Hormonalna dyktatura
Dlaczego szczytowy pęd rośliny jest najczęściej tym, który wzrasta najszybciej? Wbrew pozorom, nie chodzi tu ani o jego położenie względem innych, ani o lepsze nasłonecznienie. Jak wykazali badacze z uniwersytetów w Yorku oraz Calgary, szczytowy pęd wygrywa konkurencję z pozostałymi głównie dlatego, że pojawił się w życiu rośliny jako pierwszy, dzięki czemu skutecznie blokuje wzrost swoich "rywali".
Dobrze wiemy, że główny wzrastający pęd rośliny blokuje pędy znajdujące się pod nim - właśnie dlatego przycinamy rośliny, by pobudzić wzrost gałęzi. Chcieliśmy dowiedzieć się, w jaki sposób główny pęd wywołuje taki efekt - wyjaśnia sens przeprowadzonego studium jeden z jego autorów, prof. Ottoline Leyser.
Od co najmniej 70 lat wiadomo, że jednym z głównych czynników regulujących tempo wzrostu roślin są hormony z grupy auksyn. Są one wytwarzane przez wzrastający pęd i wydzielane do centralnych organów wzrastającego organizmu, skąd trafiają do pozostałych pędów i hamują ich przyrost. Właśnie ostatni etap tego procesu, czyli spowolnienie wzrostu pędów bocznych oraz "wybór" wiodącego stożka wzrostu, był dla badaczy z Anglii i Kanady najbardziej interesujący.
Jak wykazano na podstawie danych z zakresu genetyki oraz analizy modelu komputerowego, auksyna wydzielana przez pęd powstający w życiu rośliny jako pierwszy wysyca system transportowy rośliny do tego stopnia, że kolejne porcje tego hormonu nie mogą zostać za jego pośrednictwem przeniesione. Oznacza to, że tylko stożek wzrostu znajdujący się na szczycie najstarszego pędu rośliny jest w stanie "nakazywać" swoim konkurentom spowolnienie własnego wzrostu, podczas gdy do niego samego auksyna wydzielana przez pozostałe pędy nawet nie dociera.
Z przeprowadzonych badań wynika także, że raz ustalony porządek jest utrzymywany przez odkryty niedawno hormon zwany strigolaktonem. Substancja ta utrudnia wytwarzanie nowych dróg transportu auksyny, przez co dominacja pojedynczego pędu staje się jeszcze silniejsza.
Warto wspomnieć, że głównym autorem modelu informatycznego wykorzystanego podczas opisywanych badań był Polak, Przemysław Prusinkiewicz, pracujący obecnie na Uniwersytecie Calgary.
Komentarze (0)