Biurowa kultura słodyczy rujnuje zdrowie
Torty i ciasta przynoszone do pracy, by świętować czyjeś urodziny czy inne ważne okazje, rujnują, wg prof. Nigela Hunta z Wydziału Chirurgii Stomatologicznej Królewskiego College'u Chirurgów, nie tylko uzębienie, ale i wagę.
Menedżerowie chcą nagrodzić wysiłki swojego zespołu, a koledzy celebrują wyjątkowe okazje albo chcą przywieźć jakiś prezent z wakacji, [nic więc dziwnego, że] dla wielu ludzi praca to główne miejsce spożycia cukrów, które przyczyniają się do napędzania epidemii otyłości i problemów ze zdrowiem jamy ustnej.
Oprócz tego w mowie, która ma zostać wygłoszona na dorocznej kolacji stomatologów, Hunt stwierdza, że w Wielkiej Brytanii rokrocznie niemal 65 tys. dorosłych potrzebuje leczenia szpitalnego z powodu próchnicy.
Kultura ciastowa stwarza też problemy dla tych, którzy dają z siebie wszystko, by schudnąć lub poprawić stan zdrowia.
Hunt nie sądzi, by w biurach wprowadzono zakaz częstowania słodyczami, sugeruje więc, by kupować je w mniejszych ilościach i zjadać wyłącznie z lunchem (przez brak dopływu cukru między posiłkami bakterie płytki nazębnej nie będą mieć z czego wytwarzać uszkadzających szkliwo kwasów).
Idealnie ludzie powinni wziąć pod uwagę inne możliwości, takie jak patery owoców, orzechów czy sera [żółty ser podnosi np. pH płytki nazębnej, zmniejszając w ten sposób ryzyko próchnicy i zapalenia przyzębia].
Komentarze (0)