Amantadyna jest nieskuteczna przeciwko COVID-19
Amantadyna jest nieskuteczna w leczeniu COVID-19, dowiodły zakończone niedawno pierwsze badania kliniczne. Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia, stosowanie amantadyny w warunkach szpitalnych przynosiło takie same skutki, jak stosowanie placebo. Badania były prowadzone pod kierunkiem profesora Adama Barczyka ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Wyniki pokazują, że nie ma żadnych różnic pomiędzy grupą pacjentów we wczesnej fazie z umiarkowanym bądź ciężkim COVID-19 leczonych amantadyną, a grupą pacjentów przyjmujących placebo, stwierdził profesor Barczyk i zwrócił się do prezesa Agencji Badań Medycznych (ABM) o zakończenie badań.
Prezes ABM, Radosław Sierpiński stwierdził, że przedstawione dziś wyniki badań przerywają dyskusję na temat skuteczności leczenia amantadyną chorych na COVID-19 przebywających w szpitalu. Wkrótce powinny też zakończyć się badania skuteczności amantadyny podawanej w warunkach laboratoryjnych.
Rzecznik Praw Pacjenta poinformował, że brak jest dowodów naukowych potwierdzających skuteczność amantadyny. W żadnym kraju nie jest ona zalecana do leczenia COVID-19. Poza nieskutecznością tej terapii, może ona nieść zagrożenia dla życia i zdrowia pacjenta w postaci złudnego przekonania o tym, że amantadyna może leczyć.
Amantadyna była w latach 1996–2000 szeroko stosowana w leczeniu i profilaktyce grypy typu A. Obecnie stosuje się ją jako lek neurologiczny, podawany osobom z chorobą Parkinsona i stwardnieniem rozsianym.
W związku z udowodnieniem braku skuteczności amantadyny przeciwko COVID-19 Rzecznik Praw Pacjenta wydał decyzję, w której uznał, że placówka medyczna Optima z Przemyśla poprzez podawanie amantadyny chorym na COVID-19 narusza prawo pacjentów do leczenia zgodnego z aktualną wiedzą medyczną. Zakazał Optimie stosowania tego leku do czasu potwierdzenia jego skuteczności w oparciu o wiarygodne i rzetelne dane naukowe.
Komentarze (44)
Antylogik, 12 lutego 2022, 20:42
Dobra, ale już nie ośmieszajcie się, ok. Mam wierzyć na gębę, bo tak ktoś powiedział? Nie ma wyników badań w jakiejś pracy choćby pseudo-naukowej, nie ma na czym się opierać. Bo:
1) skąd mamy wiedzieć, że przepisywano odpowiednio dużą dawkę?
2) dlaczego inne, zagraniczne badania potwierdzały skuteczność amantadyny na covid? Przykładowo w wikipedii opisane parę: https://pl.wikipedia.org/wiki/Amantadyna czy też Amantadyna hamuje COVID-19! Rozpoczęte w Polsce badania nad lekiem poprowadzą też inne ośrodki wchodzące w skład światowego konsorcjum
3) dlaczego nie opisaliście tych poprzednich badań, a opowiadacie o jakichś rzeczach, których w ogóle nie można zweryfikować.
barrakuda, 13 lutego 2022, 09:24
Cóż mogę powiedzieć, u mnie SOA#1. W dwa dni temperatura z 39,5C do 36,3C, minął uciążliwy ból głowy i pleców. Po samej amantadynie. Ale to wolny kraj xD
Ergo Sum, 13 lutego 2022, 09:46
Sekciarze antyszczepionkowi wierzący w spiski i tak "wiedzą lepiej" - żadne badania ich nie przekonają. Żyjemy w świecie w którym spory odsetek wierzy w teorie które oparte są na praniu mózgów, manipulacjach i twierdzeniach emocjonalnych. Nic nie jest w stanie ich przekonać - co jedynie dowodzi tego, że to co wyznają nie jest oparte na przekonaniach.
KONTO USUNIĘTE, 13 lutego 2022, 10:34
Śmieszne, że forumowy klown to napisał.
Trzy przykłady: jeden obalający, dwa coś sugerujące , z komentarzem: Wszystkie wymienione powyżej badania mają niską wiarygodność i nie można na ich podstawie ocenić w sposób pewny skuteczności i profilu bezpieczeństwa amantadyny w leczeniu COVID-19[7].
Artykuł z maja ub.r. Badania rozpoczęto i tezę obalono.
Cierpisz na chroniczny brak argumentów Patologiku. Amantadynę łyknij, ma uboczne skutki neurologiczne. Może działając antynomicznie naprawi to, co zepsute.
Och, u większości wyleczonych COVID-19 zniknął samoistnie. Logiczne, że NIC jest najskuteczniejsze.
Jajcenty, 13 lutego 2022, 11:23
Mam twarde dane, że homeopatyczny wyciąg z rosołu z czarnego koguta zarżniętego przy pełni na rozstaju dróg, ma o wiele lepszą skuteczność, ale trzeba używać potencji min 200C.
KONTO USUNIĘTE, 13 lutego 2022, 11:36
A Wiesz, biorąc pod uwagę Twój autorytet, że teraz @Antylogik coś przekręci, ale wyciągnie charakterystyczny dla niego "logiczny foliarski wniosek", że w całej tej recepturze działają tylko rozstaje dróg?
Jajcenty, 13 lutego 2022, 11:44
I niestety nie będzie można z tym polemizować. Brakuje eksperymentów wieloczynnikowych pozwalających oszacować wpływ pełni, rozstajów, itd. Niestety szczupłość środków nie pozwala mi przeprowadzić takich badań. Zobowiązuję się sfinansować dostęp do pełni i rozstajów dróg, ale rosół to już musi ktoś inny
Antylogik, 13 lutego 2022, 11:44
Jak zwykle kłamiesz, nie coś sugerujące, tylko potwierdzające. Jest więc 2:1, dla leku. Czysto obiektywnie patrząc, uznając niską wiarygodność na tym samym poziomie, nadal powstają przesłanki na korzyść amantadyny.
I znowu kłamiesz. To zacytujmy kłamczuchu:
No znakomicie, opisz swoje wnioski w pracy najpierw TEORETYCZNEJ, a następnie empirycznie, i wtedy pogadamy. Może nie rozumiesz różnicy, więc i wyjaśnię: amantadyna ma teoretyczną podbudowę do tego by stosować ją jako lek antywirusowy, a czy twój rosół ma taką podbudowę? Nie i to jest ta drobna różnica.
W całkiem nowej pracy Coronavirus disease 2019 (COVID-19): a brief overview of features and current treatment ładnie opisano mechanizmy działania różnych potencjalnych leków przeciw covid. Oto przetłumaczony fragment na temat amantadyny:
P. S. Przydałoby się też badanie, w którym podawano by 3 leki jednocześnie: amantadynę, chlorochinę i hydroksychlorochinę. Z tego samego art co wyżej, na temat dwóch ostatnich, też przetłumaczone:
"Chlorochina (CQ) i hydroksychlorochina (HCQ) wykazują potencjalne działanie przeciwwirusowe wobec SARS-CoV-2 poprzez blokowanie kilku etapów wymaganych do wejścia wirusa do komórek gospodarza, w tym glikozylacji terminalnej receptora komórki gospodarza, przetwarzania proteolitycznego i zakwaszania edosomalnego. Oprócz właściwości immunomodulacyjnych poprzez hamowanie produkcji cytokin i aktywności lizosomalnej komórek gospodarza, zarówno CQ, jak i HCQ wpływają na wejście wirusa do komórki gospodarza poprzez hamowanie wiązania receptora ACE2 z wirusowym białkiem S, upośledzenie terminalnej glikozylacji ACE2 na komórkach gospodarza oraz hamowanie fuzji i odwarstwiania błony. Po dostaniu się do wnętrza komórki, CQ i HCQ koncentrują się wewnątrz kwaśnych organelli, takich jak lizosomy, endosomy i aparat Golgiego. Tak więc zastosowanie terapii CQ lub HCQ podnosi PH organelli wykorzystywanych przez wirusy do replikacji, co może negatywnie wpływać na wejście wirusa do komórki. Proteazy lizosomalne odgrywają rolę w procesie fuzji pomiędzy błoną wirusową a gospodarzem, alkalizacja lizosomów będzie negatywnie wpływać na aktywność proteaz powodując upośledzenie procesu fuzji. Zapobieganie fuzji wirus-gospodarz pozwala na zablokowanie infekcji. Vincent et al. [moje - "Chloroquine is a potent inhibitor of SARS coronavirus infection and spread", 2005] badali skuteczność działania CQ na zakażenie SARS-CoV i zaobserwowali zahamowanie rozprzestrzeniania się SARS-CoV w komórkach poddanych działaniu CQ przed i po zakażeniu. Sugerowali tym samym jego rolę profilaktyczną i terapeutyczną. Ponadto Gautret et al. [moje - "Clinical and microbiological effect of a combination of hydroxychloroquine and azithromycin in 80 COVID-19 patients with at least a six-day follow up: A pilot observational study", 2020] odnotowali 70% oczyszczenia z wirusa wśród 20 zakażonych pacjentów, którym podawano HCQ w szóstym dniu terapii."
Ale jak wiadomo, indoktrynacja przez media głównego ścieku w połączeniu z wrodzoną ignorancją, robi swoje i stąd mamy tylu panikarzy i foliarzy covidowych.
Jajcenty, 13 lutego 2022, 12:13
Po co? Przecież skuteczność homeopatii jest już zbadana i potwierdzona. Dyskutujemy jedynie, który ze składników leku ma największy wpływ: faza Księżyca, rozstaje dróg czy kogut.
https://www.karger.com/Article/FullText/517924
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/33930904/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/33930904/
Wyciągi:
The observations described should encourage use of homeopathy in treating patients with COVID-19 during the acute phase of the disease.
Homeopathic medicines were associated with improvement in symptoms of COVID-19 cases. Characteristic symptoms of four frequently indicated remedies have been identified using prognostic factor research, findings that can contribute to accurate homeopathic prescribing during future controlled research in COVID-19
The incidence of COVID-19 was significantly lower amongst on-premises employees who received the GE medication in comparison to workers who did not receive the intervention (those either at other company premises or teleworking at home).
Tu nie ma wątpliwości. Trzeba natychmiast przestać truć ludzi amantadyną.
Antylogik, 13 lutego 2022, 12:28
A ty w ogóle czytasz coś więcej niż 2 zdania z konkluzji, z tych "badań", które przywołujesz? A może po prostu nie rozumiesz co tam jest napisane. Pierwsze "badanie" zachęca do stosowania homeopatii na podstawie... 5 przypadków. Słownie: PIĘĆ. Tyle wystarczyło autorowi do ogłoszenia światu, że homeopatia działa. Dobra, weź już zostaw naukę poważnym ludziom, ok.
Jajcenty, 13 lutego 2022, 12:41
Wiesz, że umiejętność rozpoznania ironii i sarkazmu to cecha ludzi inteligentnych? Nie rozpoznałeś ironii.
Duża wtopa i upokorzenie.
KONTO USUNIĘTE, 13 lutego 2022, 13:04
Jakie potwierdzją.? Wiarygodność badania w skali A–G: F [a][7].
No i zrozumie ta pokręcona logika, to co oczywiste: amantadyna jest skuteczna przeciwko sarcovidowi gdy w momencie infekcji znajduję się w organizmie. Już tobie wczesniej radziłem: bierz profilaktycznie, a jej skutki uboczne (działając antylogicznie), coś neurologicznego tobie naprawią.
Tyle ich było, że chyba celowo masochistycznie się podkłada.
Krzychoo, 13 lutego 2022, 21:43
Moja babcia zawsze mówiła że rosół to "żydowski antybiotyk" więc "podbudowa" cokolwiek masz na myśli to już jest. Babcia nie kłamała.
peceed, 16 lutego 2022, 06:44
Faza księżyca i rozstaje drug (to Freudowska pomyłka a nie błąd ortograficzny) służą jedynie jako odwracacz uwagi od faktu, że trzeba wiedźmie przynieść świeże mięso.
Te dwie ostatnie to substancje które nigdy nie powinny trafić do leczenia ludzi: są absurdalnie niebezpieczne, zabijając ludzi z opóźnieniem.
Lekarstwo nie może być gorsze od choroby.
Mariusz Błoński, 16 lutego 2022, 11:04
Ktoś mądry powiedział kiedyś "Skoro uwierzyli bez dowodów, do żadne dowody ich nie przekonają".
Jajcenty, 16 lutego 2022, 11:27
Według neta, Friedrich Nietzche, nie wiedziałem. No i tłumaczenie jest nieco cięższe: https://lubimyczytac.pl/cytat/6936
Jarek Duda, 16 lutego 2022, 12:14
Widzę że ma ciekawe skutki uboczne: https://www.mp.pl/pacjent/leki/subst.html?id=4509
Vinyl, 16 lutego 2022, 12:40
miód na oczy moje
Patrzeć jak kwiat narodu, czyli ludzie umiejący odróżnić gwiazdę od planety, wiedzą co to barion, mają za sobą oprogramowanie w logo komeniuszu skaczą sobie do oczu
Znaczy wszystko idzie zgodnie wg myśli plandemików
Miej Boże w opiece Polskę ukochaną, targowica zbliża się z każdej strony
peceed, 16 lutego 2022, 19:25
Zasadniczo rozwala mtDNA wywołując permanentne problemy zdrowotne do całkowitego rozkładu włącznie (jak układ odpornościowy wysiada do końca to kończymy się sepsą).
"Cudowną" optymalizacją jest powinowactwo chinolonów do transmiterów GABA, przez co są pompowane do neuronów GABA-ergicznych i ta część mózgu (układ hamujący) wysiada znacznie szybciej niż reszta obwodów co prowadzi do praktycznie wszystkich znanych zaburzeń psychicznych.
Zasadniczo człowiek czuje się cały czas nakręcony jednocześnie absolutnie nie mając energii. Na przykład jeszcze na studiach (zupełnie nie znając etiologii) kilka razy próbowałem połączyć kawę z walerianą, nie pomaga.
Jednocześnie praktycznie na ma żadnych markerów które mogłyby wykazać takie zaburzenie - mtDNA jest bardzo małe w kilku tysiącach kopii, i bardzo ciężko badać selektywną wydajność energetyczną mózgu z komórki na komórkę.
Mogą sobie badać analizować chorych jeszcze przez 100 lat i niczego nie znajdą - tutaj potrzebna jest znajomość etiologii i dużo teorii.
Inną ciekawą sprawą jest to, że można substancją z tej grupy przypisać całą nadwyżkę tzw. chorób cywilizacyjnych obserwowaną po II wojnie światowej. Znany problem tejemniczego czynnika X - czyli plemiona pierwote zaczęły chorować wkrótce po zetknięciu się z "białym człowiekiem" i "cywilizacją" pomimo braku jakichkolwiek zmian w trybie życia czy żywieniu staje się banalny jeśli uwzględni się przekazanie tym plemionom leków antymalarycznych.
Przez rok miałem temperaturę ciała 35 stopni i mniej.
Jeszcze jedna sprawa: te efekty uboczne występują razem praktycznie równocześnie w różnym stopniu nasilenia. Największe znaczenie w obrazie chorobowym ma percepcja ludzi którzy ignorują ogromną część objawów czy to nie przywiązując im wagi czy też nie będąc ich świadomym.
Antylogik, 17 lutego 2022, 01:02
A z tego co przejrzałem ten art "obalający" skuteczność leku (https://www.excli.de/index.php/excli/article/view/3413), to faktycznie marniutki. Str 213 - Tabela 2. Statystyki są niespójne. Np. w modelu dla typu antywirusa dla wszystkich pacjentów amantadyna uzyskała HR = 0,73 i był to najlepszy wynik spośród antywirusowych leków. Wg tego zmniejszała ryzyko śmierci o 27%. Jednak przy podziale na stan pacjentów krytyczny / niekrytyczny, to dla tego pierwszego uzyskała HR = 0,67, a drugiego 1,05. Czyli dla niekrytycznych pacjentów zmniejszała o ponad 30%, a jedynie dla krytycznych nie działała (i nie ma się co dziwić, bo to nie jest jakiś cudowny specyfik). Czyli z tego punktu widzenia amantadyna wbrew twierdzeniom obalaczy ma jak najbardziej sens do stosowania.
Problem robi się dopiero przy porównaniu modelu dla samej amantadyny. Dla wszystkich pacjentów użycie jej samej miało pogorszyć stan pacjentów (HR = 1,78). Coś tu jednak nie pasuje. Skoro dla wszystkich pacjentów o prawie 80%, to przy podziale na krytycznych i niekrytycznych powinniśmy dostać wartości skrajne, tak jak poprzednio (HR dla wszystkich jakby uśredniał krytycznych i niekrytycznych). Tymczasem dostajemy bzdurę: dla niekrytycznych HR ma się równać 1,63 a krytycznych nawet mniej - 1,39. Niemożliwe więc, żeby dla wszystkich było to 1,78 - to oczywiste.
Ale to jeszcze nie wszystko. w tym samym modelu sprawdzono też oddzielnie antybiotyk oraz amantadynę + antybiotyk. Sam antybiotyk nie przyniósł żadnej korzyści (dla wszystkich 1,11 - stat. istotne), ale w połączeniu z amantadyną... okazał się ogromnie skuteczny (0,15 - bardzo istotne p = 0,007). Czyli że niby dla ogólnej populacji sam antybiotyk i sama amantadyna nie ograniczają śmiertelności, ale wspólnie już tak... W dodatku niekrytyczni uzyskali HR 0,13 i krytyczni 0,44 - tak jakby nawet krytycznie chorych połączenie obydwu ratowało z szansą ponad 50%.
Totalnie niewiarygodne są te statystyki, ale nawet gdyby założyć, że coś w nich jest, to należałoby uznać, że optymalnym leczeniem jest antybiotyk + amantadyna, bo wynik 0,15 jest kilka razy lepszy niż obecne szczepionki. I jest istotny statystycznie, więc obalacze powinni nie ściemniać, tylko tak napisać. Rzecz jasna lekarzom i farmaceutom nie zależy na rzetelnej informacji.
Czyli wszystkie 3 artykuły potwierdzają skuteczność amantadyny przynajmniej w połączeniu a antybiotykiem. A teraz foliarze kovidowi sobie pomarudźcie, bo tylko to wam zostało, możecie się kłócić ideologicznie, ale z liczbami się nie kłóci.
P. S. Dziś w USA jest wyszczepionych w pełni 65% ludzi. Zagadka dla lubujących się w szkiełku i oku: porównajcie sobie USA gdy było zero procent z dniem dzisiejszym:
https://www.worldometers.info/coronavirus/country/us/
thikim, 19 lutego 2022, 13:47
Dziwnym trafem na dwa dni przed ogłoszeniem tych częściowych wyników - polski rząd podpisał kontrakt na dostawę leków na COVID
Ale jest coś lepszego. Cała masa osób twierdzi że nigdy nikt nie twierdził o 100 % skuteczności szczepionek.
A tu ładnie ktoś zebrał różne nagłówki prasowe. I jest beka. Od 100 % szybko zjeżdżamy do ok. 40 %.
Żeby jeszcze trochę pognębić "eskpierdów".
Eksperci WHO: Jak nam dacie 6 mld $ to zniknie głód na świecie.
Musk: Proszę macie.
No k.... na żartach się nie znasz? My se tak tylko gadamy głupoty, nie można tego brać na poważnie. Gadamy tylko jak nas nikt nie może sprawdzić.
Jak ktoś mówi: sprawdzam - to wychodzi że to tylko tak se gadamy.
I tak samo wychodzi ze skutkami globalnego ocieplenia dla Polski. Gdyby za tym stało jakieś " weryfikuję" i "odpowiedzialność" to by się bardzo szybko skończyło straszenie tym że umrzemy za 20 lat. Ponieważ jednak nie ma żadnej odpowiedzialności - to pieprzą trzy po trzy.
Zaden z naszych super ekspertów nie powiedział jakie korzyści odnosimy na skutek mniejszych potrzeb grzewczych w wyniku wzrostu temperatury. Żaden tego nie powiedział.
KONTO USUNIĘTE, 19 lutego 2022, 15:17
Puknij się mocno dla otrzeżwienia w czerep, a będzie korzyść (dla Ziemi): co w piecu zaoszczędzisz, to wydasz na skutki wichur, a pomarańcze w ogródku zjedzą tobie uchodżcy klimatyczni.
Think thikim, think.
Jajcenty, 19 lutego 2022, 15:38
Nie słyszałem. Wręcz przeciwnie: ze skuteczności mniejszej od 1 wynika obowiązek szczepień. Trochę przypadków gdzie są przeciwwskazania, trochę przypadków nie wytwarzających odporności. I właśnie tych słabiaków solidarnie chronimy szczepiąc się, bo nie wszyscy mają system odporności jak Thikim. Większość, w tym i ja, nie ma i po cichu zazdrości zajebistości.
Jarek Duda, 19 lutego 2022, 15:46
Co do skuteczności szczepionek, z tego co pamiętam dla delty to było ok. 6x mniejsze prawdopodobieństwo zarażenia, 12x zgonu.
Tutaj jest świeże dla omikron: https://www.cdc.gov/mmwr/volumes/71/wr/mm7105e1.htm
ps. Iwermektyna też oblała: https://www.upi.com/Health_News/2022/02/18/covid-19-ivermectin-treatment-ineffective-study/3441645193314/