewolucji są błędne.
Koincydencja bowiem sprawia, że jeśli np. Czerniawski wstanie rano i będzie chciał, aby ta materia się zmieniała to zgodnie z teorią Leibniza/Junga o ile obiekt ten otrzyma te informacje, to podejmie działanie mające na celu ustanowić przykładowego Czerniawskiego, Bogiem Wszechmogącym Elohim, który włada po prośbie z pomocą koincydencji jako Elohim tymi stałymi: niczym wilk z wheelstreet.