Kuni perkusistka
Ludzie potrafią synchronizować swoje zachowanie ze złożonymi, ustrukturowanymi czasowo sygnałami akustycznymi. Zdolność ta leży u podłoża koordynacji społecznej i może być prekursorem mowy. Ponieważ szympansy i bonobo są genetycznie podobne do ludzi, zrozumienie rytmicznych umiejętności tych gatunków może wyjaśnić ewolucję naszej mowy i muzyki.
Edward W. Large i Patricia M. Gray podkreślają, że u szympansów i bonobo epizody rytmicznego bębnienia występują zarówno w czasie zabawy, jak i pokazów godowych.
Najpierw bonobo spotykały się z perkusistą (wygospodarowany do tego celu kącik znajdował się na wybiegu małp) i były nagradzane za każde uderzenie w bęben. Nie uczono ich jednak uzyskiwania konkretnego rytmu ani synchronizowania z eksperymentatorem.
Uczestniczką drugiego eksperymentu została samica o imieniu Kuni, która regularnie podchodziła do perkusisty. Teraz naukowcom zależało na zbadaniu jej spontanicznego tempa. Człowiek bębnił w tempie wyznaczanym przez metronom (podawano je przez słuchawki). Przestawał, gdy stukać zaczynała Kuni. Średnie spontaniczne tempo bębnienia Kuni wynosiło 270 uderzeń na minutę. To prędkość o wiele większa niż obserwowana u ludzkich dzieci. Co więcej, w 64% przypadków tempo Kuni pasowało do tempa ustanowionego przez eksperymentatora. Zdarzało się to częściej, gdy tempo człowieka było bardziej zbliżone do spontanicznego tempa małpy.
By sprawdzić, czy samica potrafi się zsynchronizować, eksperymentator nadal bębnił, gdy bębnić zaczynała Kuni. Okazało się, że Kuni dopasowywała się do człowieka w 54% prób, a rundy synchronii trwały od 12 do 40 uderzeń. Samica częściej dopasowywała się do człowieka, gdy jego tempo bardziej odpowiadało jej preferowanej prędkości uderzania. Małpa wykazywała się pewną ogólną giętkością tempa, bo do pewnego stopnia synchronizowała się ze wszystkimi testowanymi tempami. Jak podkreślają naukowcy z Uniwersytetu Pensylwanii i Północnej Karoliny, uzyskane wyniki przypominają rezultaty badań z udziałem dzieci, które synchronizują się sporadycznie i raczej przy prędkościach zbliżonych do ich preferowanego tempa.
W przyszłości Amerykanie chcieliby ustalić, w jakim stopniu zachowanie bonobo zależy od wskazówek wzrokowych (obserwacji ruchów perkusisty), a w jakim od rytmicznych bodźców akustycznych.
Komentarze (1)
dajmon, 26 listopada 2015, 10:57
Posadziłbym Kuni na drum-check.
Kuni, werbel! Tyż tyż tyż...
Kuni, przejście. Badam badum burum...
Kuni, stopa! Bum bum...
Całość. Pięknie, masz jabłuszko.