W Utrechcie znaleziono rzadkie artefakty z czasów rzymskich
Na terenie Utrechtu (Leidsche Rijn) znaleziono szereg rzadkich artefaktów z czasów rzymskich, w tym kompletny bełt do balisty (neurobalistycznej machiny miotającej), a także 2 końskie uprzęże. Zachowały się one niemal 2000 lat i po konserwacji zostały niedawno zaprezentowane mediom.
Bełt do balisty ma ponad 0,5 m długości (52,6 cm). Obecnie uznaje się go za jedyny zachowany w całości taki bełt na świecie. Równie wyjątkowe są uprzęże.
Ogółem znaleziono kilkadziesiąt obiektów, np. wykonaną z wikliny pułapkę na ryby. Ponieważ znajdowały się one w warunkach beztlenowych w wilgotnej glinie, wiele z nich zachowało się doskonale - wyjaśnia miejski archeolog Erik Graafstal.
Holendrzy podkreślają, że znalezisko ma ogromne znaczenie dla światowej archeologii, ponieważ rzuca nowe światło na rzymskie wyposażenie wojskowe, praktyki religijne i handel 2000 lat temu. Dzięki rozbitej amforze z inskrypcjami wiadomo, na przykład, że w okolice te docierało doskonałe garum (słony sos rybny) z Pompejów.
O ile część rzeczy po prostu zgubiono lub pozostawiono, o tyle wg autora relacji prasowej Gemeente Utrecht, końskie uprzęże domagają się innego wyjaśnienia. Odpowiadają bowiem tradycji rytualnego składania cennych elementów wyposażenia w rzekach, studniach czy dołach, by dzięki ofierze zapewnić sobie przychylność bóstw.
Fibule, pierścionki, monety i dwa celowo uszkodzone naczynia także sugerują ofiarę. Na jednym z dzbanów znajduje się inskrypcja ISPANI; może to wskazywać na pochodzenie żołnierza, który go tu zostawił.
Stanowisko, na którym dokonano odkryć, jest częścią limesu dolnogermańskiego. Warto przypomnieć, że UNESCO podjęło niedawno decyzję o wpisaniu limesu dolnogermańskiego na Listę Światowego Dziedzictwa.
Archeolodzy dokonali tych odkryć jesienią 2019 r. Artefakty zostały zbadane i zakonserwowane przez specjalistów z firmy Restaura. Władze chcą, by w przyszłości znaleziska były prezentowane w Castellum Hoge Woerd.
Komentarze (0)