Mamuci przemysł
Ponieważ kurczy się obszar pokryty wieczną zamarzliną, z torfu wyłania się coraz więcej kłów i kości mamutów. Wyrabia się z nich ramki, figurki szachowe czy wisiorki. Niektórzy naukowcy specjalizujący się w tematyce Syberii zyskali w ten sposób dodatkowy fach – stali się łowcami kości.
Spędzają lato, pływając wzdłuż brzegów rzeki i organizują całe grupy poszukiwawcze. Musisz mieć szczęście [...]. Ja nie szukam kości, to one mnie znajdują. Każde znalezisko to dla mnie ogromna radość, to prezent od natury, Arktyki, losu – opowiada Fiodor Romanenko, geolog z Uniwersytetu Moskiewskiego im. M. Łomonosowa.
Akademicy nie są zgodni co do tego, czemu wieczna zmarzlina topnieje i czy globalne ocieplenie ma z tym jakiś związek. Wszyscy się jednak cieszą z dostępu do mamucich ciosów i kości, zwłaszcza w świetle obowiązującego zakazu handlu kością słoniowią.
Kiedyś plemiona syberyjskie odmrażały i gotowały znalezione mięso albo karmiły nim swoje psy. Teraz rozwinął się zupełnie inny rodzaj przemysłu. Nowym fachem trudnią się całe wioski. Ukuto nawet czasownik "mamucić", czyli polować na kości.
Kiedyś ludzie traktowali takie znaleziska jak śmiecie, ale teraz panuje duża konkurencja. Najgładsze egzemplarze trafiają do kolekcjonerów i muzeów na całym świecie, uszkodzone transportuje się do fabryk, głównie na terenie Chin, gdzie zostają przerobione na luksusowe przedmioty codziennego użytku i pamiątki.
Ostatnimi czasy bardzo spadły ceny, jakie można uzyskać za mamucie kości: zamiast 700 dolarów za kilogram płaci się tylko 220. Wskutek kryzysu doszło bowiem do wyprzedaży kości słoniowej w Afryce.
Każdego roku w Rosji znajduje się 50 ton mamucich kości, a będzie ich coraz więcej, bo to trend rosnący. Fiodor Szydłowski jest prezesem stowarzyszenia obejmującego grupy poszukiwawcze, przybrzeżne bazy oraz sklepy. Choć jeździ na północ kraju od 31 lat i prowadzi w Moskwie muzeum poświęcone epoce lodowcowej, władze nie chciały go uznać za mikroprzedsiębiorcę.
W wiecznej zamarzlinie można natrafić na narzędzia i broń wyrzeźbione z kości mamuta. Z tego powodu lokalni naukowcy mówią nawet o epoce kościanej. Bogaci Chińczycy importowali kości już w I wieku n.e. Rosjanie dotarli na Daleką Północ i zaczęli handlować dopiero w XVII w.
Komentarze (0)