Nietoperze radio: wzmocnione przez tubę akustyczną
By wzmocnić wchodzące i wychodzące sygnały społeczne, niewielkie nietoperze z Ameryki Środkowej i Południowej używają zwiniętych trąbek z liści. Ludzie korzystają z tub akustycznych, przylgowce Thyroptera tricolor są jednak pierwszymi zwierzętami, które uciekły się do podobnej techniki.
Jak opowiadają Erin H. Gillam i Gloriana Chaverri z Uniwersytetu Kostarykańskiego w Golfito, T. tricolor często chowają się w grupach złożonych z 5-6 osobników w rozwijających się stożkowatych liściach roślin z 2 rodzajów: kalatea (Calathea) oraz Heliconia.
Po ok. 1 dniu liście się otwierają, więc nietoperze muszą sobie znaleźć nowy dom. By się dowiedzieć, gdzie grupa się przeniosła, T. tricolor posługują się specjalnym zawołaniem. Nietoperz przebywający gdzieś na zewnątrz wysyła prosty sygnał-zapytanie, a współlokatorzy mu odpowiadają.
Odtworzywszy środowisko zwiniętego liścia w laboratorium, panie zauważyły, że dźwięki z zewnątrz były w rożku wzmacniane nawet o 10 decybeli, bo w miarę przesuwania się ku wąskiej końcówce fale dźwiękowe ulegały skompresowaniu. Sygnały wychodzące udawało się wzmocnić nieznacznie (o 1-2 decybele), ale pokonawszy niby-megafon, dźwięk miał wysoką kierunkowość.
Co istotne, lecące nietoperze prawie zawsze rozpoznawały odpowiedzi członków swojej grupy i trafiały do właściwej kryjówki, lecz T. tricolor z rożków wydawały się nie odróżniać zapytań osobników znajomych i obcych.
Wg Chaverri, zjawisko to można wyjaśnić działaniem tuby z liścia, która nie tylko wzmacnia dźwięk, ale i zaburza sygnał. Z tego powodu prawdopodobieństwo odpowiadania wszystkim jest wysokie. Poszukujące ssaki nadal potrafią jednak zidentyfikować swoją grupę, bo sygnały zwrotne są bardziej złożone i łatwiejsze do rozpoznania (nawet jeśli jakość dźwięku została zredukowana przez liście).
W przyszłości badaczki chcą sprawdzić, w jaki sposób cechy liścia, np. długość, szerokość i przynależność gatunkowa, wpływają na transmisję dźwięku.
Komentarze (1)
Astroboy, 18 października 2013, 21:27
"Ludzie korzystają z tub akustycznych, przylgowce Thyroptera tricolor są jednak pierwszymi zwierzętami, które uciekły się do podobnej techniki."
Nie wydaje mi się, że ludzie byli 'pierwsi'.
"W przyszłości badaczki chcą sprawdzić, w jaki sposób cechy liścia, np. długość, szerokość i przynależność gatunkowa, wpływają na transmisję dźwięku."
I to się nazywa NAUKA. Jak wyciągnąć kasę na "cechy liścia, np. długość, szerokość..." Możemy się tu uczyć. Pieniądze nie śmierdzą.