Pierwszy tranzystor napędzany energią cieplną
W Laboratorium Elektroniki Organicznej Uniwersytetu w Linköping powstał termoelektryczny tranzystor organiczny. Wystarczy zmiana temperatury o 1 stopień Celsjusza, by w procesorze pojawiły się wykrywalne modulacje płynącego prądu. To pierwszy obwód logiczny, w tym przypadku tranzystor, który jest kontrolowany przez temperaturę a nie sygnał elektryczny - mówi profesor Xavier Crispin.
Cieplny tranzystor może znaleźć wiele zastosowań, takich jak np. wykrywanie niewielkich różnic temperatur czy stałe monitorowanie temperatury ciała pacjenta. Możliwe stanie się też produkowanie układów scalonych kontrolowanych przez ciepło i stosowanie ich np. w kamerach na podczerwień. Nowy procesor jest 100-krotnie bardziej wrażliwy na zmiany temperatury niż tradycyjne materiały termoelektryczne. Może więc posłużyć jako matryca kamer na podczerwień, a dalsze badania dają nadzieję, że takie kamery mogłyby trafić nawet do smartfonów, gdyż materiały wykorzystane do produkcji tranzystora są tanie, powszechnie dostępne i bezpieczne w użytkowaniu.
Nowy tranzystor powstał w oparciu o badania, które przed laty doprowadziły do stworzenia superkondensatora ładowanego energią słoneczną. Naukowcy z Laboratorium Elektroniki Organicznej analizowali dostępne przewodzące polimery i stworzyli płynny elektrolit, który ma 100-krotnie większą zdolność do zamiany różnic temperatury na prąd elektryczny niż wcześniej używane elektrolity. Po długotrwałych badaniach Don Zhao i Simone Fabiano dowiedli, że możliwe jest stworzenie obwodów kontrolowanych przez ciepło.
Komentarze (6)
Superman, 1 lutego 2017, 12:19
smoczeq, 1 lutego 2017, 12:50
Może można by było tą temperature wygenerowaną przez telefon jakoś odfiltrować z danych "kamerki".
thikim, 1 lutego 2017, 13:48
Trochę to wszystko dziwnie brzmi.
Nigdy żaden tranzystor nie działał inaczej jak właśnie w taki sposób. Zmiana temperatury dowolnego półprzewodnika wywoływała zmianę jego parametrów. I to dużo czulszą niż tylko przy 1 stopniu C.
Aczkolwiek jest tu stałe mieszanie cyfrówki z układami analogowymi i tranzystora z układem logicznym.
Już od dawna było
BTW. Chyba że:
należy rozumieć jako: popłynął prąd.
No i tu mam zagwozdkę czy chodzi im o sterowanie prądem przy pomocy temperatury czy o generowanie prądu pod wpływem różnicy temperatur
Ogólnie trochę sterowania, trochę cyfrówki, trochę tranzystora, trochę procesora, trochę termoelektryczności i nie wiadomo o co chodzi
pogo, 1 lutego 2017, 15:47
Stawiam, że chodzi o sterowanie przepływem prądu za pomocą ciepła.
Ciekawe czy da się podłączyć taki tranzystor jako wzmacniacz... no i wzmacniacz czego?
HorochovPL, 2 lutego 2017, 00:02
Moja pierwsza (głupia) myśl: zapętlenie. Ogrzewasz tranzystor aż się uruchomi a potem duże prądy przepuszczasz - sam się grzeje!
Zastosowania: brak. Ewentualnie majstrowanie z próbą schłodzenia. Jednym słowem bez sensu.
Ciekawi mnie jak wygląda porównanie takiego tranzystora do termometra rezystancyjnego.
Okej. Czyli odwrotność - przy wzroście temperatury w rezystancyjnym opór wzrasta, a przy tranzystorze maleje.
Można zrobić odpowiednik optoizolacji, na grzałce i tymże tranzystorze. Tylko po co wymyślać koło na nowo i w dodatku gorzej? Duża pojemność cieplna -> opóźnienia, optoizolacja tak na oko jest też skuteczniejsza jeżeli chodzi o przebicia. Chyba że zależy nam na izolacji sygnału analogowego (wspomniane opóźnienia...).
Sensu nada minimalna temperatura załączenia (coś jak załączenie powyżej 0,7v przy tranzystorach) i w miarę duża dokładność przy powtarzalności masowej produkcji. Kupujesz model zaprojektowany na określoną temperaturę, powyżej której zaczyna przewodzić.
I zapewne takie działanie jest planowane.
krzysiek, 2 lutego 2017, 01:24
...